Natalkaa
Oskarkowa Mamusia =))
Czesc dziewczynki!
U nas wszystko dobrze (w sensie fizycznym), malutki rozemiany, wyrosly mu dwa grone kly i chyba dolne sie przebijaja, babcia sie nim wspaniale zajmuje, ma duzo kolegow i kolezanek po blokiem a nawet gra z chlopakami w pilke U mnie niestety nieco gorzej, podczytuje Was czasem, ale nie wiem co napisac, bo nie chce Was zameczac moimi problemami, a nie jestem w stanie o niczym innym pisac. Za niedlugo jade na sprawe do Londynu, wiec pewnie wszystko wroci ze zdwojona sila, bardzo sie tego boje, mama zapisala mnie do psychologa, czego tez sie boje, ale musze cos ze soba zrobic, bo czuje, ze przez moj stan zaniedbuje Oskarka, wybieram sie tez na studia i probuje jakos ukladac to nasze zycie, choc narazie nie widze dla siebie przyszlosci. Buziaki dla Was i Waszych dzidziolkow, dziekuje za wszystkie slowa wsparcia, na nk i na gg, przepraszam, ale naprawde nie bylam w stanie w tym czasie odpisywac, naprawde duzo mi to dalo!
U nas wszystko dobrze (w sensie fizycznym), malutki rozemiany, wyrosly mu dwa grone kly i chyba dolne sie przebijaja, babcia sie nim wspaniale zajmuje, ma duzo kolegow i kolezanek po blokiem a nawet gra z chlopakami w pilke U mnie niestety nieco gorzej, podczytuje Was czasem, ale nie wiem co napisac, bo nie chce Was zameczac moimi problemami, a nie jestem w stanie o niczym innym pisac. Za niedlugo jade na sprawe do Londynu, wiec pewnie wszystko wroci ze zdwojona sila, bardzo sie tego boje, mama zapisala mnie do psychologa, czego tez sie boje, ale musze cos ze soba zrobic, bo czuje, ze przez moj stan zaniedbuje Oskarka, wybieram sie tez na studia i probuje jakos ukladac to nasze zycie, choc narazie nie widze dla siebie przyszlosci. Buziaki dla Was i Waszych dzidziolkow, dziekuje za wszystkie slowa wsparcia, na nk i na gg, przepraszam, ale naprawde nie bylam w stanie w tym czasie odpisywac, naprawde duzo mi to dalo!