kokusia31
mamusia dwóch łobuzic
Też bym musiała z oknami zrobić porządek, ale z przeziębionym dzieckiem pod bokiem jest mi trudno, więc czekam, aż do przedszkola wróci. I ciekawa jestem, kiedy to nastąpi...
Ja na szczęście pomyłam w pierwszym tygodniu września. Na razie mam spokój. Mam nadzieję że jak najdłużej bo strasznie nie lubię myć okien.
Dzien dobry:-)
Pyciolku wszystkiego Naj
Ale z Ciebie stara du...
Madzienko pisalam juz jak ja Ci zazdroszcze, ze ciagle cos sie u Ciebie dzieje, wiecznie na pelnych obrotach Ja na tym zadupiu to caly dzien w domku z dzieciakami, jednyna rozrywka jest spacer po wiosce z maluchami Trzeba bylo zamieszkac w wiekszym miescie...
Zdrowka dla chorowitkow, Igusia i Bianeczki.
Nas na razie nic nie lapie juz od dawna i mam nadzieje, ze zostanie tak jak najdluzej
Kanikya wspolczuje tej zimnicy. Moze cos w koncu z tym zrobia. 16-17st, nie moze sobie tego wyobrazic, u mnie jak 23st to siedzie wieczorem pod kocem
Kokusiu nie zalujesz, ze poslalas Martynke rok wczesniej do szkoly? Z jakiego ona jest miesiaca?
I mi przypomnialyscie o umyciu okien, a mam ich tyle ze chyba przez tydzien bede je myla:-( Musze sie za to zabrac, bo naprawde wstyd ostatnio je mylam na Wielkanoc
My zmykamy na spacer, pogoda sympatyczna, Zuza wlasnie wstala, zupka ugotowana, wiec tylko to nam pozostaje.
Milego dnia Dziewczynki;-)
Asiulka Martynka jest z końcówki października. Powiem Ci że jak na razie nie żałuję. Teraz w zerówce tylko by się nudziła. Ona zna wszystkie literki, potrafi je pisać. Co prawda pisane wychodzą jej trochę kulfonowato ale się stara. Dodaje w pamięci do 10 a na konkretach dodaje i odejmuje do 20. Do tego czyta bardzo płynnie i to teksty których wcześniej na oczy nie widziała.
A do tego teraz mają bardzo fajną panią, o wiele bardziej kreatywną niż ta ich z zerówki. No i jej obie najlepsze przyjaciółki poszły też do pierwszej klasy.
A że mają dużo materiału do przerobienia...no cóż taki system. Ale może to i lepiej bo od początku nauczą się że na sukcesy trzeba ciężko zapracować.
Halo mamuski
My juz wrócilismy....niestety i stety;-)
Pewnie kilka dni minie zanim ogarniemy sprawy tutaj i wroce do Was regularnie
Narazie wpadam sie przywitac i oznajmic ze baterie podładowałam niesamowicie i jestem bardzo happy ze dziewczynki nie zlapaly zadnego przeziebienia w pl, bo juz jakies wirusisko panuje
Pyciol sto latek, sto latek:-):-):-)
Mi ciagle sie wydaje ze mam 24,a tu niestety 30-echa wielkimi krokami
Super że akumulatorki naładowane i że dziewczynki zdrowe.
A my dziś byłyśmy u naszej pani doktor i mamy zielone światło. W poniedziałek wracamy do szkoły i przedszkola. Ciekawe na jak długo.