reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Przezyla, pewnie ze przezyla i jest zdrowiutka w pełni!!!!
Jak znajde jej historie to Wam podesle

aniamanu z jakiego powodu Cypi był wczesniakiem? Jak dlugo lezał w szpitalu? Z jaka waga sie urodził? Przepraszam ze tyle pytan ale interesuje mnie to :nerd:
Cyprianek urodzil sie z waga 1.370kg 39 cm, lezal 6 tygodni w szpitalu mial lezec jeszcze 2 ale widzieli ze sobie radze i ze ladnie je z piersi to nas wyposcili, powud nie znany poprostu poszly mi wody. Ale ja wie dlaczego, od samego poczatku mialam problemy krwawilam do 16 tygodnia a zamiast odpoczywac tak jak lekaz kazal to ja gonilam i sprzatalam a w 6 miesiacu zmusilam meza do malowania salonu i potem sprzatalam do drugie w nocy i od tego mometu zaczely sie skurcze i po czterech tygodniach urodzilam bylam glupia ale juz tego nie zrobie jak tylko zaczyna mnie ciagnac brzuszek to sie klade i nic nie robie, bo ja mam opsesje na sprzatanie. A jeszcz chcialam napisac ze lekaze mi zaznaczali czy wyobrarzam sobie jakie mam szczescie ze sam oddycha i ze nie ma rzadnych problemow ,tylko niska masa ciala naprawde dziekuje bogu ze jest zdrowy.
 
aniamanu - miałaś cholerne szczęście, gratuluję zdrowego synka, ja nie miałam tyle szczęścia chociaż rodziła w 41 tygodniu.
 
Mam nadzieję,że tym razem donosimy dzieciaczki do terminu bez żadnych przeszkód:-)









P.S
Nie mogę spać...:no::wściekła/y:
Ja też często nie mogę spać. Budzę się w nocy nadal na siusiu - bardziej nad ranem. Najgorsze to, że mam przerażające sny nieraz - które właśnie zawsze doprowadzją do pobudki. Są straszne...:no:, często w moich snach znajduję się w sytuacji bez wyjścia, np. przed wczoraj śniło mi się że wiszę trzymając się rękoma grubych lin kilkanaście metrów nad ziemią - widziałam to wszystko - trawnik z tak wielkiej wysokości, mało tego śniło mi się jak by to działo się teaz - w ciąży!!! Z moim kochanym/ną "tytuskiem/tytuską" (- tak jego/ją póki co nazyamy) wisiałam i nikt mi nie mógł pomóc.... :no:. Ale mi było tak ciężko... czułam się taka odpowiedzialna - myśli - "nigdy się nie puszczę" a tu siły brak i .... po woli nie wytrzymuję.. ręce śliskie od potu.. na szczęście zawsze w snach - po pobudce - jestem w takiej sytuacji, że mogę po obudzeniu się (i to robię) "do...myślić" sobie szczęśliwy "koniec".
:happy2:
 
Witajcie z rana:-) dzisiaj też miałam problemy ze spaniem i na dodatek bolał mnie na dole brzuch:baffled: na szczęście juz przestał:tak:a sny to dopiero mam....

Histroia Sary jest niesamowita i daje wiarę że zdarzają się cuda:-) Az mi ciarki przeszły....Sara rośnij duża i zdrowa!!!!!!!

Powoli zaczynam stresować się sobotnim usg, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze:tak:

Pozdrawiam z samego rana i życzę udanego dnia!!!
 
Czy któraś z przyszłych mam, ma kłopoty z progesteronem w ciąży??? Czytam i czytam na ten temat, biore leki i zastrzyki a progesteron ani rusz...:no:
Ciągle go mało i mało
 
reklama
Hejka - ja też mam koszmary... zwykle są to wizje moich ukrytych obaw i są związane z aktualnymi "strachami". Wcześniej miałam cały czas sny o poronieniu, potworne, potem, w trakcie czekania na wyniki testu, że wyszło duże prawdopodobieństwo choroby.... ogólnie, wszystko jest dość irracjonalne i nie ma podstaw, ale te sny są okropnie rzeczywiste... ostatnio śniło mi się, że mąż umarł, a ja w ciąży z córcią nie wiedziałąm co robić... Zauważyłam, że jak prowadzę aktywniejszy tryb życia i jestem bardziej zmęczona, to nie pamiętam snów i nie budzę się raczej w nocy, więc staram się faktydznie zmęczyć w ciągu dnia spacerami i wtedy śpię lepiej.

Morbital - nie mam takich problemów.
 
Do góry