reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

dziewczyny jest mozliwe zeby 1,5 miesiecznego niemowleciu wychodzily zabki> moj od 2 dni strasznie wszystko "gryzie" nawet butli z mlekiem nie umie spokojnie wypic bo smoczek caly zgryziony ;/

Nie znam się, ale ząbkowanie zaczyna się chyba koło 6 miesiąca dopiero. Chociaż mnie już nic nie zdziwi - teoretycznie dzieci do 3 miesiąca nie lubią być noszone przodem do świata, bo to jeszcze za dużo bodźców - Franek potrafi godzinę i dłużej obserwować cały dom i marudzi jak się go odwróci twarzą do siebie. Teoretycznie dopiero pod koniec 1 miesiąca dziecko lekko dźwiga główkę leżąc na brzuchu - Franek od drugiego tygodnia podnosi bardzo wysoko, a teraz to już potrafi ładnych parę minut łebkiem swoim obracać w tę i z powrotem podpierając się na rękach. Wierzga nogami tak, że przez pół przewijaka jest w stanie przeraczkować i jakby go nie zatrzymać, to by zleciał.
Więc ja już nie patrzę na to, co dziecko "powinno" umieć, bo w przypadku tego mojego pucka to się w ogóle nie sprawdza...:)
 
reklama
Nie znam się, ale ząbkowanie zaczyna się chyba koło 6 miesiąca dopiero. Chociaż mnie już nic nie zdziwi - teoretycznie dzieci do 3 miesiąca nie lubią być noszone przodem do świata, bo to jeszcze za dużo bodźców - Franek potrafi godzinę i dłużej obserwować cały dom i marudzi jak się go odwróci twarzą do siebie. Teoretycznie dopiero pod koniec 1 miesiąca dziecko lekko dźwiga główkę leżąc na brzuchu - Franek od drugiego tygodnia podnosi bardzo wysoko, a teraz to już potrafi ładnych parę minut łebkiem swoim obracać w tę i z powrotem podpierając się na rękach. Wierzga nogami tak, że przez pół przewijaka jest w stanie przeraczkować i jakby go nie zatrzymać, to by zleciał.
Więc ja już nie patrzę na to, co dziecko "powinno" umieć, bo w przypadku tego mojego pucka to się w ogóle nie sprawdza...:)

to widze ze podobnie jak u mnie rozwój dziecka nie idzie w parze z wiedza ksiazkowa tylko wszystko duzo wczesniej ale to dobrze wkoncu mamy XXI w :-D
 
aggie - trzymam mocno zaciśnięte, żeby to było dziś!! córeczkę też przenosiłam (2 tyg) więc wiem, jaki to nerw i stres:no:

Asjaa dzięki za wsparcie jakoś zauważyłam tendencje "przenoszeniowa" u kobiet które rodzą dziewczynki. Zeby juz było po i żeby z małą było wszystko ok
 
1.nie zakładam czapki wcale, w szpitalu fizgało jak diabli i nie miał więc "kontynuuje tradycję"
2. na spacerze nie byliśmy ale to dopiero 7 dni
3.pępek jest nadal
4.temperatura jest duża u nas :( ale Adaś lubi ciepełko bo mimo 23-25 stopni średnio jest ubrany i przykryty cieplutko np. dwoma kołderkami niemowlęcymi na noc bo inaczej czka i sika i je co 15 minut!

trzeba odkryć co lubi dany "egzemplarz"
Kaja lubiła chłodek, lubi do dziś, Adaś woli ciepełko

5.przestałam karmić Kaję w marcu, w kwietniu zaszłam w ciąże
krótka przerwa więc ogólnie piersi nie bolą bo jeszcze nie zdąrzyły zapomnieć o karmieniu

nawał mnie ominął bo ja po prostu traktuje Adasia (jak i Kaję wcześniej) jak laktator, jak tylko coś kamienieje czy twardnieje to przystawiam i "przymuszam" aby pociumkał choć troszkę aby "zelżało"
-------------------------------------------------------------------------------------------

I Kaja i Adaś podnosili główkę na brzuszku "od razu" tzn. nie to że podnieśli i trzymali
ale podnosili kręcili padali i od nowa ;)
 
Ostatnia edycja:
Izu wiem ze lepij z mezem ale mysl o dzieciaczku oby było wszystko dobrze trzymam kciuki

dziewczyny jest mozliwe zeby 1,5 miesiecznego niemowleciu wychodzily zabki> moj od 2 dni strasznie wszystko "gryzie" nawet butli z mlekiem nie umie spokojnie wypic bo smoczek caly zgryziony ;/

Nie znam się, ale ząbkowanie zaczyna się chyba koło 6 miesiąca dopiero. Chociaż mnie już nic nie zdziwi - teoretycznie dzieci do 3 miesiąca nie lubią być noszone przodem do świata, bo to jeszcze za dużo bodźców - Franek potrafi godzinę i dłużej obserwować cały dom i marudzi jak się go odwróci twarzą do siebie. Teoretycznie dopiero pod koniec 1 miesiąca dziecko lekko dźwiga główkę leżąc na brzuchu - Franek od drugiego tygodnia podnosi bardzo wysoko, a teraz to już potrafi ładnych parę minut łebkiem swoim obracać w tę i z powrotem podpierając się na rękach. Wierzga nogami tak, że przez pół przewijaka jest w stanie przeraczkować i jakby go nie zatrzymać, to by zleciał.
Więc ja już nie patrzę na to, co dziecko "powinno" umieć, bo w przypadku tego mojego pucka to się w ogóle nie sprawdza...:)
Mój maz miał zebiska ok 2,5, 3 miesięcy. Lolo zaczal zabkowac w 2 miesiącu męczył się do 5 kiedy mu wylazł jeden i potem dalej...
Dzieci teoretycznie powinny chodzic w okolicach roku Lolo ruszył jak miał 9 miesiećy takze jak pisze Ewa wsio jest możliwe...
 
wygląda , że wszystkie dzieci są takie silne. Mateusz (8 lat temu) i teraz Oliwia też nie ma najmniejszego problemu z podnoszeniem i utrzymaniem łebka. Od samego początku trzymała główkę jak była w pionie. Na brzuchu jak teży to uskutecznia regularne pełzanie:) a Mati stanął pierwszy raz na nóżki sam w łóżeczku jak miał pół roku. 2 tygodnie później nauczył się raczkować i zaczęło się pilnowanie brzdąca. Wszędzie poleciał na kolankach, a potem - cyk na nóżki i zwierzanie telewizora, szafek itd...
 
No wlasnie z tym podnoszeniem glowki tez jestem troche zdziwiona i nie wiedzialam czy to normalne bo Jasko jak jest w pionie to patrafi dosc dlugo utrzymac prosto glowke a z zabkami to wszystko mozliwe ze wczesniej wychodza.
Izu trzymam kciuki:tak:
Aggie za ciebie tez;-)
 
a my dziś po raz pierwszy sami.Mąż w pracy, córa w przedszkolu. Na razie mały niespokojny troszkę, jak się obudził o 6.30 (wcześniej o 4.30 jedzonko i do 5.40 nie spał,a może i dłużej, o tej godzinie ostatni raz spojrzałam na zegarek:eek:) tak do tej pory nie śpi , tylko króciutka drzemka rano:confused: Teraz na cycku wisi w celu wyciszenia.
u nas podobie - wiki wrocila do przedszkola po wakacjach:)

dziewczyny jest mozliwe zeby 1,5 miesiecznego niemowleciu wychodzily zabki> moj od 2 dni strasznie wszystko "gryzie" nawet butli z mlekiem nie umie spokojnie wypic bo smoczek caly zgryziony ;/
moj sie najbardziej wyzywa na moich piersiach od kilku dni, a w zasadzie nocy, wiec nie wiemy co to sen... dzis spalam dopiero od 5, jak maz go wzial, a o 7.30 wstalam, zeby wiki do przedszkola zaprowadzic. w nocy myslalam wlasnie o zabkowaniu... buuuuu!!!!!!!!!

Nie znam się, ale ząbkowanie zaczyna się chyba koło 6 miesiąca dopiero. Chociaż mnie już nic nie zdziwi - teoretycznie dzieci do 3 miesiąca nie lubią być noszone przodem do świata, bo to jeszcze za dużo bodźców - Franek potrafi godzinę i dłużej obserwować cały dom i marudzi jak się go odwróci twarzą do siebie. Teoretycznie dopiero pod koniec 1 miesiąca dziecko lekko dźwiga główkę leżąc na brzuchu - Franek od drugiego tygodnia podnosi bardzo wysoko, a teraz to już potrafi ładnych parę minut łebkiem swoim obracać w tę i z powrotem podpierając się na rękach. Wierzga nogami tak, że przez pół przewijaka jest w stanie przeraczkować i jakby go nie zatrzymać, to by zleciał.
Więc ja już nie patrzę na to, co dziecko "powinno" umieć, bo w przypadku tego mojego pucka to się w ogóle nie sprawdza...:)
wiki miala pierwszy zabek jak miala 4m i 3 tygodnie, na szczescie nie byla placzliwa - jedynie slinienie sie i gryzienie wszystkiego!!
co do noszenia- lubia byc noszone przodem i dobrze jesli tak sa, ale nie calkiem w pionie i nie w szybkim tempi - mozna gdzies stanac i dzidzius sobie oglada np. pokój z jednego miejsca
raczej pelza, a nie raczkuje. i trzymanie głowki jest calkiem normalne
 
reklama
No ale jak to jest z karmieniem piersia jak dziecko zabkuje?Bo jak taki ssak ma juz zeby to chyba nie latwo jest karmic:eek:
 
Do góry