i tak to jest jak się pracuje - tyle napiszecie od rana, że potem trudno nadrobić.
odnośnie swędzenia... tak mnie biust swędzi że się wścieknę!!

Wczoraj oglądalam filmik na youtube jakiejs nastoletniej matki, która przedstawiła całe swoje 9 miesiecy i pierwsze dni po porodzie. Jak zobaczyłam jej rozstepy na brzuchu to się przeraziłam

MEEEGGGAAAA wielkie, i od tej chwili smaruje się 3 razy dziennie
ja tam jem wszystko i boże broń żebym czytała co wolno a co nie... mój lekarz ma takie samo podejście do życia. Kazał mi się tylko nie przejadać bo jak stwierdził "siedzą na L4, tylko jedzą a potem urodzić nie mogą"
i prawidłowo! ja nie rozumiem tej mani zmieniania wszystkiego - jedzenia, ubierania, spania, myślenia.... to tylko ciąża, nie alergia na powietrze!
A co do swędzenia - mnie w pierwszej ciąży swędziła skóra na plecach i brzuchu... ufffffff straszne, to było.
Co do dzieci. To mój synek będzie od września chodził do przedszkola i przeraża mnie kwestia przynoszenia chorób do domu do maluszka. Myślę, że dam radę z dwójką. Przeszłam już test zajmując się synem koleżanki. Najbardziej boję się sytuacji, kiedy będę sama z dziećmi i będę musiała coś zrobić(sprzątnąć, zmyć, przygotować obiad) Słyszałam kilka historii jak to starszy chciał podzielić się cukierkami i dać młodszemu rodzeństwu, czy jak czterolatek przyniósł mamie do kibelka 2 miesięczną siostrę bo płakała. To jest przecież moment, każda z nas stara się jak może ale przecież różnie się zdarza. To moja największa obawa.
bardziej się obawiam o przynoszone z przedszkola choroby, niż o to, że Wikunia coś może zrobić maluszkowi. Ona jest delikatna w kontakcie z innymi dziećmi, szczególnie małymi, bo tych w rodzinie więcej i wie, że nie wolno nosić, głaskać tylko delikatnie, że jedzą tylko cycusia. O to jestem raczej spokojna.
dziewczyny, te które są w ciąży powyżej 12 tyg, jakie jecie witaminy, chodzi mi o suplementy dla kobiet w ciąży
nic, żadnych witamin od początku ciąży
Tego to i ja się boję- jak to będzie jak wrócę ze szpitala. Olek będzie miał równe 2 lata i sam jeszcze będzie małym dzieckiem, a tu drugi szkrabik. A mąż nie wiem czy weźmie urlop- bo chyba wykorzysta go na szkolenie. Coś czuję że będę rzucona od razu na głęboką wodę. A mamy w domu nie chcę- boję się, że się rozleniwię i jak ona wróci do siebie będzie mi dopiero ciężko się we wszystkim połapać.
a ja właśnie wczoraj rozmawiałam z mamą i pytała, kiedy mogłaby przylecieć lub przyjechać (wtedy by mi zabrała wiele rzeczy autem z Polski) i, chociaż jeszcze o tym nie myślałam wcześniej, to chętnie wykorzystam pomoc. Najlepiej, jakby przyjechała przed porodem i wtedy Marcin będzie mógł być spokojnie ze mną, a ona się zajmie Wikunią, bo my tu nikogo nie mamy, a przedszkole to wiadomo jakie godziny.
Ja zjadłam sobie nawet sushi ;-) Zastanawiam się dlaczego wędzonego i serów dojrzewajacych nie wolno?
we Francji nie mówi się, że nie wolno jeść serów pleśniowych, wędzonych, jakichkolwiek. Jedyne ograniczenia dotyczą profilaktyki toksoplazmozy, w Polsce oczywiście schiza i specjalne diety dla ciężarnych.

Nie wyobrazam sobie spania tak cala noc. Ja sie musze przekrecac z boku na bok. A jesli chodzi o spanie na plecach - mysle ze w glebokim snie nie powstrzymaja mnie poduski za plecami... heh
zobaczysz pod koniec ciąży, że i tak na boku będzie najwygodniej

a przekręcanie będzie "niefajne" - brzuchem w dół niewygodnie, brzuchem w górę - ból pleców
Wczoraj byłam na usg + wyniki testu pappa. Bardzo się cieszę, że wszystko w porządku :-)
super
Dzień dobry! Kijowy dziś dzień. W nocy nie mogłam spać, a 0 6 jak zasnęłam, to spałam prawie do 10. Nie lubię tak. Wolę spać w "normalnych" godzinach. Muszę znaleźć sobie coś na dziś do roboty. Cos mnie nosi. Miłego dnia:-)
u nas przez prawie całą noc była mega głośna muzyka, bo wczoraj było święto muzyki we Francji. Co gorsza, był mix kilku niezależnych koncertów, z których jeden przypominał granie na garnkach... porażka!!
woooooow
Tak swoją drogą ciekawe jak to jest z kobietami które nie są ubezpieczone- jak z porodem i pobytem w szpitalu. Mają obowiązek przyjąć, odebrać poród itd.Ale co z kosztami w takim wypadku.. chyba państwo płaci co nie?
właśnie nie

, jeśli nie jesteś ubezpieczona, to płacisz z własnej kieszeni - wystawiają Ci fakturę, wszędzie kosztuje tyle samo.