hej u nas tez pluchaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa bleeeeeeee
Mysza a moze mąż jakąś uczynił w Twoim kierunku aluzję tą ekipą
wiesz może Ty niedokładna jesteś
a brzuszki to i mi by sie przydały dawaj!!
Zapominajko zdrowka dla babci
Tygrys - o to samo zapytałam jak kupił
Ale stwierdził, ze absolutnie, ze nie skądże, że tylko dla mnie, żebym nie musiała - nooooooo faktycznie ten jeden raz mi ulży
Ale grzecznie podziękowałam żeby nie było, że niewdzięczna zołza jestem
Co do brzuszków - ha! pójdę dalej z propozycją dla chcących się odchudzać. Jak zbierze się nas co najmniej 2 - ja i ktoś :-) To podejmuję się zadania pisania niskokalorycznych jadłospisów na cały tydzień, przypominania o codziennej porcji wody (waga/30=ilość wody jaką trzeba wypić dziennie), przypominania o codziennych ćwiczeniach min. 30min dziennie. I obiecuję wspierać wzamian za wsparcie ;-)
A teraz brzuszki: Zdobycie Korony Ziemi.
Mamy do zdobycia siedem najwyższych szczytów ziemi. Od najniższego po najwyższy - Mount Everest
Codziennie robimy brzuszki - 1 brzuszek równa się 1m góry. Brzuszki, półbrzuszki, skośne - dowolne!
Codzien zapisujemy ile brzuszków zrobiłyśmy i tak powoli aż do zdobycia pierwszego szczytu
Puncak Jaya 4884 mnpm. Czyli 4884 brzuszki. Dowolnie rozłożone w czasie - tyle ile damy radę - ale codziennie!!!
Po zdobyciu szczytu - mierzymy się dokładnie - pod biustem, na wysokości pępka i w najszerszym punkcie brzuchola. I na następny szczyt. Dla zainteresowanych - mam zrobioną już tabelkę :-)
Dla chcących się odchudzać - mam wiele tabelek
Postępy w ćwiczeniach, waga, wymiary, ilośc wypitej wody.
Jestem mistrzem tabelek
No to soo? Są odważne? ;-)