Ja też tak raz mialam ręka bolała mnie chyba z miesiąc ale później robilam okłady z altacetu i przeszło , bo jak mi pobierała to jak by ktoś mi prad w żyłę włożył masakra .
Tak coś takiego. Z tym u mnie wbiła się w zdjęciu łokcia a ból poszedł w nadgarstku. W środę mam wizytę u lekarza. Piki co chciałam zabrać rowery na mazury, bo wyjeżdżamy na urlop w sobotę i wczoraj zdałam sobie sprawę, że nie mam jak nim kierować przez tą rękę.
Co dzis w planach macie? Ja chyba tylko obiad...no i moze wet bo kot zaczyna miec chyba problem z pecherzem, narazie go obserwuje, jak nie urok to sraczka.
Mój kot miał kamienie. Nie mógł zrobić siusiu, czasami leciała krew. Piszczek strasznie. Na szczęście ma to już za sobą, je specjalną karmę.
Czesc dziewczyny ! :-)
Ja dzis w dobrym humorku i pelna energii
od kilku dni sie duzo lepiej czuje juz nie mam mdlosci (oby nie wrocily) i energii dostalam mam ochote na spacerki zakupy i wszystko bo wczesniej nie mialam sily wysciubic nosa za drzwi i kazde wyjscie bylo meczarnia. Wiec dzis biore sie za generalne porzadki bo w puerwszym trymestrze zaniedbalam troche dom. A pozniej lece na zakupy
Trzymam kciuki za wizyty
Heh mam to samo od kilku dni. Zauważam, że mogę żyć!!!!
Głowa rzadziej boli, sił więcej, cudownie. Też miałam w planach zakupy, tzn i tam muszę iść, bo chce kupić tankini ciążowe na urlopy, farbę i taśmy i inne sprawunki, ale kurierzy się zapowiedzieli, więc czekam.
No wlasnie zdaje sobie z tego sprawę. Jedynie widze różnice w jakości obrazu 2d w tych nowych sprzętach, wszystko jest wyrazniejsze i moze o to chodzi.
W każdym razie zrazilam sie bardzo do tego lekarza i mam nadzieje ze juz nie będę musiała do niego iść.
Leser albo nie umie....
Fajnie, że dziś trochę chłodniej. Wczoraj byliśmy w kościele, porem lody i po obiedzie dzievi padły a z nimi. M ich wie porem zabrał na taki fajny teren za miastem. Jak wrócili to było czarni, woda w wannie brudna i piach na dnie. Musieli wziąć kąpiel przed kolacją tacy umorusani.
A dziś widzieli, że zostaje w domu, więc niedługo się polapia, że już nie pracuje. Chciałam to jeszcze utrzymać w tajemnicy przed nimi, by nie robili akcji przed wyjściem do przedszkola. M się upiera, że dalej będzie ich zawozil rano, więc może zachowując pewien rytm nie będą marudzić, że chcą zostać w domu.
Miłego dnia