T
Tunia85
Gość
Spokojnie, wszystko po kolei i powoli. Z wyprawką zdążysz, na prawdę nie trzeba mieć wszystkiem miesiąc przed porodem ani nawet dwa. Jak się kupuje wcześniej to człowiek się czeszy a potem sie zastanawia czy dobrze zrobił i czy nie zapeszył. To silniejsze od wszystkiego. Poza tym nie jesteś sama. Tatuś dziecka Ci pomoże. wszystko razem załatwicie. Ślub to bym odłożyła na po porodzie, ale to tylko moje zdanie. Po prostu w wysokiej ciąży możesz czuć się nie fajnie w danym dniu, albo nie wygodnie. Jak organizujecie później przyjęcie to wytrzymać do późna też nie jest fajnie. Ja bym tak zrobiła.
A to siku co chwila to mnie tak wkurza. Zrobie raz, wyjde z wc i już w drodze powrotnej czuje że znowu bym poszła zrobić. Normalnie prostata jakaś. Co chwile po troszku.![]()
ja się zastanawiam czy to możliwe, że dzidziuś uciska czasem na pęcherz czy to to, że piję bardzo dużo płynów, bo wciąż mnie suszy bez względu na pogodę,
ślub robimy tylko cywilny, termin zaklepany, restauracja też; tylko wypasiony obiad na góra 18 osób, w zależności czy będą wszyscy zaproszeni, termin ślubu mamy na 24 września więc jeszcze nie tak późno, wcześniej nie dało by rady, bo mamy strasznie dużo do załatwiania jak już pisałam, i pomiędzy tym ślub to już masakra by była, a tak to się zadomowię do tego czasu w nowym mieszkaniu w suwałkach, na spokojnie kupimy sukienkę, garnitur i obrączki, a nie wszystko w locie, bo wtedy bym zwariowała..
słyszałam, że ślub po porodzie to jest dopiero masakra... że więcej męczarni niż przyjemności, bo zmęczenie, dziecko przy cycku, a tak to przynajmniej będę ładnie wyglądać,