reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2018

O matko! Zostaw gnojka, bie pozwol tak! Nie ma szacunku i juz lepiej nie bedzie :(
Nie wyobrazam sobie...dasz rade sama a i spokojniejsza bedziesz. Ja zostalam sama z dwojka malutkich dzieci, nie zaluje, a ile spokoju odzyskalam...teraz mam cudownego faceta, nie mecz sie w toksycznym zwiazku..
 
reklama
No właśnie.. nie mam już siły. Myśle że zostanę w Warszawie do porodu ze względu na ginekologa i wiem że tu małą uratują.. a później.. pewnie wrócę na Mazury.

Kochana, w życiu nie słyszałam zeby ktos takimi tekstami rzucał i jeszcze do ciężarnej... jak on nie ma szacunku do Ciebie, to nie bedzie miał do dziecka... a pomyśl co bedzie w chwili zmęczenia jak dzidzia bedzie płakać, taki człowiek jest nieobliczalny. Jaki przykład on moze dać dziecku? Zrobisz jak uważasz ale na pewno nie pozwól sie tak traktować :(
 
Na początku jak zaszłam w ciąże było idealnie bo się cieszył itd. Teraz.. jest coraz gorzej... zawsze był cholerykiem.
Ale faktycznie myśle o małej.. i na pewno jak urodzę i zdejmą mi szwy to wyjadę na Mazury do rodziców. Na pewno będzie mi ciężko.. ale muszę odpocząć od tego toksycznego człowieka. Może i on wtedy zrozumie.. że może stracić również dziecko.
 
@Mamusia96 jakisz koszmar, nie wyobrazam sobie takiego zycia, i to jeszcze takie nastroje w ciazy..karygodne, a czy Ty czyms sie mozesz przyczyniac? Nie wiem jestes czasem zrzedliwa, cokolwiek? Przeciez to jakis absurd. Moj pierwszy zwiazek tez byl bardzo specyficzny, facet bardzo zaborczy, zazdrosny, prawie 6 lat z nim bylam siostra powiedziala ze bylam zupelnie inna, i taka szara myszka. A teraz czuje sie super, cos te pierwsze zwiazki czasem maja do siebie, ze pozwalamy chlopom na za duzo albo nianczymy ich i sie przyzwyczajaja i potem nas nie szanuja, ech, bardzo przykro:/
 
Witam sie i ja. Dzis z atrakcji zawroty glowy;/

@anna.24 ja tez na plusie 1- 1.5 kilo na plusie a jutro zaczynam 17 tydzień. Najwiecej przybiera sie blizej konca. W pierwszej ciazy mialam niecale 12 kilo na plusie. Ale mam mala nadwage wiec dobrze nawet. Wtedy w 16 tyg bylam juz 2.5 kilo do przodu.
 
A co do kombinezonow to szukam jak najszerszego! Dla Antka mielismy ten z tesco FF rozmiar 62 i byl za ciasny. Pasowalby na samo body ale w zimie to chyba za malo pod spod. Wkladanie raczek w ciasne to dla dziecka byly nerwy, sprzedalam w koncu praktycznie nowy... Potem mialam pozyczony od kogos nie wiem skąd. Autem malo jezdzilismy w zimie ale wiem ze sa jakies takie fajne specjalnie do fotelika ze dziecko ma nozki luzem.
 
Daj spokój, celowo nie skasowalam tego posta, aby dalej poczytac mądrości. No jak mozna takie pierdoly wypisywac, ja rozumiem czerniak, starzenie skory, ale co to ma do ciazy? Jeszcze rozumiem jak ktos ogolnie oslabiony w ciąży, to slonka unika, bo zle sie czuje, ja sie czuje jak nowo narodzona, a jeszcze jak sie wykapalam to juz w ogole :) malo tego, slonko mialam caly czas z boku, jeszcze zebym sie smazyla przodem pol dnia..eh, no ale tak jak pisalam, lekcje biologi poszly w bloto :D a juz tekst, ze dziecko ma jak w saunie...padlam :D
To mnie coś ominęło bo nie widziałam posta o ugotowaniu córki.
 
Witajcie w niedzielę
Ja dzisiaj postanowiłam z córką pójść do kościoła, a ze R na wyjeździe więc musialysmy iść same.
Msza na dworze, więc siadlysmy w cieniu ale pomimo tego od połowy zaczęło robić mi się słabo, ciemno przed oczami, oblewaly mnie poty i myślałam że zemdleje. Nawet siedzenie na ławce nie pomagalo. Ale się wystraszylam.
Powiedziałam sobie że nigdy więcej sama nie pójdę bez R, przeliczylam się , bo ogólnie czuje się dobrze w tej ciąży. A teraz leżę w domu w łóżku i czuje się fatalnie, chyba się przespie bo mnie to wymeczylo i organizm chyba w ten sposób chce odpocząć.
Odpoczywaj, ja niestety też nie mogę być za długo na zewnątrz w taką pogodę.

Mój synek od niepamiętnych czasów postanowił wstać dzisiaj przed 6 rano. Zawsze budzi się o 9 a dziś przed 6 masakra - chodzę jak zombi bo jednak późno się wczoraj położyłam spać. Niestety mimo że jest M to nie ma szans nawet głowy położyć czy nóg wyciągnąć bo synek mnie i tak dopadnie i nie da żyć. Nic łudze się że może padnie niedługo albo pójdzie szybciej spać.
 
No i jeszcze dodatkowe pytanie to pozwalam sobie osobno zeby nie zginelo, a kombinezon-spiwor o rozmiar wiekszy kupic? Bo jak mam miskowy naprawde gruby kombinezon to juz dzidz wiekszy od razu:D
A mi sie dzis snilo ze syn sie urodził 25 listopada i juz byl taki fajniusi od razu:)
Synek z sierpnia więc w grudniu miał już 4 miesiące a wchodził w 56 rozmiar. Drugi ten kombinezon śpiworek jest chyba 62 i w nim praktycznie cały sezon jesienno-zimowy i wczesną wiosną jak było wietrznie czy mroznie. Do tego tylko osłonka wózka. Natomiast miskowy jeśli było w miarę na zewnątrz bez wiatru to też tylko sam kombinezon i osłonka wózkowa plus zawsze kocyk miałam w razie obchodzenia. Samochodu nie mamy więc my głównie wózek uzywalismy czy to na spacer czy zakupy. Wiadomo w sklepie był rozbierany lub rozpinany, odsłonięty. Jak zdarzyło się jechać z kimś autem to w samochodzie był też rozbierany. Będę może monotematyczna ale ubieramy dzieci jedna warstwę więcej niż siebie i pamiętać że kocyk liczymy jako okrycie.
 
reklama
Przeziębiłam się dosyć mocno, boli mnie klatka piersiowa i jak trochę zaczynam kaszleć zwłaszcza przy inhalacji to boli mnie brzuch i mu o tym powiedziałam to usłyszałam : widzisz masz za swoje teraz cierp, a jak coś się małej stanie to Twoja wina.
Albo słyszę : czy to w ogóle moje dziecko? Pewnie się puscilas tylko ciekawe z którym...
bądź : to wypierdalaj z tego mieszkania, najwyżej będę Ci płacił alimenty ale najpierw zrobie badania czy to aby moje...
Bądź że jestem dziwką , że na nic nie zasługuje itd... :(
Ooo to grubo. Kurcze kłótnie klotniami ale rzeczywiście bym się zastanowila czy chce żyć i wychowywać dziecko z takim facetem. Wcześniej też tak się zachowywał czy teraz mu się tak zrobiło? Kurcze współczuję Ci bardzo. Masz do kogo się udać. Może dobrze by było gdybyś odpoczela od faceta który Cię tak traktuje i np wyjechala do rodziny, przyjaciół. Nie wiem co Ci doradzić ale nie wygląda to dobrze. Mam nadzieję że ręki nie podniesie na Ciebie?!
 
Do góry