reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

No to też ja tak miałam!!!!!!!!!! Że go nie wypuściłam! A mąż to sam wiedział, że jak nie miałam ochoty to wystarczyło, że ubrał mundur, wyskoczył z szafy i już byłam miętka:-D!!!!!:-D:-D:-D
 
reklama
O własnie!! Kobiety to dopiero są wzrokowcy:-D Mój mąż np. ubiera garnitur tylko na wesela ale jak go zobaczę takiego eleganckiego to się dosłownie rozpływam :-D najlepsza terapia małżeńska - zakupić mężowi mundur :-):-):-) Ja myślę, że wtedy napewno pojawi się moje libido :-D
 
O własnie!! Kobiety to dopiero są wzrokowcy:-D Mój mąż np. ubiera garnitur tylko na wesela ale jak go zobaczę takiego eleganckiego to się dosłownie rozpływam :-D najlepsza terapia małżeńska - zakupić mężowi mundur :-):-):-) Ja myślę, że wtedy napewno pojawi się moje libido :-D
Ha ha ha!!!!!!!!!!!!:-D:-D:-D
To Ci mogę akurat zagwarantować, że się pojawi!!!!!!!!!!!!!!:tak:
 
heheeh,szalone kobiety :D
moja mama miala bajkowy slub z orkiestra wojskowa i ze szpalerem szabli nad glowami, zdjecia w gazetach splendor itd.. tyle ze w przypadku ojca powiedzenie "musztra wojskowa" - przenioslo sie do domu, a "za mundurem panny sznurem" az za bardzo mu pasowalo mimo ze mial w chacie "wymusztrowana":/ piekna 11 lat mlodsza malzonke ;) od dziecinstwa mam z powody taty a raczej z powodu tego czego bylam swiadkiem, jakis uraz do mundurowych:/ oczywiscie staram sie nie generalizowac ale zawsze wpierw jestem zdystansowana :D no i mnie mundur nie rusza heeheh za to jak widze jakiegos fajnego mechanika przy pracy to ooo:D
 
za to jak widze jakiegos fajnego mechanika przy pracy to ooo:D

mój C. ma swój serwis samochodowy i codziennie jest fajnym mechanikiem po pracy :-) ale go nie oddam :-ptyle tylko, że mnie już brudny męski mechanik nie rusza :-) a pranie ciuchów ze smarów też do najfajniejszych rzeczy nie należy, za to rusza mnie jak się po tej pracy swojej z tych smarów wykąpie i wypachni :-)
 
dzień dobry :)

U mnie pochmurno :(
Dziś jedziemy do moich rodziców. Nie widziałam się z nimi wieki. Ojciec wyszedł ze szpitala na własne życzenie- ale nadal jest coś nie tak. Jak tylko coś zje ( a bardzo mało je) to od razu dostaje jakiś boleści że aż musi się położyć i zdycha- może dziś do gastrologa prywatnie pójdą. My nie wiemy co robić, lekarze w szpitalu też nie wiedzieli- chyba na własną rękę wypada szukać ;/

Poza tym jestem padnięta- Synek spał z nami od 3 i nie dość że się strasznie wiercił to nie można się było spokojnie obrócić bo zaraz się budził i albo jęczał ( w swój najbardziej denerwujący sposób) albo płakał ;/

Witam kolejną nową mamę :)

doti ja mam tak że jak rano wstaję to i mi się macica stawia ( robi się twarda jak kamień, pobolewa). Zresztą ostatnio coraz częściej mi się stawia i pobolewa- pewnie sobie rośnie :)


Ja zaczelam szukac na wlasna reke u mojej mamy, bo od wielu miesiecy nie umiala za bardzo ruszac reka, chodzila do przeroznych lekarzy i kazdy ja wysylal z powrotem do domu:wściekła/y:W koncu przyjechalam do kraju, postawilam kilka osob na nogi i oczywiscie trzeba bylo zaplacic nie jednemu ale w koncu jak sie za to wzielam to okazalo sie ze mama ma guza...Jak sie czlowiek za zdrowie sam nie wezmie tylko czeka na laske lekarzy to niestety sie nie doczeka.Takie czasy.Szkoda gadacTrzymam kciuki za tate i pamietaj zeby zapytac o tomografie jamy brzusznej albo rezonans magnetyczny.Wtedy wszystko jest jasne.
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej kobitki!

krolcia mąż mojej przyjaciółki jest wojskowym. Oni dostali też wojskowe mieszkanko, ale w Bydzi. Akurat jej mąż troszkę przenosi musztrę do domu i czasem jej bardzo współczuję, ale myślę, że to w durnej mierze zależy od samego człowieka i jego charakteru:tak:


ja własnie wróciłam z zakończenia roku mojego Mateuszka. O Matko! ale mnie wymęczyli. Od 7.30 do 10.15:eek: Myślałam, że padnę. Rodzice stali - bo zabrakło krzeseł w bardzo dusznej sali gimnastycznej. Okna pozamykane, a ja dosłownie odpływałam. Zastanawiałam się tylko kiedy padnę:confused: podziękowania, występy, rozdanie wyróżnień i milion przemów :sorry2::sorry2::sorry2:

zastanawiam się czy zdołam jechać w góry skoro kilka godzin na nogach sprawiło, że jestem w agonii...
 
Do góry