Miszkamy z teściami bo na razie nie stać Nas aby cos wynająć.
Ale dziewczynki trzymajcie kciuki bo M. był wczoraj na rozmowę w sprawie innej i lepszej pracy.
Mają się odezwać do przyszłego Piątku
O ja bym tak mojemu zrobiła ale on i tak bardzo duzo robi przy Oli i nie dałoby to rezultatu zreszta on nie uważa , że ja wypoczywam itp. wie , że też mi czasami ciężko.
No ale od wczoraj już trochę lepiej między Nami.
O mamo! Współczuję. Też bym się poryczała
hahah Już wyobrażam sobie Mari jak z Was leje.
Polecam zanieźć tego ptaszka do weta.
No my jak zwykle po 7 wstałyśmy
Teraz Młoda rozrabia.
A moja lata w domu w takich bucikach - ciapach z twardą podeszwą bo w skarpetkach się ślizga a non stop chodzi trzymając się ściany.
Nom to tyle na teraz.
:-)