reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Witajcie!
A u nas ładne słoneczko:) chyba jako jedna z nielicznych nie mogę doczekać się śniegu...no ale to stąd się bierze że ze śniegiem związany jest nasz chleb, bo jak go nie będzie to nie mamy pracy :/

Sarka ja też mam wysokie tętno, między 90 a 115:) więc normalnie jakbym cały czas lekko biegła :)

Milutkiego dnia dla Was!
 
reklama
hehehe, no wlasnie, dochodze do wniosku ze juz w sumie nie wiem jak to jest czuc skurcze bo to co czuje w sumie wydaje sie nieco skurczowego pochodzenia ale nie dalabym sobie reki uciac :O:O :)))
moja nieswiadomosc mnie poraza :)))
no i ciagle to mam, siedze sobie teraz i to mam yyh ide na rentgena ;/
 
Sarka ja sie nie dziwie ze masz tetno podwyzszone, po kilku cukierkach z adwokatem tez bym miala:-D
Salomii jesli chodzi ci o uczucie parcia czy bolu na odbyt to normalne w tej fazie ciazy.Tez to przechodze;-)
 
A jeszcze nie cierpie tego ostatniego tygodnia przed wypłata heheh bo nawet po allegro mi sie lukac nie chce hehe, a jeszcze mi troche brakuje ale to i tak raczej w sklepie załatwię, brakuje mi proszku żeby poprać ubranka, pieluch - pampersów i rzeczy z apteki, czapki ciepłej na główkę i cyckonosza do karmienia iiiiii ... pewnie się coś jeszcze znajdzie:) także czekam na przyszły tydzień i będe mogła sie wziąść za pranie ubranek. No i Mikołajki, trzeba pomysleć nad prezentem dla młodego

co macie na obiad! matko jaka ja jestem ostatnio pomysłowa:oo2:

salomii a miałam pisać...czy ten rentgen to konieczny??? przecież to szkodliwe dla dziecka więc skąda taki pomysł? nie można tego ocenić inaczej? chodzi im o szerokość miednicy tak? u nas mierzą to "po staremu" takim wielkim cyrklem ale to juz na porodówce.
Co do bóli to się wszystko szykuje hehe, baź gotowa, w końcu po mału czas i na Arlenkę;p

asia heheh mówisz że to po cukierkach jhehe..... ale niestety mam tak prawie codziennie, teraz już się np uspokoiło, od razu to czuję że serducho pyka normalnie - to takie chwilowe napday
no ale widze że nie jestem z tym sama więc to chyb a nie jakas straszna anomalia
 
Ostatnia edycja:
A jeszcze nie cierpie tego ostatniego tygodnia przed wypłata heheh bo nawet po allegro mi sie lukac nie chce hehe, a jeszcze mi troche brakuje ale to i tak raczej w sklepie załatwię, brakuje mi proszku żeby poprać ubranka, pieluch - pampersów i rzeczy z apteki, czapki ciepłek na główkę i cyckonosza do karmienia iiiiii ... pewnie się coś jeszcze znajdzie:) także czekam na przyszły tydzień i będe mogła sie wziąść za pranie ubranek. No i Mikołajki, trzeba pomysleć nad prezentem dla młodego

co macie na obiad! matko jaka ja jestem osyaynio pomysłowa:oo2:

Ja mialam z wczoraj kotlety mielone wiec je dzisiaj podgotowalam i do tego zrobilam sosik grzybowy.Oczywiscie plus ziemniaczki i buraczki;-)
 
asia ja też mam mielone:-) z wczoraj, tylko zamiast buraków ogórki, i wczoraj jadłam do nich frytki, ale dziś już ziemniaki będą bo nie można tak kalorycznie...

sarka ja od soboty po cycnik się zbieram, miałam dziś pójść, ale nie dam rady bo śnięta ryba jestem, normalnie zasypiam na stojąco, ale współczuję Ci czekającego prania i prasowania, ja bym juz teraz nie dała rady i strasznie się cieszę, że już dawno wszystko w komodzie czeka poukładane, jeszcze w woreczki foliowe zapakowane

ok, zrobiłam make up, idę po te małe zakupy i chociaż łóżko pościelę i zmyję naczynia, bo normalnie palcem od rana nie kiwnęłam

już wiem!!! to ciśnienie atmosferyczne niskie doprowadziło mnie do takiego stanu w jakim jestem...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam sie jeszcze w piżamce :sorry:
Noc masakryczna, wstałam z mężem o 7, zjadłam kanapke i wróciłam do łóżka. Spałam do 10, nie wiem dlaczego, ale lepiej śpi mi się w dzień.:baffled:
Wg ginki w 30% jestem przygotowana do porodu, mały pcha się strasznie, nie robie nic tylko obiad, chce wytrzymać i potrzymać małego w brzuszku do zaplanowanej cesarki.
Nie powiem, tak jak Wam dokucza ból, brak spokojnego snu,ucisk na pęcherz i spojenie, ale maluszki nam wynagrodzą pierwszym uśmiechem :-)

Miłego dzionka życzę, kciuki za wizytujące i te co w szpitalu.
 
ewa jeśli jest ropa, i masz wydzielinę z nosa/gardła ropną to może lepiej przeleczyć się antybiotykiem,żeby Ci zadne świństwo na te Twoje biedne płuca nie zeszło:baffled:

Coś ropo-podobnego miałam tylko na oczach. Ale to akurat przy zapaleniu spojówek normalne. Mam wrażenie, że jest dziś już ciut lepiej. Może rzeczywiście trzeba to wyleżeć.
Jak nie będzie poprawy, to koło piątku pójdę do laryngologa od razu. Trzeba mieć skierowanie??

Rany, jak ja Wam zazdroszczę, że jesteście zdrowe i czekacie mniej lub bardziej cierpliwie na oznaki porodu. Ja tylko obserwuję, czy się mały rusza i mam nadzieję, że nie będzie chciał wcześniej wychodzić...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Słomiana_wdowa, a juz się obawiałam, że coś sie stało przez Twoją tarczycę, że tu nie zaglądasz.
Tunia z rodziną wychodzi sie dobrze na zdjęciu, i to nie zawsze. Spółki są najgorsze. To widać "wymaz męża" bez zarzutu. ;-)
 
Do góry