reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

"jeśli rodzice są połączeni związkiem cywilnym, duszpasterz powinien starać się doprowadzić ich do zawarcia małżeństwa sakramentalnego przed chrztem dziecka"
A co to ma znaczyć,ze powinien doprowadzić ich do zawarcia małżeństwa?Bo ksiądz to uważa,że można stanąć w kościele,powiedzieć przed Bogiem TAK i jest ślub.Fajnie.Ale dla mnie ślub jest raz w życiu i chcę mieć wesele i zaprosić rodzinę,a na to trzeba pieniędzy i ksiądz mi ich nie da.
 
reklama
Ania nie denerwuj się - tam na dole pisze również że jeśli rodzice po ślubie cywilnym wyrażą pisemną deklaracje że dziecko będą wychowywać w wierze kościoła katolickiego to ksiądz nie ma prawa nie ochrzcić dziecka.
 
Renia i Ty myślisz,że Twój mąż wytrzyma tak do końca ciąży?Nie wierzę...:-p Jeszcze trochę i nie będziesz musiała go zmuszać:-p
 
Renia wiem,ale mnie ogólnie denerwują te nie które zasady...Wiara a kościół nie wiele mają za sobą wspólnego,a księża to już w ogóle szkoda gadać...Nie będę się przecież kłucić z takim,że on nie ma prawa mi odmówić chrztu.
 
Temat księża i kościół jest bardzo drażliwy i irytujący, jest wiele ludzi wierzących którzy nie akceptują instytucji kościoła i księży, idąc do kościoła w niedziele to idę się pomodlić a nie wysłuchać racji księdza, który miesza wszystko włącznie z polityką w swoim kazaniu. Nie chcę się zagłębiać w ten temat bo jeszcze jestem spokojna:no:.
 
Ania mam nadzieję że będą udane chrzciny naszych pociech............ a co do mojego Mariuszka to mam nadzieję że pęknie........ sprawdze go dzisiaj może mi się uda:-).
 
A wy tak tak na wieczór o seksie rozprawiacie, a ja mam szlaban. Buuuuuuuu. A ochotę to bym miała na okrągło. Dobrze, że nie wszystko mamy zabronione ;) Ale po tym moim pobycie w szpitalu to mój mąż też wystraszony strasznie i boję się, że nawet jak mi gin już pozwoli, to on i tak dalej będzie się bał...
 
A ja Wam powiem , że zaraz padnę tak chce mi się spać.
Od kilku dni mam taką ochotę spać cały dzień jak w I trymestrze.
Dziwne:sorry2:
 
reklama
hej Wam! dzisiaj troszkę szczęscia ...
Tata sam się zaczął wybudzać - bardzo dobrze kojarzy i "odpowiadał"tzn. kiwał głową na pytania albo się uśmiechał jak mu coś opowiadałam ....
ale jutro prawdopodobnie decydujący dzień bo odstawią proszek przez który jest w takim amoku i niweluje drgawki, teraz wszystko w rękach Boga i siły Taty

dużo siły dla Taty i dla Ciebie również, trzymaj sie dzielnie !!!!


no i nie pisałam Wam jaki " świetny weken miałam " :baffled:
my tydzien czasu przygotowywaliśmy sie do imprezy na działce u znajomych, wiecie ognicho, jedzonko, basen dla dzieci, namioty ! Liwia cała szczęśliwa że jedzie na " pipeze " :-D i będzie spać pod "najmotem" No i o 16 bylismy w sobote na miejscu za nim co to po 17 siedliśmy przy stołach na papu a po pół godzinie jak zaczeło lać i burza sie zebrąła to przesiedzieliśmy 40 min chyba w aucie takim dostawczym od znajomych :-D w 10 os dorosłych + 5 dzieci Jak sie przejaśniło to wyleźliśmy a nie mineło 20 min i wietrzysko sie zebrało zaczęło walić piorunami, gradem sypało sie z nieba i my zaś siedzieliśy na pace :-D i potem jak zaczęło lać to cały nasz paln poszedło w pi....zdu :eek: Przenieśliśmy sie do domu znajomych a potem o 23 pozbieraliśmy sie do nas bo trzeba gdzieś było sie rozlokowac do spania i takim sposobem miałam pensjonat w domu :biggrin2: Ubaw mieliśmy ale tez załamke że wszyscy sie napaliśmy na tą impreze i nici !! A najbardziej rozczarowane dzieci były !
 
Do góry