reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Witam.
Krolcia kuchnia jest mała i ciężko jest zdjęcie zrobić, żeby ująć całość;-) W sumie kasy zabrakło na zmianę płytek, więc zostały stare. Wstawiliśmy tylko nasze meble. Akurat kuchnia szału nie kręci. Musimy zebrać trochę kasy to za jakiś czas zmienimy coś. Tylko, że mój mąż nie rozumie, że czasami można zmienić meble, płytki itp. On uważa, że jak już coś raz kupiliśmy to musi nam slużyć, aż rozpadnie się ze starości ;/ Ja też marzyłam o zrobieniu mieszkania po swojemu i w koncu się udało! Życzę Ci tego samego!!!
100_3385.jpg100_3383.jpg100_3384.jpg
A tu jeszcze łazienka i toaleta, która też wyszła tak jak sobie wymysliłam ;-)
100_3387.jpg100_3388.jpg100_3395.jpg
Przepraszam, żę ja ciągle o tym mieszkaniu, ale strasznie podkręcona nim jestem ;-) Ale to już koniec! Obiecuję ;-)
Hubert śpi w body z długim rękawem i czasami przykrywam mu nogi pieluchą, ale zazwyczaj i tak się odkopuje.
My fotelik zamieniliśmy na taki od 0-18 kg, można regulować do pozycji półleżacej,dlatego pozwoliliśmy sobie na zamianę. Hubertowi bardzo się podoba, bo teraz może w trakcie jazdy zjadać nogi lub skarpety - w starym foteliku pasy przebiegały w taki sposób, że blokowały mu podniesienie nóg.
Ależ się przyjemnie chlodno zrobiło....chcielismy iśc po 19 na spacer, ale Maluch nie daje rady dlużej niż do 20. Już po 19:30 robi się maruderek i trzeba kąpać i do wyrka spać.
Łeeee ja już w zeszłym tygodniu czaiłam się, żeby basen rozłożyć u rodzicó w ogrodzie, ale jakoś tak ta przeprowadzka się złożyła i zapomniałam, a teraz byłby jak znalazł na te upały ;/ No, ale nic kupiałm na razie taki mały to Hubciowi u teściowej w ogrodzie jutro rozłożę i będzie pływał ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
bunzc ależ dawaj zdjęca dawaj, ja tam lubie poogladać wnętrza;) macie bardzo ładnie, naprawdę, widac że mieszkanko małe ale bardzo przytulnie zrobione i z gustem, no i co najwazniesze własne 4-katy;-) wiem wiem jak to cieszy:-)

asia no zapomniałam dodać że my tez na noc jedziemy, tzn, tak jak sie młoda na jedzonko obudzi to ja nakarmię, przewine i siup do fotelika i do auta, tata w tym czasie starszego przetransportuje, bagaże wcześniej juz w aucie będa popakowane. Milcia się budzi tak między 3 a 4 nad ranem do jedzonka a wtedy już tak zaczyna świtać:) stresuje mnie własnie to ze taka pogięta bedzie tyle godzin jechać:/
 
Ale Wam fajnie z tymi basenami... A my w murach... Ech...

Sarka - ja jednak nie prasuję. Słońce zaszło, a wcale nie jest chłodniej... Jutro wieczorem ma padać, to może w poniedziałek coś poprasuję.

Buzc, super macie kuchnię! W naszej to nawet miejsca na stolik nie ma... Był taki mini - do ściany przykręcony, ale wywaliliśmy go i wstawiliśmy stary regał, żeby się garnki zmieściły gdzieś :/ No i po poprzednich właścicielach odziedziczyliśmy na ścianie takiego białego baranka - okropnie mi się to nie podoba. Tylko kurz łapie. A po wymianie okien jest goła zaprawa naokoło okna w kuchni... Także nieciekawie nasza kuchnia wygląda. Ale i tak dużo czasu tam spędzam ;)
Chcemy zrobić kiedyś kompleksowy remont - wymienić szafki na bardziej funkcjonalne (tych jest niby dużo, a nic się tam nie mieści), zedrzeć to coś ze ścian, pomalować i wypłytkować część. No ale na to wszystko z 10 tys. będzie trzeba dać, a póki co nas nie stać. Kiedyś planujemy przebić się do dużego pokoju z kuchni, ale to dopiero wtedy jak dzieci skończymy rodzić ;) - bo na razie musi dać się zamknąć i odizolować ten pokój, gdzie przez pierwsze miesiące stoi łóżeczko. A mam nadzieję, że wtedy już o jakimś domku będziemy myśleć :)

O! I STO LAT dla Huberta na pół roczku :D Niezły prezent dostał - własny pokój :)

***
Wyjęłam placek... Mmm...:) :) :)
A na maślance jeszcze nigdy nie robiłam... Muszę spróbować, bo mam kilka przepisów, które fajnie wyglądają :)
 
Też się zastanawialiśmy nad wyjazdem nad morze, ale od nas to strasznie daleko. Poza tym Franol jeszcze mały, nie wyleżałby na kocu pod parasolem tyle czasu... Więc nastawiamy się na góry. Czekając na fajne groupony ;) Właśnie dziś rewelacyjny nas ominął - 7-dniowy :(

Za to w październiku planujemy dłuższą wycieczkę - do Torunia do moich wujków, bo organizują wtedy koncert Pejzaż bez Ciebie - jest co roku w operze w Bydgoszczy. Na pierwszych edycjach byliśmy inspicjentami z Mężem, teraz pojedziemy popatrzeć :)
 
I ja się witam wieczorową porą!
Upał straszliwy. Dopiero teraz można odetchnąć. No i w mieszkaniu mamy juz 27 stopni :-/

Idziorek śpi różnie - zazwyczaj w rampersie, a jak wybrudzi to w koszulce i spodenkach. Przykryta jest poszewką, a potem kołdrą - jak przywędruje do naszego łóżka.

Buzc - fajne mieszkanko. Tak przyglądam się kafelkom w łazience i chyba kupilismy podobne - te jasniejsze, szare - do tego wynajmowanego mieszkania, które małżon własnie dziubie.
A w kuchni fajny stolik. Sprutne rozwiązanie ;-)
 
hehe ewa no dobra wymówka nie jest zła;-)
Co do basenu to mi nie masz co zazdrościć bo ja sie kapac w nim nie bede, dla mnie w tym roku lato pod katem kapania i paradowania w bikini (bądż nawet w stroju nurka czy czymkolwiek obcisłym) nie istnieje...siałabym postrach na kilka kilometrów....eeech może za rok...
 
Nawet mi nie przypominaj... Ja się muszę wziąć za swój brzuch, bo czas leci, za trochę ponad pół roku będziemy się starać o drugie dziecko, a ja się po pierwszym jeszcze nie pozbierałam ;)

Buzc - macie maszynę do chleba (to, co stoi na lodówce)?:) A to na szafce to jest taki mega mikser? Fajny :D
I widzę kubek 360 stopni w szafce (tak?) :D Wszystko Ci zlustrowałam :) Ale ja uwielbiam kuchnie :)
 
Też się zastanawialiśmy nad wyjazdem nad morze, ale od nas to strasznie daleko. Poza tym Franol jeszcze mały, nie wyleżałby na kocu pod parasolem tyle czasu... Więc nastawiamy się na góry. Czekając na fajne groupony ;) Właśnie dziś rewelacyjny nas ominął - 7-dniowy :(

Za to w październiku planujemy dłuższą wycieczkę - do Torunia do moich wujków, bo organizują wtedy koncert Pejzaż bez Ciebie - jest co roku w operze w Bydgoszczy. Na pierwszych edycjach byliśmy inspicjentami z Mężem, teraz pojedziemy popatrzeć :)
Oooo to zapraszmy do Torunia! To sąsiednie miasto. Mieszkałam tam na studiach....och wróciłabym w każdej chwili. Fajne, spokojne. Stare miasto idealne na specry z wózkiem. Ostatni rok mieszkałam w Bydoszczy, ale jednak Toruń to Toruń ;-) Może się tak zdarzyć, że jak wrócę do pracy to właśnie do Torunia. Także jak będziecie w Toruniu to zapraszam do Tesco ;-) heheheh
 
Nawet mi nie przypominaj... Ja się muszę wziąć za swój brzuch, bo czas leci, za trochę ponad pół roku będziemy się starać o drugie dziecko, a ja się po pierwszym jeszcze nie pozbierałam ;)

Buzc - macie maszynę do chleba (to, co stoi na lodówce)?:) A to na szafce to jest taki mega mikser? Fajny :D
I widzę kubek 360 stopni w szafce (tak?) :D Wszystko Ci zlustrowałam :) Ale ja uwielbiam kuchnie :)
Niestety maszyny do chleba nie mamy to akurat frytkownica, ale rodzicom kupiliśmy taką maszynkę na święta - chleb z niej po prostu boski! Taki świeżo wyjęty....mniammmm....chrupiąca skórka, mięciutkie wnętrze...ojjj aż mi się zachciało. A mikser naprawdę fajny, dostalismy na ślub. Kurcze wszystko nim można zrobić: wyciskać soki, ciasto miesza, ubijać białka, ścierać warzywa i do tego był blender. To był jeden z trzech prezentów, które dostaliśmy i najlepszy.
Sarka ja dzisiaj spacerowałam nad jeziorem i jak patrzyłam na ludzi kapiących się to, aż zachcialo mi sie wskoczyć do wody, ale wtedy sobie przypomniałam o moich rozstępach na brzuchu i udach to od razu mi się zimno zrobiło i odechciało pływać ;-)
 
reklama
buzc karmisz już małego w foteliku bo zlustrowałam zdjęcie
ewa na moje oko to frytkownica nie maszyna do chleba

kuchnie widziałam jeszcze mniejsze ta jest całkiem całkiem a pralka wam do łazienki nie wejdzie? zawsze szafka więcej

nad morze myślałam że pojade we wrześniu ale zostało mi 8dni urlopu do końca roku na nagłe przypadki
 
Do góry