Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Ja mialam wczoraj takie kołatanie i uczucie niepokoju, że nie mogłam zasnąć do 2 w nocy... masakra :/
No właśnie przy tym kołatanie taki niepokój jest
Ja miałam zakrzep w nodze. Bardzo bolała mnie noga pod kolanem. Nie mogłam chodzić ani jej wyprostować. Nie miałam żadnych opuchnięć. Zaczęło się około 10 tygodnia ciąży. Pojechałam na sor zrobili mi Doppler i ddimeery z krwi i wyszło że jest zakrzep. Zaraz dostałam zastrzyki i pończochy uciskowe na nogi. Cała dalsza ciąża już prz4szla bez żadnych incydentów. I dziś mój Mały ma 4 lata
Hm to na ust mi nic nie wyjdzie, nic mnie nie boli.
No tez widzialam to lozeczko i w sumie zastanawialam sie czy dostawka wtedy jest potrzebna bo tam jest nawet napisane ze moze to lozeczko sluzyc jako dostawka....wiec byloby takie 2w1?
Ja że zwykłego łóżeczka robilam dostawke , sciagala jeden bok łóżko odsunięty do mojego. Jak się oduswalo to m sam przyczepić do naszego jak podrosli to bok zaglądalismy .. A wygodnie bo nie ma różnicy wysokości wiec czesto zdarzało mi się leżeć glowa I nawet karmić w łóżeczku odrazu (piersia)
Wg pierwszych USG koniec 17. wg prenatalnych 18. tydzień. Zaczęłam czuć jakoś tydzień temu i od tej pory poczułam chyba 3 razy. To moja kolejna ciąża i łożysko na tylnej ścianie. W pierwszej ciąży miałam łożysko na przedniej ścianie i czułam pierwsze pojedyncze ruchy w 19. tygodniu a takie regularne to w 20. czy 21. dopiero.
Hehe z tym kładzeniem się na brzuch to nie będę ryzykować
A nie masz na wyniki z prenatalnych napisane? Ja tam znalazlam tą informację.
Ja używam w ciąży maści erazaban.
Kiedyś słyszałam, że maści cynkowej nie można w ciąży ale nie sprawdzałam co jest na ulotce.
Ale przecież 0,3 to o wiele mniej niż dozwolona dzienna dawka z tego co piszesz więc śmiało mozesz brać te suplementy tylko unikaj produktów z dużą ilością witaminy A.
A będziesz miała robione dzisiaj te badania (chyba o USG wczoraj pisałaś?) żeby sprawdzić czy w nogach nie ma zakrzepu?
Ja w pierwszej ciąży miałam łożysko na przedniej i tak jak inne dziewczyny narzekały na bolesne kopniaki w późniejszej ciąży tak mnie to jakoś mocno nie bolało. Fakt, jak dziecko było już większe to nie było to super przyjemne ale nadal nie jakieś bolesne.
Ja z fotografa ślubnego byłam kompletnie niezadowolona jeśli chodzi o sesje w plenerze. Reportaż z wesela to spoko ale co do sesji to oczekiwałam, że powiedza nam jak stanąć, jak się ładnie z mężem złapać itp a fotografowie tylko powtarzali, że mamy z mężem zająć się sobą i tyle
Ja miałam 60x120. A raczej nadal mam bo syn jeszcze w nim śpi
O dokładnie takie lozeczko ma mój synek. Najpierw mieliśmy je w naszej sypialni a później przenieśliśmy to jego pokoiku. Teraz już mamy z przodu ten niski boczek i sam sobie wchodzi/wychodzi jak chce. Ale zazwyczaj jak się obudzi to i tak stoi w łóżeczku i nas "wola" (czyli popłakuje) zamiast wyjść samemu
Dzisiaj nie. We wtorek mam przyjechać do szpitala.
A ja trochę inne pytanie mam, niekoniecznie do pierworódek - macie do polecenia jakieś łóżka piętrowe? Najchętniej 3osobowe od razu, żeby przy kolejnym nie trzeba było wymieniać póki dzieciaki małe chciałabym, żeby miały wspólną sypialnię tylko na start zdemontowałabym drabinkę, bo moja młoda to mały szaleniec, od razu by się próbowała wspinać
My mamy 3 pietrowe Ale to kupione w uk ogólnie dla nas super
Wspolczuje, ja nie lubie pilki, na szczescie m tez sie tym nie interesuje, wiec u nas w domu nie ma nigdy sportu w tv, no chyba ze tesc przyleci. U nas raczej masterchefy
Co do opryszczki, to tak mysle i chyba nigdy w zyciu nie mialam
Lozeczko mysmy mieli tylko turystyczne, szczerze mowiac juz nie pamietam, dlaczego wolalam turystyczne od normalnego Mam je nadal wiec chyba tym razem tez nie bede kupowac innego. Ale chce kupic ta dostawke na poczatku, bo inne sie nie zmiesci do naszej sypialni.
Jak chodzi o imiona to narazie mamy dosc zgodnie ustalone, ze dla chlopca Alessandro i moja mamá jest wniebowzieta bo ona jest Aleksandra hehe , a dla dziewczynki to nie bardzo jeszcze mamy wybrane, poki co chyba stanelo na Siena. No i ze raczej bedzie jedno imie i jedno nazwisko, bo corka ma 2 imiona i troche z tym klopot jest.
Z imionami to ja się zniechecilam do 2 imion, bo w każdym dokumencie trzeba wszystko zapisywać.. W szkole każda kartka A że alergicy to dużo wypełniania było.. stąd 2ka ma 2 imiona A reszta po 1.
Też jestem konsolowcem (team xbox) ale przez pandemię się dopchac nie mogę... musiałabym się dzieci pozbyć [emoji6]
Łóżeczko chyba kupię 120 x 60... Niby jeszcze w garażu mam turystyczne...ale chyba jednak drewniane lepsze.
I już się zaczynam denerwować...jutro o 8.30 mam badania prenatalne...niby miałam na spokój brać...ale dupa...
Muszę sobie melisę trzasnąć...
I baaaaaardzo proszę o kciuki [emoji3590]
Kciuki za jutro
Nie wiem czemu od poczatku ciazy jak zjrm slodkie albo ciezki posilek lub bardzo sie najem mam straszne kolatania serca...wtedy dochodzi tez jak zwykle moja arytmia. Objadlam sie wczesniej pizzą i chwile potem sie zaczelo. Walcze teraz z tą arytmią cos okropnego...od czego moze byc bo zauwazylm ze wlasnie w takich momentach sie to tak nasila
Też odczuwam większe palpitacje po jedzeniu.. Nie wiem czemu może dla tego że organizm trawie I większy przepływ krwi.
Co do badania na cukrzycę (test z glukoza) w uk robią ok 24 tyg .. cukier mu badali I był niby w normie. Ale w poprzedniej ciazy też na czczo w normie A po obciążeniu glukoza już nie.
Ja miałam ból nogi na wysokości łydki na przedniej części. Taki jak na siniak przy dotknięciu, bez widocznego siniaka. Potem już ból całej łydki, taki skurczowy.
Edit:aa no i lekką, naprawdę lekką opuchliznę na lydce (ja ledwo ją widziałam, lekarze mówili że jest)
No to ja nie mam nic na nogach czy łyżkach.. ani bolu ani opuchlizny. Zaczynam się martwić co jeśli nic nie zjada.. co dalej, skąd te kołatania.
Jestem w domu od ok 13. Na 18 musialam wrócić na zastrzyk, dostalam jeden na rano do domu i jutro mam wrócić po receptę.
We wtorek zrobią usg nog I chyba też klatki piersiowej ( jak nic w nogach nie wyjdzie)
Jutro mam wizytę online z antenatal gliniec.. zapytam czy nie będą chcieli mi zrobić usg we wtorek bo I tak jadę do szpitala.
Jak wróciłam do domu, poszlam spac na 2 godz jakos.. jestem tak zmęczona tym szpitalem.. ciągle coś I prawie nie spalam, nie wiem, ale jakbym miała zostać dłużej i mieliby mi co godz czy 2 mierzyć ciśnienie w nocy to dla mnie to jest chore.. W nocy się spi... dodam że wszystkim mierzyli ehh..glowa mnie boli serce wali jak szalone.. mam dość dzisiejszego dnia.