reklama
Antylopka
Potrojna mamuska
bez kawusi (czekam na kolezanke) za to z goraca czekolada sie witam w ten jakze zimny poranek!! u nas dzis tegoroczny rekord, o 8;20 byly 2°!! mrozno jak nie wiem, no a mlody oczywiscie w taka pogode jak tylko przejedzie kawalek wozkiem to od razu spi:-/
U
użytkowniczka r
Gość
Hello no to pospałam dzisiaj,obudziłam sie po 9 nie licząc 2 pobudek w nocy i ubierania Miko o 7 do babci,ale mimo wszystko i tak spoko :-) Teraz czekam az wanna sie napełni,kapanie odkurzanie,zrobię jeszcze schaboszczaki i do roboty :-)
hej hej!
witam ze słoneczkiem!
Missi kciuki nadal trzymamy, a Ty jak tylko będziesz mogła od razu daj znać jak i co ! choć mam nadzieję że za niedługo napiszesz nam radosne wieści że wszystko spoko
moja maluśka bawi się ze sobą w pieska, rzuca przed siebie jakąś zabawkę i biegnie za nią, łapie i znowu rzuca... czyżby mam z nią się zabawić a aportowanie?
witam ze słoneczkiem!
Missi kciuki nadal trzymamy, a Ty jak tylko będziesz mogła od razu daj znać jak i co ! choć mam nadzieję że za niedługo napiszesz nam radosne wieści że wszystko spoko
no to masz fajnie, nie zawsze będziesz musiała mieć książkę w rękach by coś poczytać moja córa młodsza jeszcze do książek owszem chętnie, ale raczej pod względem targania i strzępienia w kawałeczki... więc raczej nadal bazujemy na obrazkowych kartonowych...Hejka też z kawusia....
Idę Was podczytać bo dawno mnie nie było, ale nie wiem czy sie uda bo juz młoda leci ze stosem ksiażek,obsesja ostatnio w nocy mnie obudźcie to Wam wszystkie bajki wyrecytuję
no coś ty taaaki ziąb? hehe a u nas było -6, no ale gorąca czekolada w taką pogodę mmmmmm... dałaś mi myśl, chyba idę do kuchnibez kawusi (czekam na kolezanke) za to z goraca czekolada sie witam w ten jakze zimny poranek!! u nas dzis tegoroczny rekord, o 8;20 byly 2°!! mrozno jak nie wiem, no a mlody oczywiscie w taka pogode jak tylko przejedzie kawalek wozkiem to od razu spi:-/
jejku ja też tak chcę, długo pospać i wnet mieć wszystko w domu porobione a jeszcze do roboty... miłego dzionka!!!Hello no to pospałam dzisiaj,obudziłam sie po 9 nie licząc 2 pobudek w nocy i ubierania Miko o 7 do babci,ale mimo wszystko i tak spoko :-) Teraz czekam az wanna sie napełni,kapanie odkurzanie,zrobię jeszcze schaboszczaki i do roboty :-)
moja maluśka bawi się ze sobą w pieska, rzuca przed siebie jakąś zabawkę i biegnie za nią, łapie i znowu rzuca... czyżby mam z nią się zabawić a aportowanie?
missiiss1301
Kochamy Cię Antosiu :*
hello
krolcia
nie yorki tylko dwie chichuachuy czy jak to się pisze długowłose musze poszperac jakies foty to wkleje
u mnie ciąg dalszy niewiedzy... wczoraj m≥ówiłam wam że jednego kierownika wziął do biura i dał propozycje... wszyscy obstawiają że zaproponował mu że połącza dwa działy a on zostanie zdegradowany do zastępcy kierownika i ma to przemyśleć... poniekąd po rozmowie z nim tak włąśnie wywnioskować można było. więc z dwóch mojego m i pewnego marka , marek wie ze u niego ni sie nie zmieni to teraz oytanie co zrobi z krzychem... czy tez zaproponuje degradacje czy wywali bo coś musi zrobic cud by był jakby zostało jak jest... no więc mamy nadzieje ze dzisiaj juz jest ostateczny dzien i się wszystkiego wyjasni... krzychu sam ma powedziec dyrowi zeby juz dal spokoj i mu powiedział bo przecież cąły czas nerwowo jak nie wiem krzysiek to iegunke dzisiaj z rana mial ztych nerwow a nie pamietam w ogole kiedy ostatnio cos jadł ... tylko faja za faja wykonczy się w koncu...
dyro ponoc zwleka bo nie chce zadnych zmian ale wiadomo gora narzucila wiec trzeba... jedno wiemy najlepiej napewno moj m nie da sie zdegradowac... juz kilka lat jest managerem i ne ma zamiaru w papierach sie uwsteczniac i ja go popieram damy sobie rade jakos z reszta jakby sie udało ze by zostal jak jest to moze kredyt pod koniec roku i mieszkanie bysmy wzieli ? ehhh mam nadzieje ze bedzie dobrze choc mam zle przeczucia....:-(
krolcia
nie yorki tylko dwie chichuachuy czy jak to się pisze długowłose musze poszperac jakies foty to wkleje
u mnie ciąg dalszy niewiedzy... wczoraj m≥ówiłam wam że jednego kierownika wziął do biura i dał propozycje... wszyscy obstawiają że zaproponował mu że połącza dwa działy a on zostanie zdegradowany do zastępcy kierownika i ma to przemyśleć... poniekąd po rozmowie z nim tak włąśnie wywnioskować można było. więc z dwóch mojego m i pewnego marka , marek wie ze u niego ni sie nie zmieni to teraz oytanie co zrobi z krzychem... czy tez zaproponuje degradacje czy wywali bo coś musi zrobic cud by był jakby zostało jak jest... no więc mamy nadzieje ze dzisiaj juz jest ostateczny dzien i się wszystkiego wyjasni... krzychu sam ma powedziec dyrowi zeby juz dal spokoj i mu powiedział bo przecież cąły czas nerwowo jak nie wiem krzysiek to iegunke dzisiaj z rana mial ztych nerwow a nie pamietam w ogole kiedy ostatnio cos jadł ... tylko faja za faja wykonczy się w koncu...
dyro ponoc zwleka bo nie chce zadnych zmian ale wiadomo gora narzucila wiec trzeba... jedno wiemy najlepiej napewno moj m nie da sie zdegradowac... juz kilka lat jest managerem i ne ma zamiaru w papierach sie uwsteczniac i ja go popieram damy sobie rade jakos z reszta jakby sie udało ze by zostal jak jest to moze kredyt pod koniec roku i mieszkanie bysmy wzieli ? ehhh mam nadzieje ze bedzie dobrze choc mam zle przeczucia....:-(
Praca, praca... u mnie też się niewesoło porobiło, bo niż demograficzny i uczniów coraz mniej... Szkoły trzeba łączyć w zespoły a jak mniej uczniów to i mniej nauczycieli potrzeba, więc wygląda na to, że czekają mnie wakacje w PUPie Niby jest nadzieja, że będziemy pracować ale ten nasz dyrektor to taki wiarygodny, że niestety niczego nie jestem już pewna.
Zobaczymy... może faktycznie już czas na zmianę
Zobaczymy... może faktycznie już czas na zmianę
missiiss1301
Kochamy Cię Antosiu :*
hejcz
wszedzie teraz kryzysy jakies są i widac to po robocie... nie dosc ze wszystko drozeje to jeszcze ludzie prace traca ja to czekam na smsa albo tel jak na szpilkach.. maz od pol godziny jest w pracy i cisza narazie nawet na ssmy nie odpowiada... ale juz mu glowy nie zawracam bo moze u dyra siedzi albo cus.. ehh
wszedzie teraz kryzysy jakies są i widac to po robocie... nie dosc ze wszystko drozeje to jeszcze ludzie prace traca ja to czekam na smsa albo tel jak na szpilkach.. maz od pol godziny jest w pracy i cisza narazie nawet na ssmy nie odpowiada... ale juz mu glowy nie zawracam bo moze u dyra siedzi albo cus.. ehh
Salomii
Fanka BB :)
hehehe Wrubliku tak tak pobaw sie w aportowanie oczywiscie Ty rzucajaca mala jako przynoszaca. Ona juz chodzi?
Arlenka jest cudowna ale dlaczego nie bawi sie sama dluzej niz 5 min? jak nie spi to nie mam czasu na nic, jak spi to musze nadrabiac, nawet zjesc nie moge bo siedzi z buzia w moim talerzu a nigdy nie jestem w stanie uchowac ogorkow i pomidorow na kanapkach, wyjada, nawet jak ma swoje w misce :O Mississ tu jedna laska przywiozla takiego pieska. porazka... w sensie wyobraz sobie jak on sie czuje w tym klimacie :/
Mala pozostaje wam tylko czekac, jesli sie spelnia -twoje przeczucia(na moje to ludzi zawsze takie dopadaja) to mysle ze sobie poradzicie tak czy siak.
Arlenka jest cudowna ale dlaczego nie bawi sie sama dluzej niz 5 min? jak nie spi to nie mam czasu na nic, jak spi to musze nadrabiac, nawet zjesc nie moge bo siedzi z buzia w moim talerzu a nigdy nie jestem w stanie uchowac ogorkow i pomidorow na kanapkach, wyjada, nawet jak ma swoje w misce :O Mississ tu jedna laska przywiozla takiego pieska. porazka... w sensie wyobraz sobie jak on sie czuje w tym klimacie :/
Mala pozostaje wam tylko czekac, jesli sie spelnia -twoje przeczucia(na moje to ludzi zawsze takie dopadaja) to mysle ze sobie poradzicie tak czy siak.
Salomii
Fanka BB :)
Hejcz z tymi nizami i wyzami to uwazam ze porazka jakas, bedzie podobnie jak z przedszkolami :/
reklama
missis trzymaj się! Idźcie z Jaśkiem na sanki to czas szybciej zleci i skupisz się na czymś innym.
Niże, wyże porażka czy nie, pracy nie będzie od września ale dam radę...
A mi coś rano w kręgosłupie strzyknęło i cała szyja sztywna, do połowy pleców BÓL a tu przede mną trzy godziny zajęć z przedszkolakami...
Niże, wyże porażka czy nie, pracy nie będzie od września ale dam radę...
A mi coś rano w kręgosłupie strzyknęło i cała szyja sztywna, do połowy pleców BÓL a tu przede mną trzy godziny zajęć z przedszkolakami...
Podziel się: