dzień brrry - jest bryyyy bo u nas we wrocławiu mżawka :-( własnie wybieram się do lekarza internisty bo choróbsko mnie chyba nigdy nie opuści - już 4 tydzień się męcze z tym kaszlem, było już poprawnie a od wczoraj jest jakiś nawrót - mam kaszel,katar, peka mi głowa, wszytsko mnie boli. Ostatnio dostałam syropki dla dzieci, rutinoscorbin, i domowe inhalacje - nie działa nic buuuuuuuuuuuu. Może jednak mozna podać jakiś antybiotyk bo się wykończe. Tak czytam że pisałyscie o tych żebrach - mnie strasznie boli po lewej stronie pod żebrami - aż sie wczoraj przestarszyłam ale teraz mogę to spokojnie zidentyfikować jako skopane żebra.
Nio - zakupy wczoraj poszły gładko - allegro i nie wychodzenie z domu hahahhaha
a coca - cola jak widzę nie działa na wszystkich:-), słyszałam jeszcze o mleku ale znowu na mnie to mleko w ogóle nie działa.
A co do wątku poród to ja jestem za - mimo że naturalnie rodzić nie będe to może pociągniemy tam cesarskie cięcia:-)
Pozdrawiamy raniutko
Nio - zakupy wczoraj poszły gładko - allegro i nie wychodzenie z domu hahahhaha
a coca - cola jak widzę nie działa na wszystkich:-), słyszałam jeszcze o mleku ale znowu na mnie to mleko w ogóle nie działa.
A co do wątku poród to ja jestem za - mimo że naturalnie rodzić nie będe to może pociągniemy tam cesarskie cięcia:-)
Pozdrawiamy raniutko