reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

Mamy w tym roku 10 rocznicę ślubu i chcialabym coś wyjatkowego mezowi podarować, zrobić... Mysle i nic nie mogę wymyślać. Myślałam już nawet o wypadzie na Majorke na weekend, ale nie mam z kim chłopców zostawic. A byloby cudownie.

Macie jakieś propozycje?

My w tym roku mamy 5 :D mysle ze nasz syn juz jest dla niego prezentem :) na 30 lat urodzilam mu corke :D hehe
W tym roku mielismy jechac sami do zakopanego i isc na giewont albo rysy no ale zaszlam w ciaze :D
 
reklama
Wiem i nie oceniam nawet jej, bo moze miala np trudna sytuacje finansowa i nie moglaby wychowac dziecka, wazne ze je urodzila a nie usunela. A tak wogole to na majowkach jest kobietka ktora lezy juz dlugo w szpitalu i pisze ze tam rodzice zostawili chora 4 latke, to jest dopiero okropne... tego sobie nie wyobrazam jak tak mozna.

Ja nie rozumiem tej trudnej sytuacji finansowej dla mnie to nie tłumaczenie ... to zaciskam nogi wtedy i tyle jak to się mówi , chyba, że gwałt . Ludzie mają zapomogi jakoś w biedzie ale wychowują .
Poza tym samotne matki mają dzisiaj tyle pomocy , i domy opieki itd. , że wcale nie muszą żyć nie wiadomo jak , miłość dla dziecka jest najwazniejsza , nic w domu dziecka później nie ma lepiej .
Teraz nie tak hop sobie usunąć , czy w domu poronić , trzeba mieć odwagę , żeby samemu działać na własną ręke , bo w skutkach może być różnie , a bez kasy w szpitalu nikt tego nie zrobi to taka nie skorzysta . Także z racji finansowych to dla mnie jest bez sensu " żeby dziecko miało lepiej " a wcale później lepiej nie ma :/ 4latke ? to już wgl psychiczni jacyś , znudziło im się dziecko , bo trzeba było wysiłku ... koszmar , wgl to co się słucha co się dzieje przechodzi ludzkie pojęcie czasami , nie na moją głowę .
 
My w tym roku mamy 5 :D mysle ze nasz syn juz jest dla niego prezentem :) na 30 lat urodzilam mu corke :D hehe
W tym roku mielismy jechac sami do zakopanego i isc na giewont albo rysy no ale zaszlam w ciaze :D

My w tym roku 6 lat po , a mąż po nowym roku w maju 30stka więc prezent idealny dostanie własnie :D
 
Anet jak zostawili 4 latke???????


dzieki dziewczyny, no muszę coś pomyśleć i zaklepac. Niestety dzieci nikomu nie podrzucimy bo nikogo nie mamy, dzialamy tylko razem.
 
Dziewczyny może Wy mi coś doradzicie, otóż w maju chcieliśmy z R polecieć gdzieś na urlop ale okazało się że jestem w ciąży i ze względu na poprzednie przejścia i sam początek zrezygnowaliśmy. Teraz jak wszystko jest ok ze mną i dzidzią chcielibyśmy polecieć tak w połowie września do Hiszpanii. Rozmawiałam z koleżanką i ta oczywiście zrobiła mi wykład ze jestem niepowazna, że chce tak ryzykować bo przecież ciąża, lot, ciśnienie i te sprawy... że coś się może wydarzyć. Że nie powinnam lecieć ani nawet o tym myśleć. Oczywiście mam obawy ale wiem też że potrzebny nam jest taki odpoczynek i chwile tylko we dwoje, lekarz po konsulacji powiedział że spokojnie mogę lecieć, wszystko jest dobrze więc nawet wskazane wypocząć. Miliony kobiet lata w ciąży. No i nie wiem co w takiej sytuacji robić!?
Jezeli lekarz sie zgodzi i Ty sie bedziesz dobrze czula to leć
 
Jeżeli czujesz się dobrze a lekarz nie widzi przeciwwskazań to oczywiście leć odpoczywać, ja też w sierpniu wylatuje na wakacje i nie robię sobie z tego powodu wyrzutów, bo ciężko cały rok na nie pracowałam i tak jak mówisz jest to potrzebne :) oczywiście wykupuje ubezpieczenie żebym w razie czego mogła lot odwołać i pakiet opieki medycznej, żebym w razie czego mogła skorzystać z wizyty u lekarza. Ja się tylko boję bo pierwszy raz lecę samolotem, wspominałam kiedyś o napadach paniki jakie miewam i boję się że mnie to złapie w samolocie, no ale z lękami ponoć trzeba walczyć :)
Patka ja tez w tym roku pierwszy raz w zyciu lecialam samolotem i piwiem tak balam się ze bede sie bała ze dopadnie mnie atak paniki bo tez tsk mam a ja poprostu wsiadlam zapielam pasy i sobie wytlumaczylam ze lece z kims kto sie na tym zna to nie amatorzy wiedza co robia a sam lot to jak w pociągu jak sa turbulencje naprawde sopko stsrt i ladowanie troche glupie uczucie ale do przezycia wiev naprawde lec i odpoczywaj:D
 
Witajcie

lucalew Dzieki, pojęcia nie mialam. Tym bardziej musze ten cukier postarać sie odstawić i nie pozwalać sobie tak z owocami. Zobaczę jak krzywa cukrowa ale to jak lekarz teraz zleci dopiero za miesiac przed wizyta.

motylkowelove Na początku ciąży próbowałam z ksylitolem ale miałam wzdecia straszne. Chyba zrobię drugie podejscie. Stewii nigdy nie próbowałam bo wystarczyło mi ze słyszałam ze ma dziwny smak .
Tak w ogóle to jeszcze pol roku temu nie uzywalam cukru. Bylam ileś tam miesięcy na "diecie" i to byl dla mnie sukces ze smakowała mi gorzka kawa a jedynie do placuszków itp dodawalam ksylitol/erytrytol. Wrócił mój mąż i robił mi kawy i okazało sie ze mi je dosładza i na nowo sie nauczyłam,najpierw łyżeczka,potem dwie... Tak mi chcial dobrze zrobic . No i to słodkie to mi teraz aż do przesady smakuje.

Ja z odkładaniem dzieci mialam roznie, raz odkładałam, raz nie i spali ladnie u siebie w lozkach. Ostatnio synek zaczął do nas w nocy przychodzić, twierdzi ze u siebie ma zle sny i faktycznie byl raz ze strasznie plakal, jak przyszłam do niego to sie wtulił we mnie z całej siły i jeszcze chwile sie nie umiał uspokoić. No i choć wstaje nieco połamana to narazie mu pozwalam do nas przychodzić ale tłumacze ze za jakiś czas tak nie damy rady spać bo mamusi brzuszek rośnie. Nie wiem czy on tak na swój sposób przezywa to ze będzie dzidzia czy co...
 
Dziewczyny może Wy mi coś doradzicie, otóż w maju chcieliśmy z R polecieć gdzieś na urlop ale okazało się że jestem w ciąży i ze względu na poprzednie przejścia i sam początek zrezygnowaliśmy. Teraz jak wszystko jest ok ze mną i dzidzią chcielibyśmy polecieć tak w połowie września do Hiszpanii. Rozmawiałam z koleżanką i ta oczywiście zrobiła mi wykład ze jestem niepowazna, że chce tak ryzykować bo przecież ciąża, lot, ciśnienie i te sprawy... że coś się może wydarzyć. Że nie powinnam lecieć ani nawet o tym myśleć. Oczywiście mam obawy ale wiem też że potrzebny nam jest taki odpoczynek i chwile tylko we dwoje, lekarz po konsulacji powiedział że spokojnie mogę lecieć, wszystko jest dobrze więc nawet wskazane wypocząć. Miliony kobiet lata w ciąży. No i nie wiem co w takiej sytuacji robić!?
Kochana machne łam dwa loty w trzy dni. Uwierz mi dowiadywalam się czy można, czy bezpiecznie. Pan z brzuchem było na lotnisku dużo poza mną.

Don't worry be happy i miłego urlopu. :)
 
reklama
Ja Wam powiem, ze z tym zasypianiem w łóżeczku jest tak, ze same uczymy zlych nawykow..niestety, no malutkie, bo slodziutkie i tak to wychodzi.
Pierwszego syna bujalam w lozeczku, bo tak szybko zasypial, efekt byl taki, ze jak wsadzilam do lozeczka to ryk jakby ho ktos ze skory obdzieral...corke i najmlodszego juz od malutkiego odkladalam do lozeczka, nogdy zadne ze mna nie spalo, a nawet jak mieli po rok czy dwa lata to nie chcieli..ja tez nie ;) kazdy ma swoje lozka, a ja mam swoje z M. Przytulac sie bedziemy w dzien.

My na basenik, dziecko jade smazyc ;) :p
 
Do góry