reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Mamusia ostatnio właśnie zastanawiałyśmy się z koleżanką i chyba muszą. Z tego wychodzi, że od września do zerówki. To mnie przeraża. Nie tyle zerówka bo akurat mam w przedszkolu, ale później ta pierwsza klasa w tych niedostosowanych do maluchów szkołach.

Asiulka pracuje dopóki mam siły. Troche mnie po pracy brzuch ciągnie i bolą plecy bo ciągle siedzę przed kompem w jednej pozycji, ale narazie jest w porządku. Robię sobie przerwy co chwile i chodze :-)
Zapominajko dobrze, że ten remont masz przed porodem. Za chwilę skończą i będziesz się cieszyła nowymi wnętrzami.
Ja to chyba zaraz po porodzie będę z dzieckiem przy piersi jeździła po sklepach budowlanych i wybierała płytki z podłogami.
 
reklama
Mamusia tez się zastanawiam jak to będzie. Nie umiem ci odpowiedzieć.

Zanplo - ja bym chyba wolała po porodzie płytki wybierać. A czy będzie ładnie to nie wiem. Na razie mam armagedon w domu i żadnych perspektyw na szybkie zakończenie...
 
Witam kochane:*

My juz na nozkach, albo jak kto woli dopiero:p sniadanko zaliczone kanapeczki z salata, wedlinka i pomidorkiem plus kawusia zbozowa z mleczkiem:)))) za oknem wichura i jakos nie widac wiosny...;/

Zapominajko kochana jak juz bedzie po wszystkim to bedzie miodzio:)))) ale wierze,ze ten balagan dobija, pamietam jak kladlinam tutaj kafelki....myslalam ,ze mnie rozniesie;/

Zanplo
no wiesz u mnie naprawde byl taki strach ,ze ja juz tam mam jak sie czegos panicznie boje ,a moge to zrobic sama to robie....lazienka, lustereczko i jechana....:p hahahha
A ty rob sobie wlasnie taki przerwy w pracy ,bo wierze,ze kręgosłup moze bolec...

Mamusiu na lipcowkach jest kilka pan nauczycielek, i z tego co jedna mi pisala to mamy dzieciaczkow urodzonych po wrzesniu maja prawo wyboru, aczkolwiek ona sama mowila,ze to sie co chwilke zmienia....zapytam jej dokladnie i Ci napisze....:)
 
z tą zerówką to ja też nie wiem jak będzie.....wolałabym żeby jednak to zostalo odroczone....
nie wiem jak wy ale gdyby byla taka mozliwosc nie puszcze filipa 2014 roku do szkoly .
 
Ostatnia edycja:
Cześć kochane,

właśnie wróciłam od lekarza. Mam 5 antybiotyk z rzędu, ale wyprosiłam skierowanie na antybiogram. Ale najgorsze jest to, że najpierw się zastanawiała, czy nie mam zapalenia mięśnia sercowego, a potem zdiagnozowała u mnie podejrzenie krztuśca i astmy oskrzelowej :-:)-:)-( Dobrze, że dzieciaki wyjechały do moich rodziców, to może ich nie zdążyłam zarazić jakimś paskudztwem. Niestety Maks dostał dziś antybiotyk, ale pediatra wyraziła zgodę na wyjazd.
 
Jola witaj....

Vive zdróweczka....

Nie martw się, ja tak miałam z Mateuszkiem. Siedział cały czas przy cycku. Na poczatku miałam rany i krew mi leciała z sutków.
A ty Julki nie karmiłaś piersią?

Julki nie, na samym początku ale nigdy samą piersią...nie umiała łapać i wiecej bylo nerwow niz pożytku....

Iggy też wisiał na cycku non stop. Drzemki miał 10 min. i znowu cycek. A ja w przerwach tylko smarowałam bphantenem różowym, bo mnie tak brodawki bolały. No krew, łzy i ból. Tak przez jakieś 3 miesiące. Potem było coraz lepiej.

3 miesiące:baffled:to chyba musiałabym mieć panią do sprzątania, gotowania i jeszcze zabawy i odprowadzania Julci


Madzienko
dobrze, ze szwy juz zdjete. Jak sie w ogole czujesz po cesarce? Z karmieniem tak niestety jest przez jakis pierwszy miesiac. U nas tez bylo ciagle wiszenie na cycu. A ja jeszcze nalezy do tych, ktore musza bardzo sie postarac, zeby rozkrecic laktacje i przez pierwsze 2 tyg musialam dokarmiac mm. I ciagle mialam wrazenie, ze mam tego pokarmu za malo, ale pamietam jak na bylam u lekarza gdy Zuzia miala niespelna 2 miesiace i lekarka wazac mala zrobila wielkie oczy gdy waga pokazala ponad 7kg i mowi "no teraz to chyba nie ma pani watpliwosci co do jakosci i ilosci pokarmu":sorry: Na szczescie mam chyba sutki stworzone do karmienia, bo z nimi nigdy problemu nie mialam

dzieki ja chyba tez wprowadzę mm....przynajmniej co któreś karmienie...
a jak poradziłaś sobie przy dwójce i maluchu na cycu non stop???

wiecie co nie wiem jak to sie u nas skończy ale nie mogę zaniedbywać Julci bo ona juz przezywa to ze mała siostra zabiera jej mame prawie na cały dzień...a ona przyzwyczajona do mojego towarzystwa....
moja laktacja cóż ruszyła ale mała nie najada się więc non stop wisiałaby i ssała tylko nie ma co...dzisiaj 2 godziny non stop z nią siedziałam...gdyby to było pierwsze dziecko to jakoś może dałabym radę ale przy dwójce nie da się tak i nie wyobrażam sobie odstawić na bok Julci...żeby zaspokoić druga...muszę swoją osobę jakoś podzielić na nie dwie....

Kaja co u Was???
 
usiadlam na chwile, przy okazji pompowania:-D

u nas do przodu, chyba juz sie nawet tak zzylismy z widokiem tych okruszkow, ze wydaja nam sie kompletnie normalne.. troche moze miniaturowe, ale z wszystkimi normalnymi odruchami dzieciowymi,trzymaja smoki...a nie daj boze im zabrac .. pepki sa na drodze do odpadniecia, Sonia sadzi takie kupale ze masakra
shocked.gif
laugh.gif
miniludzie sa B O S C Y
laugh.gif




biore sie za nadrabianie...


wlasnie cyknelam, ze za dwa dni skonczymy tydzien, piec torty baby;-)
 
Ostatnia edycja:
Vive duuuuzo zdrowka dla Ciebie:***** oby w kocnu doszli co tak naprawde Ci jest i zaczeli konkretne leczenie, bo sie bidulko zameczysz...:****

Madziu wytrwalosci i duzo samozaparcia:**** wierze,ze Julcia czuje sie na pewno troszke odrzucona....przytulam Was mocko:*** serduszko i mamusiny instynkt podpowie Ci co jest najlepszym rozwiązaniem:*

Kajaczku wspaniale wiesci:*** wierze,ze malenstwa sa cudowne:**** widac ,ze czujesz sie dobrze, co bardzo mnie cieszy....a Twoj S caly czas z Wami???? jak on to przezywa? a Maryska jak tam?
 
Vive dużo zdrówka dla ciebie. Nie wiem co powiedzieć na ten 5 antybiotyk...

Kaja a jakie chcesz te torty?

Madzienko na majówkach któraś z dziewczyn pisała, że Chińczycy mówią o pierwszych dniach dziecka: 100 dni płaczu.
U mnie to mniej więcej tak było. Może mm co któreś karmienie nie jest takim złym pomysłem. Tym bardziej, że nowa sytuacja dla Julki też nie jest prosta.
 
reklama
z tą zerówką to ja też nie wiem jak będzie.....wolałabym żeby jednak to zostalo odroczone....
nie wiem jak wy ale gdyby byla taka mozliwosc nie puszcze filipa 2014 roku do szkoly .
Ja też nie ... nie wyobrażam sobie tego. Dzieci ze stycznia a nasze z grudnia to przecież rok różnicy :szok:

Vive biedulko Ty się nachorujesz ... juz mi Cie tak żal.

Zapominajko zazdroszczę remontu :tak:

Kaja buziaki. Gdybyście byli bliżej to bym ten tort Wam podrzuciła :tak:

Mati już spi, mąż w Bydgoszczy a ja odpoczywam :-D
 
Do góry