hehe elena, fajny tekst!!!Yvona ja se wiadro podstawie.
Bodzia - życzę zdrówka a dla Ciebie duzo sił
no i news dnia - EWA, WSPANIAŁA WIADOMOŚĆ, GRATULUJĘ:-) GRATULUJĘ
czyżby ostatnie Twoje nerwy to szalejące hormony??? - to był żart!!!!
Smile - tzn że Tobie też można już gratulować??
jeju, naprawdę cudowne wiadomości.. cieszę się razem z Wami dziewczyny..a właściwie za was, bo ja już chyba więcej maleństw nie planuję.
och, takie dobre wiadomości, i Święta się zbliżają, a ja cały czas przeżywam śmierć mamy z bb, nie wiem, ale tak mocno to we mnie siedzi!! jeszcze akurat dziś na mszy ksiądz mówił o wierze i podał przykład właśnie mamy, która umiera a ma przeciez tak dużo do zrobienia - i że wtedy trzeba po prostu sobie powiedzieć, że taka jest wola Boga i On wie, czemu tak się musiało staćdo mnie to średnio przemawia...