Mam wiadomość od Kajaka.
Skurcze okazały się porodowymi.
Dostała zastrzyk na płuca małych, powstrzymali skurcze. Nie jest wesoło. Transportują Kaję do sztokholmu - tam maja lepszy sprzęt do ratowania maluchów.
Trzymajcie kciuki!
Kaja nie ma ładowarki, więc kolejne wieści pewnie jutro dopiero.
Ojejkato się narobiło Kaja trzymajcie się.
No i jutro będe tu wisiec i czekać na wieści