oj u nas Miki już przesypiał nocki i z każdym kolejnym zębem kończą się dobre czasy...
ale ja sie dzisiaj martwię z innego powodu - z nadmiaru snu!! przedwczoraj Miki zasnął o 22 i spał do 11:30 wczoraj - 13,5 godziny(w międzyczasie o 5 i o 9 było mleko). o 15 poszedł spać na 1,5 godziny i myślałam, że wieczorem pobuszuje, a on o 20 padł. no to myślałam, że na chwilę, a on o 22 wypil mleko i spał na noc. o 3 była pobudka głodomora, ale ledwo butla pusta to mlody już spał, rano też standardowo o 9 mleczko i znowu śpi!! 14 godzin mija od 20!
fakt kiedyś tyle spał normalnie, ale przy ząbkowaniu się to skończyło. tak myślimy, że może chwilowo czuje ulgę bo mu się nareszcie przebił ząb, który był widoczny od dawnaaaa i odsypia... nie wiem. niby nic innego mu nie jest. budzi się z uśmiechem, ruchliwy jak zawsze...
zdrówka dla chorowitków!! za oknem leje i wieje. miałam isć do banku i do kilku innych miejsc papiery pozałatwiać, a mały śpi! żal mi go budzić bo będzie marudził :/
ale ja sie dzisiaj martwię z innego powodu - z nadmiaru snu!! przedwczoraj Miki zasnął o 22 i spał do 11:30 wczoraj - 13,5 godziny(w międzyczasie o 5 i o 9 było mleko). o 15 poszedł spać na 1,5 godziny i myślałam, że wieczorem pobuszuje, a on o 20 padł. no to myślałam, że na chwilę, a on o 22 wypil mleko i spał na noc. o 3 była pobudka głodomora, ale ledwo butla pusta to mlody już spał, rano też standardowo o 9 mleczko i znowu śpi!! 14 godzin mija od 20!
fakt kiedyś tyle spał normalnie, ale przy ząbkowaniu się to skończyło. tak myślimy, że może chwilowo czuje ulgę bo mu się nareszcie przebił ząb, który był widoczny od dawnaaaa i odsypia... nie wiem. niby nic innego mu nie jest. budzi się z uśmiechem, ruchliwy jak zawsze...
zdrówka dla chorowitków!! za oknem leje i wieje. miałam isć do banku i do kilku innych miejsc papiery pozałatwiać, a mały śpi! żal mi go budzić bo będzie marudził :/