Szczerze to powiem tak: poród to nie jest cudowne i wzniosłe przeżycie, jak to niektóre mamy opisują. Wg mnie trzeba podejść do tego taktycznie, przygotować krocze masażami, skupić się na oddychaniu mimo bólu, podczas porodu starać się wykonywać ćwiczenia pomagające rozwieraniu się szyjki macicy. Osobiście uważam, że podczas porodu nalezy myśleć o tym, żeby sobie jakoś ulżyć, czy to kąpielą, czy masażami, czy oddechami, nie ma co rozczulać się że to takie wspaniałe i wzniosłe, bo prawda jest taka że boli jak cholera i naprawde truno skupić się na prawidłowych oddechach chocby nawet. Po porodzie będzie czas na wzniosłe uczucia i rozczulanie się nad dzieckiem. Sorry że tak ostro piszę, ale przeszłam przez to i jak czytam, że poród może być piękny i bez bólu to nóz w kieszeni mi się otwiera. Pewnie że o bólu i trudzie szybko się zapomina i jest to do przeżycia, ale trzeba liczyć się z tym że to nie ból zęba czy głowy. Boleć będzie i tyle gadania, potem będzie fajnie.