reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Tunia85 zdrówka.

missiiss współczuję Ci tej niestrawności :baffled:. Dobrze, że badania dobre masz :tak:. A tego maloxu nie ma Ci kto przywieźć ? W szpitalu aptekę powinni mieć, to może poproś kogoś, by Ci kupił.
 
reklama
u nas na głupim terenie jastrzębia miasta górniczego dom w stanie surowym zamkniętym czyli wszystkie instalacje i tynki i okna drzwi takie pierdoły działka 14ar kossztuje koło 400 do 430 tys zł, więc ten domek co masz to dla mnie marzenie jak ja juz na dom wydałam jakies prawie 300 tys a nie mam tez zadnych mebli ani podług także ja bym brała jak najbardziej. Sarka wszystkiego dobrego z okazji urodzin zdrowego dzidziusia i samych pogodnych dni:)
 
i znowu się tak rozpisałyście, że ciężko was nadrobić!!
słomiana wdowa - mam nadzieję, że już ci przeszło. niestety moja koleżanka ma za kilka dni rodzić a do dzisiaj wymiotuje więc nie ma reguły...
winka ja też jestem trochę leniwiec ale hiszpańskiego strasznie się chce nauczyć. uwielbiam ten język ale póki co to znam tylko podstawy. a obiecałam chłopakowi mojej kuzynki (hiszpanowi), że we wrześniu na tej majorce popiszę się wiedzą hehe tyle, że on do tego czasu też miał się podszkolić z polskiego a z tego co wiem to idzie mu gorzej niż mi :-)

co do waszej dyskusji o domkach to u nas ceny chyba też masakryczne. choć ja akurat tego nie przeglądam bo my we wrześniu chcemy ruszyć naszą budowę. ale działka też do tanich nie należała. tyle ile się da to chcemy zrobić z naszych oszczędności, żeby na wykończenie zabrać jak najmniej kredytu. kredyt to jest to czego obawiamy się najbardziej.

z moimi porządkami jeszcze się nie uporałam i dzisiaj nie skończę ale nie chce się przeforsować. aż tak mi się nie spieszy bo czas mam :-)
 
Ja jak sie tak naczytam o tych waszych bolach to i mnie boli ;p
Domek mi sie tez marzy... moze za 30 lat jak splace mieszkanie :(

I tak dzis palnalem do Beatki ze moglaby przeciagnac jednak do stycznia ta ciaze to chyba dostalbym 2 tygodnie tacierzynskiego a nie tydzien :]
No i strasznie jej zazdroszcze ze dostala miesiac L4. Nie to ze nygus jestem ale juz mam dosyc tej pracy i chcialbym pracowac sam dla siebie. A moze po prostu zmiana pracy by mi pomogla :) Sam nie wiem. Najlepiej by mi pasowalo chodzic do pracy wtorki srody i czwartki od 10 do 14 i dostawac tak 2-3 razy wiecej kasy - bo cos trzeba robic w ten dodatkowy wolny czas ;) ehh... nie ma szans :D
Albo tak zyc z odsetek i pracowac sobie tylko np. w garazu cos sobie rzezbic z drewna, majstrowac przy samochodzie, uczyc sie gry na gitarze, uczyc sie piec :)

Ide pomarzyc ;P
 
no ta kasa to niestety nie przychodzi tak bez niczego i coś trzeba robić... ja mam zamówienie na kilka moich koszyczków w Irlandii bo koleżanki chciały ale jakoś nie mam kiedy się za to zabrać. w upały nie miałam sił. trochę się ochłodziło to zabrałam się za porządki i znowu idą upały i tak w kółko hehe
 
no ja też do wielbicieli pracy nie należę... zawsze mówię że emerytura powinna być teraz a potem do śmierci pracować - młodym się nigdy nie chce iść do pracy a emeryci wiecznie narzekają że im się nudzi i chętnie poszliby do pracy... no to przecież tak łatwo to rozwiązać ;-)
 
no ja też do wielbicieli pracy nie należę... zawsze mówię że emerytura powinna być teraz a potem do śmierci pracować - młodym się nigdy nie chce iść do pracy a emeryci wiecznie narzekają że im się nudzi i chętnie poszliby do pracy... no to przecież tak łatwo to rozwiązać ;-)
święta racja:-D i pytanie z innej beczki? gdzie się zapisałaś na tą szkołę rodzenia? bo ja o tym myślę ale i tak dopóki mój A nie wróci to się nie zdecyduję
 
reklama
szkoła rodzenia Grzybkowo - w Poznaniu, szkołę prowadzi położna z polnej znajoma mojej znajomej - ponoć super babka i to jest raz w tygodniu po 3-4 godziny, chyba 4 tygodnie. Jest wyjście na polną gdzie pokazuje porodówkę i wszystko objaśnia. 350 zł - nie zależnie czy sama czy z partnerem uczestniczysz
 
Do góry