reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2021

Dziewczyny które są w pierwszej ciąży przedewszystkim luz i spokój Was uratuje i dużo cierpliwości dużo bo to dopiero początek tej pięknej drogi a bez cierpliwości może być ciężko 😁 nie ma co iść za szybko do lekarza bo on nic na usg nie wyczaruje . Moja Beata już jest bardzo wysoka bo ostatnia była 14.04 i to już było ponad 9 tys a było dziś widać wszystko po mega zbliżeniu 😊 @Atena37 czy chodzi ci o to gdzie chodzę do lekarza ?
 
reklama
infekcje nie rozwiną się w macicy, tam jest brak tlenu, jeśli grzybica, to nie przetrwa w beztlenowych warunkach, mi gin nawet mówi, ze jeśli łagodna grzybica to nie ruszać w 1 trymestrze, ze to bezpieczniejsze niż leki
No i teraz nie wiem co robić... no bo jest
łagodna, ale nie leczona może się bardziej rozwinąć... poszukam jakiegoś kontaktu jutro do jakiegoś ginekologa, innego i dopytam...
 
Hej, byłam dziś prywatnie u lekarza. Potwierdził ciążę - 5 tydzień, zarodek ma 2mm. Przed tą wizytą byłam zapisana do jeszcze jedynego lekarza prywatnie do którego mam przyjść 29.04 i chyba u tamtego wolałabym prowadzić ciążę. Czy w tym przypadku, gdzie ten dzisiejszy założył mi kartę ciąży, to mam pokazać temu lekarzowi za tydzień?
 
Dziewczyny, napisze jeszcze raz, bo naprawdę się stresuje, czy któraś z was słyszała chociaż o jakichś przypadkach gdzie kobiety na samiutkim początku ciąży miały infekcje i co było z ich maleństwami? W internecie nie mogę nic znaleźć a nie mam kontaktu do swojej ginekolożki, więc nie mam jak rozwiać swoich wątpliwości i lęków...
Infekcje na w ciąży są niestety częste. Niektóre dziewczyny cała ciążę są na lekach. Nie martw się tylko bierz od razu żeby jak najszybciej się tego pozbyć. Na tym etapie ciąży zarodek nic od Ciebie nie pobiera, dopiero w 12 tygodniu jak się wyksztalca pepowina. Do tego lekarz wie co robi - ma takich jak ty sporo na wizytach. Nie masz czym się martwić.
 
Hej, byłam dziś prywatnie u lekarza. Potwierdził ciążę - 5 tydzień, zarodek ma 2mm. Przed tą wizytą byłam zapisana do jeszcze jedynego lekarza prywatnie do którego mam przyjść 29.04 i chyba u tamtego wolałabym prowadzić ciążę. Czy w tym przypadku, gdzie ten dzisiejszy założył mi kartę ciąży, to mam pokazać temu lekarzowi za tydzień?
Nie. Założy Ci nową.
 
Hej, byłam dziś prywatnie u lekarza. Potwierdził ciążę - 5 tydzień, zarodek ma 2mm. Przed tą wizytą byłam zapisana do jeszcze jedynego lekarza prywatnie do którego mam przyjść 29.04 i chyba u tamtego wolałabym prowadzić ciążę. Czy w tym przypadku, gdzie ten dzisiejszy założył mi kartę ciąży, to mam pokazać temu lekarzowi za tydzień?
Ja miałam taka sytuacje w 1 ciąży i nic nie mówiłam dostałam nowa kartę ciąży i zostałam u tego lekarza do końca.
 
Infekcje na w ciąży są niestety częste. Niektóre dziewczyny cała ciążę są na lekach. Nie martw się tylko bierz od razu żeby jak najszybciej się tego pozbyć. Na tym etapie ciąży zarodek nic od Ciebie nie pobiera, dopiero w 12 tygodniu jak się wyksztalca pepowina. Do tego lekarz wie co robi - ma takich jak ty sporo na wizytach. Nie masz czym się martwić.
No ja od wczoraj leczę inwszystko póki co ok, ale ta ulotka... po co ja ją czytałam... ten lek ponoć wchlania się do pochwy i nie wskazane jest branie go w pierwszym trymestrze, ale z drugiej strony te ulotki to takie zabezpieczsńie dla producentów leków, nie mniej boje się, ze przez te globulki stracę tą ciąże albo zaszkodzi zarodkowi bo jakoś to do niego przeniknie :(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny, napisze jeszcze raz, bo naprawdę się stresuje, czy któraś z was słyszała chociaż o jakichś przypadkach gdzie kobiety na samiutkim początku ciąży miały infekcje i co było z ich maleństwami? W internecie nie mogę nic znaleźć a nie mam kontaktu do swojej ginekolożki, więc nie mam jak rozwiać swoich wątpliwości i lęków...
Ja miałam w pierwszej ciąży infekcje układu moczowego I to taką że wyłam z bólu... już ból porodowy lepiej wspominam . Było to ok 7-8 tyg. Dostałam antybiotyk bezpieczny dla mnie i dzidziusia , na drugi dzień usg aby sprawdzić czy wszystko ok . Po ok 3 dniach było już o niebo lepiej .
 
Do góry