reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Witajcie. Wkońcu i ja powróciłam do cywilizacji:tak:Dwa dni bez prądu i wody to jakaś masakra:no:
Lecę Was troszkę nadrobic i zaraz się biorę za naprawianie szkód spowodowanych nieobecnością prądu(czytaj mycie lodówki i zamrażarek)

Witamy witamy spowrotem:-D:-D jak wy zyliscie bez pradu i wody :szok: juz nie mowie o malenstwie...
 
reklama
Cześć dziewczyny

Wczoraj nie miałam czasu zajrzeć, bo wróciłam w końcu do domku od rodziców. Wiec dzisiaj składam życzonka wczorajszym solenizantom i dzisiejszym również

A ja znów chora, po raz drugi w czerwcu-no ale trzeba nadrobić, bo cały maj byłam zdrowa... Tym razem wygląda mi to na zapalenie strun głosowych :-(

A tak w ogóle, to chciaam się pożalić, jaka ze mnie wyrodna matka. O mało dziś krzywdy dziecku nie zrobiłam, bo zamiast witaminki D dałam małemu kropelkę płynu do inhalacji. Mam takiego doła, że hej :-:)-:)-( Zorientowałam się, jak Młody zaczął robić dziwne miny i szybko przepłukałam mu buźke i dałam się napić wody. mam nadzieję, ze go nie rozboli brzuszek, bo nadal mu apchnie z buzi tymi kroplami....Ehh, szkoda gadać.

Uciekam na spacer.
 
Wróciliśmy:-D
strach ma wielkie oczy. Młody przyjął szczepionkę. Następna dopiero w styczniu ;-).
Normalnie jesteśmy cali mokrzy tak mam parno.

Kokusia współczuję. Dobrze, że już ci wszystko działa.
 
Witamy witamy spowrotem:-D:-D jak wy zyliscie bez pradu i wody :szok: juz nie mowie o malenstwie...

Kokusia współczuję. Dobrze, że już ci wszystko działa.
Powiem Wam że najciężej było już dzisiaj. Bo przedwczoraj to poszliśmy spac pełni nadzieii że rano już będzie prąd. Wczoraj jakoś zleciało bo a to na szczepienie a to do mamy mrożonki i niedokończone pranie zawiezc a wieczorem przysżła sąsiadka i śmiechu było co niemiara. No ale dzisiaj zostałam sama z dziewczynami i już się strasznie dłużyło.
A wogóle to masakra jakaś była. Takie grube drzewa wyrywało z korzeniami że szok. Jakieś 40km od nas wywaliło drewniany kościół. I to wszystko w ciągu góra pół godziny. A ja jak głupia siedziałam z nosem przyklejonym do szyby bo Marcina jeszcze w domu nie było i bałam się że coś mu się stało.
No a dzisiaj śliczne słoneczko i duchota że hej.

No i dziękuję wszystkim za miłe słowa a i ogromne podziękowania dla Mamusi-jesteś nieoceniona kochana
 
Cześć dziewczyny

Wczoraj nie miałam czasu zajrzeć, bo wróciłam w końcu do domku od rodziców. Wiec dzisiaj składam życzonka wczorajszym solenizantom i dzisiejszym również

A ja znów chora, po raz drugi w czerwcu-no ale trzeba nadrobić, bo cały maj byłam zdrowa... Tym razem wygląda mi to na zapalenie strun głosowych :-(

A tak w ogóle, to chciaam się pożalić, jaka ze mnie wyrodna matka. O mało dziś krzywdy dziecku nie zrobiłam, bo zamiast witaminki D dałam małemu kropelkę płynu do inhalacji. Mam takiego doła, że hej :-:)-:)-( Zorientowałam się, jak Młody zaczął robić dziwne miny i szybko przepłukałam mu buźke i dałam się napić wody. mam nadzieję, ze go nie rozboli brzuszek, bo nadal mu apchnie z buzi tymi kroplami....Ehh, szkoda gadać.

Uciekam na spacer.
Patrysia nie przejmuj sie, napewno wszystko bedzie dobrze, jedna kropelka nie zaszkodzi, bedzie mu ladnie, mietowo pachnialo z buzki :-D. Tym bardziej, ze mu przeplukalas usteczka i dalas wody, jestes wspaniala mamusia i nie doluj sie !
 
A ja znów chora, po raz drugi w czerwcu-no ale trzeba nadrobić, bo cały maj byłam zdrowa... Tym razem wygląda mi to na zapalenie strun głosowych :-(

A tak w ogóle, to chciaam się pożalić, jaka ze mnie wyrodna matka. O mało dziś krzywdy dziecku nie zrobiłam, bo zamiast witaminki D dałam małemu kropelkę płynu do inhalacji. Mam takiego doła, że hej :-:)-:)-( Zorientowałam się, jak Młody zaczął robić dziwne miny i szybko przepłukałam mu buźke i dałam się napić wody. mam nadzieję, ze go nie rozboli brzuszek, bo nadal mu apchnie z buzi tymi kroplami....Ehh, szkoda gadać.

Uciekam na spacer.
Patrysiu jak to mawia mój mąż zdarza się nawet najlepszym tygrysom. Dobrze że szybciutko zauważyłaś i przepłukałaś małemu buziolka.
A z tymi chorobami to z sałego serducha współczuję i mam nadzieję że kiedyś się wkońcu od Ciebie odczepią

Wróciliśmy:-D
strach ma wielkie oczy. Młody przyjął szczepionkę. Następna dopiero w styczniu ;-).
QUOTE]
My się wczoraj szczepiliśmy i na następną też umówiliśmy się po nowym roku bo wg kalendarza wypadałoby w wigilię więc mamy przesunięte:tak:
 
Cześć dziewczyny

Wczoraj nie miałam czasu zajrzeć, bo wróciłam w końcu do domku od rodziców. Wiec dzisiaj składam życzonka wczorajszym solenizantom i dzisiejszym również

A ja znów chora, po raz drugi w czerwcu-no ale trzeba nadrobić, bo cały maj byłam zdrowa... Tym razem wygląda mi to na zapalenie strun głosowych :-(

A tak w ogóle, to chciaam się pożalić, jaka ze mnie wyrodna matka. O mało dziś krzywdy dziecku nie zrobiłam, bo zamiast witaminki D dałam małemu kropelkę płynu do inhalacji. Mam takiego doła, że hej :-:)-:)-( Zorientowałam się, jak Młody zaczął robić dziwne miny i szybko przepłukałam mu buźke i dałam się napić wody. mam nadzieję, ze go nie rozboli brzuszek, bo nadal mu apchnie z buzi tymi kroplami....Ehh, szkoda gadać.

Uciekam na spacer.

ojj ja tez mam dzis dola nei dosc ze maly sobie stukl glowe o zabawke bo przecierz sie musi krecic jak kurczak na roznie cciagle sie obraca na lozku i o cos walnol to jeszcze pozniej ksiazeczka ktora dostal od swojego pediatry przyalil sobie w warge no i mu spuchla i wielki placz byl :shocked2: teraz unieruchomiony lezy w lezaczku tak to jest dac troche dziecku swobody...
i musze jeszcze rozkminic w co on przywalil ta glowa podejrzewam ze w ta kaczke co ma wibracje :angry: bo jest tam sznureczke do ciagnicia i zakonczony kolkiem plastikowym to podejrzewam ze to to kolko :wściekła/y:
no i jak by nie bylo moj mezus wrocil na obiad no i ja taka wsciekla na siebie ze nie dopilnowalam malego wyzylam sie na moim Amo :-( no ale pozniej zrobilam mu kawke i casteczka dalam :zawstydzona/y:i poszedl do pracy znow:-D
 
Patrysia nie przejmuj sie, napewno wszystko bedzie dobrze, jedna kropelka nie zaszkodzi, bedzie mu ladnie, mietowo pachnialo z buzki :-D. Tym bardziej, ze mu przeplukalas usteczka i dalas wody, jestes wspaniala mamusia i nie doluj sie !
:tak::tak::tak::tak::tak::tak:
Powiem Wam że najciężej było już dzisiaj. Bo przedwczoraj to poszliśmy spac pełni nadzieii że rano już będzie prąd. Wczoraj jakoś zleciało bo a to na szczepienie a to do mamy mrożonki i niedokończone pranie zawiezc a wieczorem przysżła sąsiadka i śmiechu było co niemiara. No ale dzisiaj zostałam sama z dziewczynami i już się strasznie dłużyło.
A wogóle to masakra jakaś była. Takie grube drzewa wyrywało z korzeniami że szok. Jakieś 40km od nas wywaliło drewniany kościół. I to wszystko w ciągu góra pół godziny. A ja jak głupia siedziałam z nosem przyklejonym do szyby bo Marcina jeszcze w domu nie było i bałam się że coś mu się stało.
No a dzisiaj śliczne słoneczko i duchota że hej.

No i dziękuję wszystkim za miłe słowa a i ogromne podziękowania dla Mamusi-jesteś nieoceniona kochana
a mi za co dziękujesz?:confused::confused::confused::-D:-D:-D


ja juz jedne korepetycje skończyłam, następne dopiero o 17.00, dziecię stara się zasnąć, a ja nadrabiam BB:blink::blink::blink:
 
reklama
Do góry