reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

Daga I tak trzymać - Ci co mówią, że ciąża to nie choroba zdecydowanie zapominają o sytuacjach kiedy ciaza jest chora i kobieta musi na siebie uważać.
 
reklama
Tak, ale ja z nimi bezpośrednio współpracowałam, więc nie mogłam kazać im się odp..., a nieraz miałam ochotę :p
No to ciezko [emoji14] ale zawsze swoje mozna sobie pomyslec hehe [emoji14] mi tez osiatnio kolezanka powiedziala: a ty juz na l4 jestes, nie nudzi ci sie w domu? Kuźwa nudzi mi sie strasznie ;) ale mam taka prace, gdzie codziennie mam stycznosc z chorymi i nie mam zamiaru sie narazać. W poprzedniej ciazy pracowalam i poronilam, nie wiem jaka byla przyczyna. A moze akurat praca sie do tego przyczynila? Nie wiem. I nie mam zamiaru sie nikomu tlumaczyc, jesli ktos ma chociaz troche rozumu w glowie, to albo zrozumie, albo zostawi sobie komentarzr dla siebie, proste :)
 
No to ciezko [emoji14] ale zawsze swoje mozna sobie pomyslec hehe [emoji14] mi tez osiatnio kolezanka powiedziala: a ty juz na l4 jestes, nie nudzi ci sie w domu? Kuźwa nudzi mi sie strasznie ;) ale mam taka prace, gdzie codziennie mam stycznosc z chorymi i nie mam zamiaru sie narazać. W poprzedniej ciazy pracowalam i poronilam, nie wiem jaka byla przyczyna. A moze akurat praca sie do tego przyczynila? Nie wiem. I nie mam zamiaru sie nikomu tlumaczyc, jesli ktos ma chociaz troche rozumu w glowie, to albo zrozumie, albo zostawi sobie komentarzr dla siebie, proste :)
Kurcze ja też mam właśnie dylemat... również pracuje z chorymi i nie wiem co mam robić. Koleżanki mówią, że z miejsca by szły na L4. Ja bym chętnie popracowała póki mogę, ale nie chce też narażać ani dziecka ani siebie...
W poprzedniej ciąży odeszłam z pracy na 2 tygodnie przed porodem i to też tylko dlatego, że się przeprowadziliśmy i miałam za daleko dojeżdżać... [emoji33]
 
Kurcze ja też mam właśnie dylemat... również pracuje z chorymi i nie wiem co mam robić. Koleżanki mówią, że z miejsca by szły na L4. Ja bym chętnie popracowała póki mogę, ale nie chce też narażać ani dziecka ani siebie...
W poprzedniej ciąży odeszłam z pracy na 2 tygodnie przed porodem i to też tylko dlatego, że się przeprowadziliśmy i miałam za daleko dojeżdżać... [emoji33]
No ja w poprzedniej ciazy tez mialam zamiar pracować jak najdluzej, ale stalo sie jak sie stalo, wiec teraz troche myslenie mi sie pozmieniało. Zreszta moj lekarz od razu na pierwszej wizycie zaproponował mi zwolnienie, na co sie zgodziłam. Ja pracuje w aptece i akurat jak zaszłam w ciaze, to panowała u nas epidemia ospy w okolicznych przedszkolach i szkołach. A że niestety niektore mamy przychodziły z tymi chorymi dziećmi do apteki, to już byłam przerażona :O jednak mimo wszystko wole nie ryzykować.
 
Poczytalam ufffff, ale milo sie Was czyta. Wizytę mam w poniedziałek druga. Pierwsza mialam 23 kwietnia, dzidzius mial 2mm i Pan doktor powiedział , ze ciąża ociupinke mlodsza niz z OM, ale w poprzednich tez tak mialam ze względu na nieregularne cykle. Ale wtedy ju widzieliśmy serduszko pulsujace. W poniedziałek jak pojde to już pewnie bedzie duzo wieksze i bedzie słychać serducho. Staraliśmy się dosc dlugo ale dopiero od pol roku mialam w miarę normalne cykle, bo trzy lata temu mialam resekcje rekawowa żołądka i schudlam 70 kg. Duzo za duzo. Ze 120 do 50 a ze mam prawie 180cm wzrostu to jak spadala mi waga poniżej 56 to nie mialam okresu (jak anokrektyczka) [emoji23] potem wracal na chwile i zas go nie bylo. Udalo mi sie przytyc do 59-60 , okres wrocil i dzidziol jest [emoji123][emoji123][emoji123]. Tak jak chcialam do 30-tki ostatnia dzidzie a 21 listopada kończę 30 lat. I powiem Wam ze duzi daje nasza POTĘGA PODŚWIADOMOŚCI. Przeczytałam tą książkę chyba piętnaście razy i staram sie myslec pozytywnie i jakos sie udaje. W kwietniu kiedy dopiero się kapnelam "GDZIE MÓJ OKRES" bylam na koncercie z przyjaciółka, na dodatek zrobilam makijaż permanentny i otworzylam salon kosmetyczny, a tu Pach niespodzianka i dwie kreseczki na tescie. Dlatego działam w pracy co mogę, na siedząco i zrezygnowalam z cięższych prac typu masaże.
 
Podobno właśnie w Lidlu mają byc od czwartku getry i legginsy ciążowe. Ja z rozmiaru 50 chudlam, oddawalam ciuchy wszystkie hehe az doszlam do XS/S i znów na nowo bede zbierac rozmiar lub dwa większe[emoji23]. A brzuch juz mam jak w czwartym miesiacu albo nawet większy. Ale u chudzielcow podobno szybciej widać no i w każdej kolejnej ciąży [emoji16][emoji123]
 
No ja w poprzedniej ciazy tez mialam zamiar pracować jak najdluzej, ale stalo sie jak sie stalo, wiec teraz troche myslenie mi sie pozmieniało. Zreszta moj lekarz od razu na pierwszej wizycie zaproponował mi zwolnienie, na co sie zgodziłam. Ja pracuje w aptece i akurat jak zaszłam w ciaze, to panowała u nas epidemia ospy w okolicznych przedszkolach i szkołach. A że niestety niektore mamy przychodziły z tymi chorymi dziećmi do apteki, to już byłam przerażona :O jednak mimo wszystko wole nie ryzykować.

No ja właśnie po poronieniu miałam ospę i kto wie czy to ona się nie przyczyniła do mojego poronienia.
 
Poczytalam ufffff, ale milo sie Was czyta. Wizytę mam w poniedziałek druga. Pierwsza mialam 23 kwietnia, dzidzius mial 2mm i Pan doktor powiedział , ze ciąża ociupinke mlodsza niz z OM, ale w poprzednich tez tak mialam ze względu na nieregularne cykle. Ale wtedy ju widzieliśmy serduszko pulsujace. W poniedziałek jak pojde to już pewnie bedzie duzo wieksze i bedzie słychać serducho. Staraliśmy się dosc dlugo ale dopiero od pol roku mialam w miarę normalne cykle, bo trzy lata temu mialam resekcje rekawowa żołądka i schudlam 70 kg. Duzo za duzo. Ze 120 do 50 a ze mam prawie 180cm wzrostu to jak spadala mi waga poniżej 56 to nie mialam okresu (jak anokrektyczka) [emoji23] potem wracal na chwile i zas go nie bylo. Udalo mi sie przytyc do 59-60 , okres wrocil i dzidziol jest [emoji123][emoji123][emoji123]. Tak jak chcialam do 30-tki ostatnia dzidzie a 21 listopada kończę 30 lat. I powiem Wam ze duzi daje nasza POTĘGA PODŚWIADOMOŚCI. Przeczytałam tą książkę chyba piętnaście razy i staram sie myslec pozytywnie i jakos sie udaje. W kwietniu kiedy dopiero się kapnelam "GDZIE MÓJ OKRES" bylam na koncercie z przyjaciółka, na dodatek zrobilam makijaż permanentny i otworzylam salon kosmetyczny, a tu Pach niespodzianka i dwie kreseczki na tescie. Dlatego działam w pracy co mogę, na siedząco i zrezygnowalam z cięższych prac typu masaże.
Gratuluje takiego schudniecia szok. To ty jestes na tym zdjeciu w avatarze?
 
reklama
No ja właśnie po poronieniu miałam ospę i kto wie czy to ona się nie przyczyniła do mojego poronienia.
Ja juz zauwazylam, ze w ciazy baardzo szybko spada mi odporność i właśnie w tej poprzedniej złapałam okropną grype i wlasnie w tym okresie, jak sie pozniej okazalo, zatrzymal sie rozwoj ciazy. Oczywiscie badan nie robilam, wiec jak juz pisalam nie wiem co bylo orzyczyns poronienia, ale nigdy nic nie wiadomo...
 
Do góry