reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2018

reklama
Dziewczyny, z uwagi że to moja pierwsza ciążą i nigdy nie myślałam o różnych rzeczach z nią związanych, powiedzcie mi ile mniej więcej kosztuje prowadzenie ciąży prywatnie. Ile to łącznie wychodzi.
 
I moja pierwsza. I wiecie co wymyśliłam
Że może by tak mieć 2 lekarzy
Jednego na nfZ (wiadomo badania) a drugiego prywatnie.
Wydaje się wam ze to ma sens? Odpadlyby wtedy koszty badań, a prywatnie bym to konsultowala i robiła sobie usg
 
Dziewczyny, z uwagi że to moja pierwsza ciążą i nigdy nie myślałam o różnych rzeczach z nią związanych, powiedzcie mi ile mniej więcej kosztuje prowadzenie ciąży prywatnie. Ile to łącznie wychodzi.
Ja za wizyte płace 120 zł. Moj lekarz pracuje w szpitalu, w ktorym chce rodzic, a przyjmuje niestety tylko prywatnie. Natomiast do lekarzy, ktorzy w moim miescie prztjmuja na nfz nie poszlabym za zadne skarby swiata :)
 
Hej dziewczyny, mogę się dołączyć? :)

Czytam Was zaciekle od wczoraj i dotarłam do obecnego momentu :D

Jestem Paulina, mam 25 lat, mieszkam w Szczecinie.

5 marca miałam ostatnią miesiączkę, w związku z tym nic nie zwiastowało, że moje życie wywróci się o 180 stopni, więc czekałam sobie spokojnie do następnej planowanej miesiączki - czyli 2 kwietnia.

Ale że po drodze pojawiły się mizianki, gdy nadszedł 2 kwiecień okresu jak nie było, tak nie ma do tej pory.. Jedynie w Wielkanoc dosyć mocno pobolewał prawy jajnik (myślałam, że to zwiastun bóli menstruacyjnych, więc nie panikowałam zbytnio).

Jednak gdy w czwartek dalej nie dostałam okresu, nie wytrzymałam i zrobiłam test (wyszła blada krecha).

Test powtórzony w sobotę - już bardziej wyrazista 2 krecha..

Jestem w tak ciężkim szoku, że z początku zaczęłam po prostu płakać.. jak to możliwe, jak sobie poradzę (brak warunków, stałego partnera) ale trochę przestawiłam swoje myślenie i teraz się cieszę, zawsze chciałam mieć dziecko, ale z powodu moich słabych genów (duża wada wzroku, zdiagnozowany niedawno lekki niedosłuch, niedoczynność tarczycy - Hashimoto, a w związku z tym możliwe częste poronienia) - odpuściłam.

Mimo to, udało się..

Jutro planuję zrobić Betę, ale czytam jak piszecie, że jedna nie wystarczy.. czy to prawda?

Lekarza mam umówionego dopiero na poniedziałek, bo dziś się dowiedziałam, że jednak za wcześnie jeszcze by wykryć ciążę..

Z objawów obecnych mam pobolewanie w dole, wieczny głód, rozdrażnienie oraz ciągle chce mi się spać :D


Przepraszam Was Kochane, że tak się rozpisałam, niestety nie mam wokół siebie kogoś, z kim mogłabym na tą chwilę porozmawiać.. czekam na potwierdzenie przez gina :)

Wszystkim z Was gratuluję fasolek i życzę duuuuuużo zdrowia i samych radosnych chwil.

Ściskam :*
 
I moja pierwsza. I wiecie co wymyśliłam
Że może by tak mieć 2 lekarzy
Jednego na nfZ (wiadomo badania) a drugiego prywatnie.
Wydaje się wam ze to ma sens? Odpadlyby wtedy koszty badań, a prywatnie bym to konsultowala i robiła sobie usg
Ja tak robie ;-)

W pierwszej ciazy tylko prywatnie chodzilam i mialam komplikacje wiec co 3 tyg 200 zł za wizyte z usg + badania laboratoryjne + badania prenatalne + zalozenie pessara.. no i tona lekow bez refundacji (magnez, no spa, luteina, zelazo..)
 
A jak z Waszym libido? Ja ostatnio czuje sie jak króliczek.. :p
W ciąży z synem, po wcześniejszym poronieniu nam pani doktor zabroniła się sexowac. Tłumaczyła, ze skurcze i pH w pochwie po nasieniu i coś tam jeszcze (nie pamietam), mogą doprowadzić do poronienia. Nie wiem ile w tym prawdy ale zastosowaliśmy się do zaleceń. Na tą chwile też się wstrzymujemy :p zobaczymy co powie obecna pani doktor na wizycie 20- tego.
Dziewczyny, z uwagi że to moja pierwsza ciążą i nigdy nie myślałam o różnych rzeczach z nią związanych, powiedzcie mi ile mniej więcej kosztuje prowadzenie ciąży prywatnie. Ile to łącznie wychodzi.
Ja jeżdżę do Poznania i płace za wizytę niestety 200 zł. Jak wiadomo, prenatelne i połówkowe będą na pewno droższe. Wszystko zależy od lekarza ile sobie życzy. A widełki są przeróżne. W moim mieście dobry ginekolog zaprzyjaźniony bierze 100 zł za wizytę, a są i tacy co 250 zł.
I moja pierwsza. I wiecie co wymyśliłam
Że może by tak mieć 2 lekarzy
Jednego na nfZ (wiadomo badania) a drugiego prywatnie.
Wydaje się wam ze to ma sens? Odpadlyby wtedy koszty badań, a prywatnie bym to konsultowala i robiła sobie usg
Pewnie, że tak możesz chodzić :) Same wizyty to już duży koszt, a gdzie jeszcze badania.... Ja mam zamiar po skierowania na badania chodzić do mojej rodzinnej. Na to, co będzie mogła na pewno mi wypisze :)
 
Hej dziewczyny, mogę się dołączyć? :)

Czytam Was zaciekle od wczoraj i dotarłam do obecnego momentu :D

Jestem Paulina, mam 25 lat, mieszkam w Szczecinie.

5 marca miałam ostatnią miesiączkę, w związku z tym nic nie zwiastowało, że moje życie wywróci się o 180 stopni, więc czekałam sobie spokojnie do następnej planowanej miesiączki - czyli 2 kwietnia.

Ale że po drodze pojawiły się mizianki, gdy nadszedł 2 kwiecień okresu jak nie było, tak nie ma do tej pory.. Jedynie w Wielkanoc dosyć mocno pobolewał prawy jajnik (myślałam, że to zwiastun bóli menstruacyjnych, więc nie panikowałam zbytnio).

Jednak gdy w czwartek dalej nie dostałam okresu, nie wytrzymałam i zrobiłam test (wyszła blada krecha).

Test powtórzony w sobotę - już bardziej wyrazista 2 krecha..

Jestem w tak ciężkim szoku, że z początku zaczęłam po prostu płakać.. jak to możliwe, jak sobie poradzę (brak warunków, stałego partnera) ale trochę przestawiłam swoje myślenie i teraz się cieszę, zawsze chciałam mieć dziecko, ale z powodu moich słabych genów (duża wada wzroku, zdiagnozowany niedawno lekki niedosłuch, niedoczynność tarczycy - Hashimoto, a w związku z tym możliwe częste poronienia) - odpuściłam.

Mimo to, udało się..

Jutro planuję zrobić Betę, ale czytam jak piszecie, że jedna nie wystarczy.. czy to prawda?

Lekarza mam umówionego dopiero na poniedziałek, bo dziś się dowiedziałam, że jednak za wcześnie jeszcze by wykryć ciążę..

Z objawów obecnych mam pobolewanie w dole, wieczny głód, rozdrażnienie oraz ciągle chce mi się spać :D


Przepraszam Was Kochane, że tak się rozpisałam, niestety nie mam wokół siebie kogoś, z kim mogłabym na tą chwilę porozmawiać.. czekam na potwierdzenie przez gina :)

Wszystkim z Was gratuluję fasolek i życzę duuuuuużo zdrowia i samych radosnych chwil.

Ściskam :*
Witaj! Rozgosc się ;-)
Razem razniej!
 
reklama
Hej dziewczyny, trzymam kciuki za wizyty i badania. Ja niestety nie doczekalam sie wynikow dzisiejszej bety i progesteron. Albo ktos zgubil moja probówke albo z jakiegos powodu nie wyszedl wynik- mam sie zglosic do punktu pobran Caly dzien w stresie.

Mieszkam tez w Trójmieście. Chodze do Gametu do dr Skweresa.
 
Do góry