Czesc Dziewczynki:-)
Nie odzywalam sie troche czasu, ale juz sie tlumacze. Jakis czas temu spalil nam sie komp, jakas jego czesc, ale w sumie nie ma sensu tego wymieniac tylko kupic nowy, a to znowu spory wydatek, wiec na razie musimy sobie odpuscic
Dzis ublagalam mezowego, zeby zostawil firmowego laptopa. U nas mega upaly na zmiane z ulewami i burzami. Zreszta tak pewnie jest w calej Polsce. Uwielbiam ciepelko, ale powoli zaczyna mnie to meczyc, nie ma gdzie sie schowac przed tym goracem. Na zewnatrz nie ma czym oddychac, w domu wcale nie lepiej, w nocy ciezko spac, nawet sprzatanie domu wymecza mnie na maksa. Ehhh czlowiek to taka maruda, jak goraco to zle jak zimno jeszcze gorzej.
Tydzien temu zmarla babcia mojego D:-( Mimo 80 lat bardzo dobrze sie trzymala fizycznie i umyslowo, ale dostala ciezkiego wylewu i juz z tego nie wyszla. Teraz musimy sie przyzwyczaic, ze juz jej nie bedzie, a bylismy z nia bardzo zwiazani i ja i dzieciaki.
Poza tym czas leci a dzieciaki rosna. Fifi w koncu nawija na calego, pozno ale wazne ze koncu gadanie mu sie spodobalo. Zuzia od 2 miesiecy biega bez pampersa, jakos szybko i bezbolesnie jej to poszlo no i pare gorszy zostaje w kieszeni
Zazdroszcze Wam wszystkim wakacji. Ehhh tez bym sobie gdzies pojechala, ale w tym roku nie ma szans.
Postaram sie czesciej zagladac, chociaz wieczorem jak mam dostep do kompa nie mam sily ani checi grzebac po necie. Chyba powoli odzywczajam sie od wirtulanej rzeczywistosci