agaj44
Fanka BB :)
Sarka pewnie masz rację, ale jakoś nie chcę się nastawiać na wywołanie, może po tym co mi ostatnio lekarz powiedział, że zdarza się ze dziecku spada tętno i trzeba cesarkę...
Ale powiem Wam że ta dziewczyna co rodziła przy mnie to normalnie istny wzór jakiś natury....przyjechała z 4 cm rozwarciem (skurcze co 5min) i co godzinę szło jej średnio o 1.5cm...najgorzej poszło jej z parciem bo nie wykorzystywała całego skurczu na co ta "cudownie miła"pani dr darła się na nia "co ty kobieto robisz, marnujesz skurcz!" Ale udało się i urodziła 2.5kg kruszynkę Chyba się cieszę że nie rodziłam przy tej "cudownej" lekarce. Bo tak potem szyła tą dziewczynę że mówi że większy ból niż przy porodzie a lekarka do niej "co pani sie dzieje, jak pani chce to zostawię panią 2h i zszyje panią inny lekarz po zmianie dyżuru" ...ech normalnie że tacy ludzie są lekarzami:-(
Trochę się dziś czuję jak na tykającej bombie no ale wiem na co patrzeć i spokojnie czekam....
Ale powiem Wam że ta dziewczyna co rodziła przy mnie to normalnie istny wzór jakiś natury....przyjechała z 4 cm rozwarciem (skurcze co 5min) i co godzinę szło jej średnio o 1.5cm...najgorzej poszło jej z parciem bo nie wykorzystywała całego skurczu na co ta "cudownie miła"pani dr darła się na nia "co ty kobieto robisz, marnujesz skurcz!" Ale udało się i urodziła 2.5kg kruszynkę Chyba się cieszę że nie rodziłam przy tej "cudownej" lekarce. Bo tak potem szyła tą dziewczynę że mówi że większy ból niż przy porodzie a lekarka do niej "co pani sie dzieje, jak pani chce to zostawię panią 2h i zszyje panią inny lekarz po zmianie dyżuru" ...ech normalnie że tacy ludzie są lekarzami:-(
Trochę się dziś czuję jak na tykającej bombie no ale wiem na co patrzeć i spokojnie czekam....