reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

witam :)

u nas pogoda sie zmienial - 15 st. i pada. mila odmiana po ostatnich upalach :D
Alicja marudna - nie wiem, czy kupa ja nie meczy, bo juz 3 dzien nie robi...

co do truskawek, to ja jem codziennie i nie ma zadnej reakcji u Alicji. na szczescie :) wlasnie ide piec kruche ciasto z truskawkami :)

Tunia - generlanie z praca nie jest latwo. i bardzo prawdopodbne, ze juz takich warunkow jak kiedys mialas nie dostaniesz. moi znajomi, ktorzy zostali zwolnieni i znalezli nowa robote zwykle dostaja teraz mniej na podobnych stanowiskach. kryzys niestety ...
 
reklama
A Pucuś już w porządku. Nie tak łatwo zepsuć dziecko, jak się okazuje ;) No ale podjęliśmy z Mężem decyzję, że po wakacjach zmieniamy pediatrę. Koło września pójdziemy na kontrolne ważenie już do innej kobiety. Pewnie na Ujastku, czyli w szpitalu, w którym rodziliśmy. Do obecnej przychodni mamy 10 minut na piechotę, a do szpitala 10 minut tramwajem - więc w zasadzie taka sama droga. A specjaliści lepsi, więc nie ma się co zastanawiać.

No to pewnie :-)
 
Gufi ale nas nie stać na to żebym ja miała płacić niani 5-6 zł za h, tyle tu biorą, mieć nielimitowany czas pracy, nie mieć umowy o pracę i co najwazniejsze nie mieć stałych zarobków, mogę pójść do pracy za 1500 zł - bo to są niezłe pieniądze, ale żebym wiedziała, że te pieniądze będę mieć co m-c na koncie, a nie że baba mi proponuje, że będę 3 m-ce pracować za pensję minimalną lub na stażu z UP,
jeśli mam zarabiać na pensję dla niani to lepiej już zebym ja z Zuzią siedziała w domu, za wiele lat w tym siedziałam żeby mieć złudzenia, że przy takiej propozycji zarobię 1500-2000 zł jak ona mówi,

a nielimitowany czas pracy wiąże się w tej branży z tym, że będę musiała być na każde skinienie szefa, impreza o 21 - zrób relację, wypadek 30 km od suwałk - zrób relację,

jeszcze mi się pytała czy jestem mobilna - ciekawe czy zwracają za przejazdy...?
generalnie nie chcę mieć pracy do której będę musiała jeszcze dokładać... bo ja już w życiu na to wszystko napatrzyłam i wiem jak wygląda ta praca jeśli ktoś proponuje takie warunki...

swoją drogą do pracy mogłabym pójść do rodzinnej firmy gdzie pracuje C. ale ja nie mam nerwów na to żeby się z nimi codziennie użerać...

Ja byłam kiedyś na stażu z UP pól roku,600 coś dostawałam heh Dokładnie 2 lata temu to było...
 
hejka!
Witam się ja i mój obiad :-D
Dzisiaj jestem mega niewyspana. Poszłam wczoraj spać po 2 - trzeba było przebrnąć przez wszytskie testy :cool: A Dzidziuś złośliwie urządził pobudkę o 6 :wściekła/y:
Teraz sobie odsypia - mała menda :wściekła/y:

Tunia - ja bym też do takiej pracy nie szła. Najbardziej mi śmierdzi ten nielimitowany czas pracy. U mnie też się czasem zdarzy coś dodatkowego - np. w czwartek po zajęciach muszę iść na jakieś przedstawienie ze studentami, ale jest to maks 2 razy na semestr i jakbym bardzo chciała, to się mogę wymigać, tłumacząc, ze mam dziecko.
Tylko z drugiej strony jeśli zostaniesz w domu do czasu aż Zuzia pójdzie do przedszkola, to całkiem wypadniesz z rynku :-(
 
dziewczynki mąż mi zaproponował wypad nad morze na trzy dni możecie coś doradzić jakąś kwatere żeby można było jechą z dzieckiem a i miejscowość żeby można było gdzieś bolidem pojeżdzić bo ja 17lat jeżdze w to samo miejsce nad morze ale to mała miejscowość
 
Jej...Ale mi się chce spac...Mimo kawy..
Ewa a ja uwielbiam Twój idealizm i opytmizm. Przypomina mi mój..Tak z 1000 lat temu.. Ja tez wsuwam truskawki i to ile sia da i Flipowi nic nie ma...A i ostatnio tyle wisi na cycu, że znowu mam więcej mleka..Komu komu bo ide do domu..
Ach i pięknie wypił dzis ta kaszke u Babci po spacerze. W szoku byłam!!!!!!!
 
hej
u nas zbierało się, zbierało od kilku dni i była TAKA burza, z piorunami, urwaniem chmury chyba...akurat jak wsiadałam do samochodu egzaminacyjnego:-p hehe
oblałam oczywiście:wściekła/y::zawstydzona/y:
no nic, pierwsze koty za płoty, gorzej, że teraz (w sob) wyjeżdżamy aż do końca miesiąca, więc długa przerwa mnie czeka:no:
a w ogóle jedziemy ponad 300 km i już się boję, jaka będzie ta podróż z dziećmi.. chcemy wyjechać bardzo raniutko (może po 4), żeby ominąć korki, skwar i może maluchy pośpią trochę..


kasiarem - niestety, nie znam fajnych miejsc nad morzem:(

ale mnie głowa boli,,pewnie stres wychodzi:( a w ogóle dziś oblała (chyba 2 x bo ze mną testów nie zdawała) na placyku dziewczyna w ciąży. Tak mi jej było szkoda!!
 
reklama
Ewa a ja uwielbiam Twój idealizm i opytmizm. Przypomina mi mój..

Miło mi to słyszeć :) Chcesz, to Cię na nowo zarażę :) Pokaż mi jakiś minus, a ja zrobię z niego piętnaście plusów, tak głupich, że się uśmiejesz i zapomnisz o minusie :)

***
A przy okazji minusów ;) Muszę jutro wstać o 4... I nie na karmienie, ale z Mężem, bo jedzie do Warszawy na jednodniową delegację. Pucek pewnie koło 5 wstanie na karmienie, a nawet jeśli nie, to o 6 już na pewno się obudzi na dobre, bo poszedł spać zaraz po 19, a nie o 20 jak zwykle - był już mocno zmęczony, bo nie spał od południa - za dużo wrażeń w autobusie, u Taty w pracy i potem w sklepie ;)

I jak o tej 4 wstanę, to już chyba się nie położę spać, tylko wezmę się do roboty, bo dostałam dziś książkę do zrobienia na poniedziałek... A chciałabym jeszcze jutro posprzątać, żeby mieć sobotę wolną.

No a najgorsze jest to, że czytam super książkę i żal mi się kłaść wcześniej, bo planowałam czytać dziś do późna :) TAKI minus :)
 
Do góry