reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Aluśka O! podziel sie wiedzą, bo moja jak sie przewracała tak przestała:/// leniuch jeden, jak juz ma dość to rozłozy ręce i uskutecznia pływanie zamiast sie gibnąć w bok:-/
mam nadzieję że będę potrafiła to dobrze wyjaśnić;-)
Jak dziecko leży na pleckach to jedna ręką łapiemy za pieluszkę a w drugiej dobrze mieć jakiś interesujący dziecko przedmiot (piłeczkę, grzechotkę itp.) i tym przedmiotem stymulujemy żeby dziecko po niego sięgnęlo ale rączką przeciwną do obrotu czyli tą która jest na górze po obrocie na boczek:tak: i jak dziecko wyciąga tą rączkę po ten przedmiot to od razu robi obrót oczywiście reka przy pieluszce moze pomóc jak nie wychodzi za dobrze;-)
a poza tym to pani fizjoterapeutka powiedziała ze nie powinno sie dzieci podciągać do siadu bo to zaburza ich prawidłowy rytm i może doprowadzić do skrzywienia kręgosłupa :confused: dzieciaczki prawidłowo siadają bocznie (podciągając sie np. łapiąc za szczebelki) albo z czworaka :tak:
kolejną ciekawą rzeczą jaką się dowiedziałam jest to ze dzieci do 3rż nie powinny nosić butów z wkładką ( tą wypukłą) bo to w tym czasie kształtowania sie stópki bardziej szkodzi niż pomaga:dry:
 
reklama
Kochane!

wracam do pracy 20 czerwca. Z niunią ma zostać moja mama. A co do rodzaju pracy... pomimo, że pracuję w Urzędzie mam specyficzną pracę. Niby pracujemy 8 godz., ale tak w rzeczywistości nie jest. Nasza praca bywa niekiedy bardzo chaotyczna. Organizujemy imprezy więc raz pracujemy w dzień raz w nocy. Oczywiście podpisałam oświadczenie o tym na co się zgadzam: np. czy na prace w dni wolne od pracy itd. Niestety sytuacja się u nas zmienia- nowy naczelnik, mało osób do pracy itp. Do rzeczy: obawiam się, że będę zmuszona zostawiać niunię na więcej godzin niż powinnam. :(:no2:
 
Sarka - po 18.06 może być. Powinnam wtedy znów stać się wyłącznie kurą domową :-D i mieć więcej czasu. 10. i 11. robię test i muszę go najpierw napisać, a potem go sprawdzić, a potem znów wolność - tylko ja, Ida i zmywanie garów :-D
A kiedy wyjeżdżasz nad morze?

Mati - głowa do góry. I tak fajnie, że z dzidzią zostaje mama, a nie opiekunka, czy panie w żłobku. A nie możesz w pracy liczyć na jakieś łagodniejsze traktowanie? Urząd znaczy budżetówka? To nie powinni tak pracowników wykorzystywać
 
aluśka, butla "gdzieś" jest, ale w związku z napierającymi zębami Igor postanowił, że ssanie odpada. Staram się uczyć go picia z normalnego kubka, ale to chyba jeszcze potrwa, a zatem póki co pozostaje nam łyżeczka i DUŻO cierpliwości :)
 
Hejcz też tutaj już jestem od 7 godz ale ciągle coś mi przerywa by napisać :D
no to się witam, aha muszę przerwać sobie sama bo mi się kawy chce :p
Mati ja też wracam do takiej pracy gdzie czasem nocki będą zarwane, mimo że praca urzędowa... hehe, ale czy to urząd imprezuje? nie, ale osoby z urzędu często muszą być na tych imprezach co się organizuje dla miasta... no i niestety jestem jedną z takich osób... a wracam do pracy już jutro, cholewcia, w dzień dziecka...
 
Kurcze, to ja kupiłam ziarenka :/ Buuu... No nic, to skoczę jutro może do apteki. Przy okazji coś przeciwbólowego wezmę.

U nas właśnie dziwnie z tymi zębami, bo teoretycznie powinien mieć Franek problem ze ssaniem, ale przy piersi właśnie się uspokaja. Czasem to ostatnia deska ratunku ;) Teraz właśnie Mąż go nosił w chuście, bo nie mógł sam zasnąć, ale nie pomogło - przystawiłam go do piersi i się wyciszył.
Och to dokładnie jak u nas..Hmm ciekawe czemu???;-)
Dobry
Wrublik super wiesci o bioderkach!!!
U nas też słonko ale ja mam lekką depresje więc mi się nie chce wychodzic, sprzatac ani nawet jeśc..
Coś jeszcze miałam pisac i...zapomniałam...
Gwiazdeczka 100 lat!!!
 
Witamy się i my :-)
Hejcz - my jesteśmy śpiochy, więc nas nie wyciągniesz z łóżka przed 8 :-D

Bodzinka - nie dołuj się kochana. Sprzątać nie musisz, ale śniadanko ładnie zjedz i wyjdź na słoneczko. Tylko nie zapomnij o kremie z filtrem :-D

Ewa - z tym wywoływaniem kupy nie przesadzaj, bo spowodujesz jeszcze jakieś rozwolnienie. U nas też 2 razy zdarzył się taki czarny wyciskany bobek, ale zwykły soczek wszystko wyregulował.
 
reklama
Ewa - z tym wywoływaniem kupy nie przesadzaj, bo spowodujesz jeszcze jakieś rozwolnienie. U nas też 2 razy zdarzył się taki czarny wyciskany bobek, ale zwykły soczek wszystko wyregulował.

Wiem wiem. Nie daję wszystkiego na raz. Wczoraj pomógł po prostu sok śliwkowy. Dziś już ok - normalna, porządna kupa rano. A siemię kupiłam na wypadek gorszych akcji, których - miejmy nadzieję - nie będzie ;)

Franol spał dziś do 7. Chyba mogę powiedzieć, że zaczął na dobre przesypiać noce. Teraz już drzemie, ale chwilę mu zeszło z zaśnięciem...:/ Pomaga tylko przystawienie do pustej piersi. Najgorsze jest to, że bez smoczka nie zaśnie, a ssanie smoczka chyba mu sprawia ból... Ciekawe, jak długo to potrwa...

***
Do 12 miałam skończyć jeden rozdział książki. Nie mam szans...
 
Do góry