reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

No to ja nigdy nie miałam problemu z kilogramami (no może czasem mi mówili, że zamało ważę). No i teraz jestem w 20 tyg. ciąży a nic mi brzuszek nie urósł i nic nie widać (a niby w kolejnej ciąży brzuszek pojawia się szybciej-no jak widać nie u każdego :)
Z Olunią też dopiero w 5-6 miesiącu było widać brzuszek, więc teraz chyba będzie podobnie :) Ogólnie to przytyłam wagowo ok 1-2kg, więc chyba nie mam co narzekać na nadmiar :)
 
reklama
Gosia7 malutko przytyłaś.

Ja to ciekawa jestem czy dobiłam do wagi sprzed ciąży. W czwartek się dowiem.
 
Winka co do kolejnej ciąży to jeszcze nie planuje :-) zawsze mówiliśmy, że dwójka musi być bo jedynaka nie chcemy, ale jak zaszłam teraz w ciążę i się czułam naprawdę okropnie to mówiłam, że drugi raz już chyba nie dam rady. mąż mi wtedy tylko mówił, że nie będę znała dnia ani godziny ale tak sprytnie się uwinie, że na jednym maleństwie się nie skończy hehe potem jak widział jak się męczę i były dni, że już nie dawałam rady to zmienił zdanie i powiedział, że w razie czego to drugie adoptujemy bo jest tyle dzieciaczków, które tego potrzebują, że tylko radość byśmy jednemu z nich sprawili. teraz już jest mi lepiej (poza tym, że tu zaboli, tam zakuje hehe) i gdzieś tam myśli o drugim maleństwie się pojawiają. a jak będzie to zobaczymy z czasem. zobaczymy jak dotrwam do grudnia bo okazem zdrowia nie jestem i jak wszystko będzie dobrze zarówno z dzieckiem, jak i ze mną to pewnie gdzieś kolejne plany się pojawią.
 
Witam Was. Ja jeszcze nic nie przytyłam, no może z 0,5kg, jem podobnie jak przed ciążą ale w ciąży mam też lepsze trawienie. Mnie z kolei dopadło zapalenie drog moczowych i jestem od paru dni na furaginie, internistka nie chciała mi wypisać recepty a mój ginekolog powiedział, ze tylko ten lek mi pomoże i, ze na tym etapie ciąży jest już bezpieczny, sugeruję się tym co on radzi, gdyż ma w tym temacie doświadczenie a ona to chyba pierwszy raz ciężarna widziała jednak się martwię wiecie jak to jest z lekami w ciąży, dodatkowo wzięłam parę razy no-spe na ból no ale była to konieczność...coś mam pecha od początku ciąży z tym pęcherzem. Pozdrawiam Was serdecznie
 
Ostatnia edycja:
GosiaB. mi też na samą myśl o dolegliwościach ciążowych odechciewało się drugiego dziecka. Chciałam mieć, ale ta pamięć była silniejsza :zawstydzona/y: - te nudności, wymioty, osłabienie :no:. Dlatego tym razem mąż zadecydował za nas obojga :-D. Cwana bestia :-D.

U Was na drugie dziecko przyjdzie jeszcze czas :tak:. Najpierw nacieszycie się grudniowym maluszkiem :tak:.
 
aggie nie przejmuj się :) moja siostra w ciąży brała furagin bo sikała krwią, i jest z córa wsio ok, a ja od początku ciąży jadę na nospie 3 x dziennie, a nawet przepisywała mi gin nospę forte kilka razy...ja osobiście jakoś się tego nie boję, wolę brać niż potem pluć sobie w brodę że coś poszło nie tak...
 
Dzięki Ewwe za pocieszkę, bardziej denerwuję się kiepskimi wynikami więc tabletki to konieczność jednak wiesz jak jest zawsze lepiej się upewnić :-)
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny lekarz wie co robi i jeżeli mówi, że lek jest bezpieczny to się go słuchajcie. ja się martwię tym, że nie łykam witamin ale jak po każdych wymioty były to trudno. jeżeli by się trafiło jakieś choróbsko (tfe tfe odpukać) to czasami trzeba coś zabrać. przecież są leki, które nie mają szkodliwego wpływu na dziecko więc nie ma co panikować. co prawda do lekarza rodzinnego nie mam osobiście zaufania, ale jak już gin powie, że można to znaczy że można :-)
 
reklama
ale się uśmiałam;)
Gosia. B. ty lepiej zaczekaj do porodu- wtedy to powiesz że nie chcesz już drugiego dziecka, u mnie przynamniej tak było... ciąża super, żadnego wymiotowania, prawie żadnych bólów, wszystko ok, poród taki sobie, ale 2 tygodnie po porodzie były straszne, nie mogłam chodzic siadac, za przeproszeniem srac, ani się umyc i wtedy to się zarzekałam że nigdy więcej rodzic nie bede.... ale po dwóch tygodniach z dnia na dzień wszystko przeszło i bólu już nie było
 
Do góry