reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Zapominajko nasza Zuzia tez ma zapalenie migdałków, dostała antybiotyk na 5 dni:-(zdrówka dla Igusia:tak:.

Renia my mamy pieska na łańcuchu, ale szczerze to zamiast kotka wolałabym pieska w domu:-p.

A gdzie wy wszystkie?
 
reklama
Anoli a dlaczego macie go na łańcuchu ? Jejku ja jestem tak strasznie anty- lancuchowa, ze na sama myśli jakos mi nie fajnie....

A ja miałam w polsce kotke i chomika... Na początku chomik sie zawsze chowal w domu a Maja leżała na klatce i czekała aż wyjdzie... Pózniej chyba przywykli do swojej obecności, aczkolwiek jakbym puscila chomika samego to pewnie Maja by zapolowala- instynkt by gorowal :)
 
Lubie pieski, ale w domu ich nie uznaje, a to dlatego że nieznoszę tej wszechobecnej sierści. U nas pies jest na zewnątrz, ma swoją ocieplaną budę z tarasem i biega po całym ogrodzie, wprawdzie nie jest nasz ale siostry, lecz mieszkając razem to tak jakby byl nasz. Chomiki są kochane, sama kiedys miałam tylko bałabym się że Majka go zadusi z miłości bo widząc co robi z psem jak go przytula to miałabym obawy. Dobrze, że pies jest duży :-).
U nas troszeczkę się dzieje, nie mam nawet czasu na swoje przyjemności. Chcemy zacząć na wakacjach budowę i załatwiamy wszystko co się da, a jest tego mnóstwo. Pozwolenie już jest teraz tylko reszta spraw.
W końcu wyszło słoneczko.
Zdrówka dla chorowitków !!!
 
Mój kotek też przez jakiś czas dał sobie spokój i udawał, że rybka go nie interesuje. Spryciarz uśpił naszą czujność i rybka skonsumował.

A ja zwierzaki w domu mam, sierść mnie wkurza, mam ciągły bałagan i ślady łap w najróżniejszych miejscach, ale za nic bym się ogonów nie wyrzekła!!!
 
Hej!
Jaś się dostał do przedszkola do grupy pięciolatków. Na początku trochę mi to nie pasowało ale oswoiłam się z tą myślą. Jeszcze do września chwilka czasu więc może i mi się nawet spodoba ta perspektywa ;-)Najważniejsze, że się dostał
Ja od soboty nie mówiłam nic. Miałam zapalenie krtani i nie mogłam z siebie wydusić słowa. Dziś jeszcze skrzypię jak stara szafa ale i tak jest dużo lepiej.
M. wrócił z usa z masą ubrań dla Janosika a mi kupił okulary przeciwsłoneczne i parę bluzeczek na lato. Siebie za to obkupił od majtek po koszule.
Idziemy dziś z Jankiem do chirurga sprawdzić czy nie ma stulejki.
Klinika już prawie, prawie sprzedana. Jak dobrze pójdzie to do końca maja będzie po sprawie. I w nagrodę polecimy sobie na jakieś wypasione wakacje :-)

Co do zwierzątek ja bym chciała mieć psa. Bardzo. Owczarka niemiekiego. Ale na razie nie mamy warunków. Może jak się kiedyś zdecydujemy pobudować, to wtedy będzie sens.
 
Zanplo życzę Ci szybkiej i bwzproblemowej budowy,

Zapominajko chciałabym widzieć twoją minę jak szłaś rybkę nakarmić:szok::-D:-D:-D

Myszqo myslę że bedziesz zadowolona , Jaś napewno sobie poradzi.

U nas dzisiaj piękna pogoda a mnie się nic nie chce, jakiś leń mnie dopadł:eek:
 
reklama
Do góry