Witam.
Po kiepskiej nocy i kłutni z mężem mam dziś serdecznie dość. Znowu się z Ł pokłuciłam o teścia,on po mnie jedzie jak chce a mój Ł zamiast trzymać moją stronę trzyma z nim. Powiem wam szczerze że usłyszeć od teścia że zachowuję się jak suka i stara dewota to poprostu masakra:-(
Nawet jakoś nie mam głowy żeby odnosić się do waszych postów,przepraszam:-(
Po kiepskiej nocy i kłutni z mężem mam dziś serdecznie dość. Znowu się z Ł pokłuciłam o teścia,on po mnie jedzie jak chce a mój Ł zamiast trzymać moją stronę trzyma z nim. Powiem wam szczerze że usłyszeć od teścia że zachowuję się jak suka i stara dewota to poprostu masakra:-(
Nawet jakoś nie mam głowy żeby odnosić się do waszych postów,przepraszam:-(