Nie pamiętam ile było tych raportów. Ale raczej kilka niż kilkanaście.
Matko, skończyły się czyste obiadki... Frulo wszedł w etap - zjem, ale tylko jak sam sobie to włożę do buzi... Dziś akurat było w porządku, bo miał klopsika i mini marchewki na parze. Więc wszystko do zjedzenia łapkami. Ale już się boję, co będzie, jak przyjdzie zupa :/ Ale może to tylko przez zębowstręt do łyżeczki.
Lecę teraz robić ciasto na herbatniki z dżemem Bo co? Bo Mąż dziś wraca
Matko, skończyły się czyste obiadki... Frulo wszedł w etap - zjem, ale tylko jak sam sobie to włożę do buzi... Dziś akurat było w porządku, bo miał klopsika i mini marchewki na parze. Więc wszystko do zjedzenia łapkami. Ale już się boję, co będzie, jak przyjdzie zupa :/ Ale może to tylko przez zębowstręt do łyżeczki.
Lecę teraz robić ciasto na herbatniki z dżemem Bo co? Bo Mąż dziś wraca