Paulla musisz skopiować kod , który jest odpowiedni dla forum i wkleić go w swoim profilu w miejsce sygnatury
Co do rodzenia zimą to nie jest tak źle, ja Julkę urodziłam w styczniu i nie czułam, że to jakoś gorzej. Jasne, że trzeba kupić np. śpiworek, cieplejszy kocyk ale te same rzeczy trzeba byłoby kupić i dla starszego malca tylko trochę później. Teraz za to cieszę się, że nie muszę się męczyć w Polsce, tutaj cieplutko ale tak do 20 stopni zazwyczaj a w grudniu nie spodziewamy się temperatur poniżej zeraz, zazwyczaj w okolicy 5-8 stopni jest
Ja za to miałam nieprzyjemną przygodę na swoijej imprezie urodzinowej w sobotę. Chciałam ładnie wyglądać i założyłam złote sandałki ale na płaskim. Poślizgnęłam się na schodach i upadłam na prawą stronę brzucha.Kilka minut po tym brzuch zaczął robić się twardy i miałam skurcze, no i dość mocno zaczęło mnie boleć. Moja mama pojechała ze mną do szpitala no bo ktoś musiał zostać z gośćmi. Wiecie, że w szpitalu jak wzięli moją kartę i zobaczyli datę urodzenia to od razu się domyślili, że to musiała być moja impreza? Podejrzewali, że piłam alkohol, no tak, tu impreza, przewróciła się ze schodów, jeszcze pytali czy wszystko pamiętam
![Dry :dry: :dry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/dry.gif)
. Pobrali aż 4 próbki krwi, jestem pewna, że sprawdzili zawartość alkoholu... Potem zrobili mi usg, z małym i z łożyskiem wszystko ok, ale co się strachu najadłam... A później coś nagle wyskoczyli, że muszą sprawdzić moją grupę krwi bo jakby co to musze dostać przeciwciała, gdyby był konflikt. Wyskoczyli z tym jak filip z konopii na serio, na chust im to teraz jak coś to mogli to na początku zrobić a nie teraz, w ogóle nie widzę związku z tą sprawą. Tak czy siak skończyło się na tym, że urodziny w większości spędziłam na emergency na wózku. Cóż, chyba 3 godziny tam byłyśmy, a jak wróciłyśmy to juz i tak było drętwo bo wszyscy bardzo się denerwowali, nie były to najlepsze urodziny w moim życiu a właściwie to impreza bo urodziny to mam jutro dopiero.