reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2021

reklama
Ja jestem po wizycie, niestety załamana :( mówi, ze mogę poronic lub urodzić uszkodzony płód ze względu na wysokie tsh. Dziś wynik 6,61 i mówi, ze to bardzo wysoko. Powiedziała, ze czasem już przy 2.7 jest uszkodzony płód, ale tez miala pacjentki które maja 60 i wszystko ok. Pilnie do endokrynologa i usg tarczycy zrobić. Wg pęcherzyka jest 5+2 dzień, nie mówiła o pęcherzyku żółtkowym a ze stresu nie zapytałam. W środę fuks zwolniło się miejsce u endokrynologa, który jest bardzo dobrym ginekologiem. Zobaczymy, co powie, mam nadzieje, ze mnie uspokoi. Umówiłam z wizyta ginekologiczna, może będzie cudem zarodek chociaż wątpię. Biegunka tez mówi ze nie jest dobrym objawem :/ ehh i jak tu się nie stresować :( termin z usg wyszedł na 18.12. Oby dotrzymać ❤️
Aha odnośnie dylematów jak liczyć tygodnie to zapytałam i mówi, ze skończone trzeba liczyć, czyli 5+2 = 5 tydzień. I ze aplikacje w błąd wprowadzają, to co jest opisane, ze rozwija się w 6 tyg to dopiero między 6+0 a 6+6.
 
Ja jestem po wizycie, niestety załamana :( mówi, ze mogę poronic lub urodzić uszkodzony płód ze względu na wysokie tsh. Dziś wynik 6,61 i mówi, ze to bardzo wysoko. Powiedziała, ze czasem już przy 2.7 jest uszkodzony płód, ale tez miala pacjentki które maja 60 i wszystko ok. Pilnie do endokrynologa i usg tarczycy zrobić. Wg pęcherzyka jest 5+2 dzień, nie mówiła o pęcherzyku żółtkowym a ze stresu nie zapytałam. W środę fuks zwolniło się miejsce u endokrynologa, który jest bardzo dobrym ginekologiem. Zobaczymy, co powie, mam nadzieje, ze mnie uspokoi. Umówiłam z wizyta ginekologiczna, może będzie cudem zarodek chociaż wątpię. Biegunka tez mówi ze nie jest dobrym objawem :/ ehh i jak tu się nie stresować :( termin z usg wyszedł na 18.12. Oby dotrzymać ❤️
Aha odnośnie dylematów jak liczyć tygodnie to zapytałam i mówi, ze skończone trzeba liczyć, czyli 5+2 = 5 tydzień. I ze aplikacje w błąd wprowadzają, to co jest opisane, ze rozwija się w 6 tyg to dopiero między 6+0 a 6+6.
Życzę Ci teraz dużo siły wierze ze Wam się uda mimo początkowych komplikacji❤️ swoją droga dopiero kiedy sama zaszłam w ciąże i weszłam na to forum widzę jak wiele kobiet ma problem z donoszeniem ciąży ,chociaż temat nie był mi nigdy obcy moja ciocia poroniła 6 razy w ciąży zaawansowanej kiedy jeszcze byłam nastolatka ,dopiero teraz to do mnie dotarło ze to bardzo częsty problem 🥺
 
Ja jestem po wizycie, niestety załamana :( mówi, ze mogę poronic lub urodzić uszkodzony płód ze względu na wysokie tsh. Dziś wynik 6,61 i mówi, ze to bardzo wysoko. Powiedziała, ze czasem już przy 2.7 jest uszkodzony płód, ale tez miala pacjentki które maja 60 i wszystko ok. Pilnie do endokrynologa i usg tarczycy zrobić. Wg pęcherzyka jest 5+2 dzień, nie mówiła o pęcherzyku żółtkowym a ze stresu nie zapytałam. W środę fuks zwolniło się miejsce u endokrynologa, który jest bardzo dobrym ginekologiem. Zobaczymy, co powie, mam nadzieje, ze mnie uspokoi. Umówiłam z wizyta ginekologiczna, może będzie cudem zarodek chociaż wątpię. Biegunka tez mówi ze nie jest dobrym objawem :/ ehh i jak tu się nie stresować :( termin z usg wyszedł na 18.12. Oby dotrzymać ❤️
Aha odnośnie dylematów jak liczyć tygodnie to zapytałam i mówi, ze skończone trzeba liczyć, czyli 5+2 = 5 tydzień. I ze aplikacje w błąd wprowadzają, to co jest opisane, ze rozwija się w 6 tyg to dopiero między 6+0 a 6+6.
Oj. Wysoki wynik tsh, faktycznie, ale mysle ze od razu moglaby leki dac. Mi ginekolog przepisywal cała ciążę, nie bylam ani razu u endo. Mialam tsh 4.7 w 1 ciąży na początku, po lekach spadlo do 1.6! Także moim zdaniem strasznie Cie lekarka wystraszyla. Wiadomo trzeba wszystko zbadać. 3mam kciuki zeby bylo dobrze!
 
Oj. Wysoki wynik tsh, faktycznie, ale mysle ze od razu moglaby leki dac. Mi ginekolog przepisywal cała ciążę, nie bylam ani razu u endo. Mialam tsh 4.7 w 1 ciąży na początku, po lekach spadlo do 1.6! Także moim zdaniem strasznie Cie lekarka wystraszyla. Wiadomo trzeba wszystko zbadać. 3mam kciuki zeby bylo dobrze!
Dała mi latrex (czy jakoś tak) i jod, ale mówi ze żeby spadło to minimum 3-4 tyg trzeba czekać, a teraz najważniejsze tygodnie dla mózgu :( od jutra zacznę brać bo to na czczo
 
Ja jestem po wizycie, niestety załamana :( mówi, ze mogę poronic lub urodzić uszkodzony płód ze względu na wysokie tsh. Dziś wynik 6,61 i mówi, ze to bardzo wysoko. Powiedziała, ze czasem już przy 2.7 jest uszkodzony płód, ale tez miala pacjentki które maja 60 i wszystko ok. Pilnie do endokrynologa i usg tarczycy zrobić. Wg pęcherzyka jest 5+2 dzień, nie mówiła o pęcherzyku żółtkowym a ze stresu nie zapytałam. W środę fuks zwolniło się miejsce u endokrynologa, który jest bardzo dobrym ginekologiem. Zobaczymy, co powie, mam nadzieje, ze mnie uspokoi. Umówiłam z wizyta ginekologiczna, może będzie cudem zarodek chociaż wątpię. Biegunka tez mówi ze nie jest dobrym objawem :/ ehh i jak tu się nie stresować :( termin z usg wyszedł na 18.12. Oby dotrzymać ❤️
Aha odnośnie dylematów jak liczyć tygodnie to zapytałam i mówi, ze skończone trzeba liczyć, czyli 5+2 = 5 tydzień. I ze aplikacje w błąd wprowadzają, to co jest opisane, ze rozwija się w 6 tyg to dopiero między 6+0 a 6+6.
Jeśli nie miałaś nigdy problemu z tsh to moim zdaniem szybko zbijesz tylko leki trzeba brać. Ja miałam 2,6 a też nigdy problemów nie miałam z tsh i mój lekarz który jest endokrynologiem i ginekologiem powiedziała że daje mi leki bo lepiej zbijać TSH szczególnie w ciąży ale skoro nie miałam wcześniej problemów powinno być ok. Mam taką nadzieję 😏
 
Dała mi latrex (czy jakoś tak) i jod, ale mówi ze żeby spadło to minimum 3-4 tyg trzeba czekać, a teraz najważniejsze tygodnie dla mózgu :( od jutra zacznę brać bo to na czczo
Letrox tez brałam. Poważnie ja nawet nie wiedziałam, że mogą byc poważne skutki. Wiedzialam, że trzeba leczyc bo to hormon i jest potrzebny, ale nikt mnie tak nie straszyl. A bralam leki od 8 tygodnia.
 
Dała mi latrex (czy jakoś tak) i jod, ale mówi ze żeby spadło to minimum 3-4 tyg trzeba czekać, a teraz najważniejsze tygodnie dla mózgu :( od jutra zacznę brać bo to na czczo
Wiesz co, ja biorę w środku nocy. Nastawiam budzik i biorę w nocy 3/4 godzina. Przesypiam skutki uboczne ewentualne.
 
reklama
Do góry