jezu, współczuję Wam dziewczyny, bo u nas na razie spokój, żadnych kolek,uczuleń i innych dolegliwości, jejciu żebym nie zapeszyła, nawet przyzwyczajam się do niewyspania, i olewam niektóre obowiązki, mała właśnie śpi i powinnam naczynia pozmywać, ale wolę chwilę odpocząć naczynia nie uciekną
Hannah mój mąż powiedziałby Ci, że nie masz powodów żeby mieć doła, że nie będziesz karmić piersią, my praktycznie całkiem już na butli, straciłam właściwie pokarm bo co to jest 15 ml z obu piersi przez cały dzień, mój C. znalazł kilka pozytywów karmienia butlą i że nie mam się niczym dołować, bo Zuzia potrzebuje szczęśliwej mamy, a mama najedzonej i spokojnej Zuzi a nie wrzasku i kręcenia się przy piersi, że nic nie leci i głodnej córci, więc jeśli zakończenie karmienia przyniesie Ci ulgę nie powinnas moim zdaniem mieć wyrzutów, twoje dziecko potrzebuje Cię zdrową i w miarę wypoczętą, a jeśli masz się męczyć to chyba nie ma to sensu
moja mamunia przyjeżdża do mnie 29 stycznia i już myślę jak ją wykorzystam
i pójdę sobie do fryzjera i spokojnie na wizytę do gina i w końcu w miarę czasu zacznę robić coś ze swoim płaskim choć nieco sflaczałym brzuchem
myangel/ asjaa ja butlą karmię na żądanie, a niby jakby inaczej karmić? z tym, że moja Zuzia je w miarę regularnie co jakieś 3 h, w nocy sama się budzi i woła, że jeść chce, w dzień jedynie jak mi nie wstanie po tych 3 h to ją budzę bo potem w nocy nie chce mi spać,
ale butelką karmię jak ona własnie daje znać, że głodna, no bo jak inaczej, mam jej butlę wpychać jak nie jest głodna? już raz próbowałam i więcej z tego było krzywienia, więc nie ma sensu... i jest na żądanie u nas
Aluśka mam i herbatkę z herbapolu i z hippa w granulacie i przystawiałam małą i ściągałam i z dnia na dzień było coraz mniej pokarmu, wczesniej żeby się najadła wisiała na mnie 4 h albo i dłużej i obie byłyśmy zmęczone a ona w efekcie głodna, może ktoś powie, że wyrodna jestem, ale nie będę na siłę walczyć, wolę mieć spokojne sumienie, że ona jest najedzona
Butelkowe mamy - czy te mleka modyfikowane są wszystkie takie same? My karmimy NAN Pro 1 chyba jest najdroższe, prawie 50 zł za puszkę 800 g, kupioną w zeszłym tyg Zuzia już prawie całą zjadła,