reklama
i ja....moj dziec zasnal ale zrywa sie przez sen....
poszlabym tez pokimac ale luby zaraz wpadnie na przerwe na pulpeciki z sosikiem...
musze jeszcze wstawic pransko....
nie dawno wrocilismy ze sklepu bo poszlismy zakupic sloiczki do wcinania.......ale chyba jutro bedzie moj debiut i mamuska zaszaleje....;-)
niech pomyślę, czy Twój luby też splity robi?no to witaj w klubie kochana,
a mój to jeszcze sobie siłownię ubzdurał, fakt podziwiam go za to zawzięcie i zapał, ale czasem mnie to wkurza, bo jak juz ma silownie to do domu na przerwę nie przychodzi, bo nie opłaca mu się na 15minut siąść i zaraz wyjśc, no ale mnie to juz całkiem takiej mobilizacji brakuje, dobrze że chociaż mam samodyscyplinę do innych rzeczy wyrobioną, bo inaczej to by krucho w życiu było hihi
pytia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2005
- Postów
- 4 681
Czesc Pytia.
Cos skromnie nas tutaj odwiedzasz.
Cześć kochana Staram się wpaść przynajmniej wieczorkiem codziennie, ale najczęściej i tak nie daję rady przeczytać postów z całego dnia (choć dzisiaj mi się udało :-)).
Podjęłam w końcu tę ważną decyzję, o której Wam wspominałam, a to oznacza dla mnie nowe wyzwania, sporo zaangażowania i dużo mniej czasu. Ale co tam, do odważnych świat należy. Zawsze mówię, że lepiej żałować, czegoś, czego się spróbowało, nawet, jeśli nie wyszło niż na starość wyrzucać sobie, że zabrakło odwagi do realizacji planów ;-)
Tylko nie wiem, co Hania na to, że za trzy miesiące co najmniej 2 popołudnia mamy nie będzie w domu. Mam nadzieję, że do tego czasu zacznie już normalnie jeść i nauczy się pić z butelki, bo jak nie, to babcia chyba zastrajkuje i odmówi zajmowania się niesforną cycusiową wnuczką
Agacia82
Mami :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2008
- Postów
- 5 782
Czyli zdecydowałaś się iść do pracy? Myslę, że Hania będzie juz na tyle "dojrzałym " bobasem, że butla to dla niej bedzie pikuś .Cześć kochana Staram się wpaść przynajmniej wieczorkiem codziennie, ale najczęściej i tak nie daję rady przeczytać postów z całego dnia (choć dzisiaj mi się udało :-)).
Podjęłam w końcu tę ważną decyzję, o której Wam wspominałam, a to oznacza dla mnie nowe wyzwania, sporo zaangażowania i dużo mniej czasu. Ale co tam, do odważnych świat należy. Zawsze mówię, że lepiej żałować, czegoś, czego się spróbowało, nawet, jeśli nie wyszło niż na starość wyrzucać sobie, że zabrakło odwagi do realizacji planów ;-)
Tylko nie wiem, co Hania na to, że za trzy miesiące co najmniej 2 popołudnia mamy nie będzie w domu. Mam nadzieję, że do tego czasu zacznie już normalnie jeść i nauczy się pić z butelki, bo jak nie, to babcia chyba zastrajkuje i odmówi zajmowania się niesforną cycusiową wnuczką
ja nie wiem nowosci nie wprowadzam bynajmniej nie do piatku (wizyta u pediatry) a ty nei karmisz piersia nie powinnas zapytac pediatry kiedy i co mozesz podawac malej ja bez pediatry nic nie robie na wlasna reke
Landryneczka, tak z ciekawości bo chyba cos przegapiłam, czy Aleksiu mam jakieś problemy z jedzeniem czy coś?bo tak mnie zainteresowało co napisałaś, że bez konsultacji nic nie robisz na własną rękę.
Bo mój Wikuś jest tylko ok.tydzień starszy od Alexa, a je juz absolutnie wszystko, czy Twój ma jakąś alergię czy coś?bo wiesz, jeśli masz naprawdę dobrego i zaufanego pediatrę to tylko Ci pogratulować, ale ja juz sie nauczyłam, że owszem poradzić sie można zwłaszcza jeśli jest jakaś choroba czy coś, ale tak normalnie to tylko instykt matki jest nieomylny. Nie obraź się kochana, bo absolutnie nie chce podważać twojego zdania czy opinii, jeśli masz inne, ale ja jak Wikuś był malutki, nasłuchałam się głupich opinii, i zasad lekarzy tutejszych i przez to miałam taki mętlik w głowie, że zamiast tak naprawdę pomyśleć co moje dziecko potrzebuje to ja wprowadzałam jakieś ich głupie schematy, które naprawdę były absurdalne, ale za długo by o tym pisać. Nic oczywiście się nie stało, bo to nie było nic skrajnego, ale teraz już wiem, że nie warto było ich słuchać tylko własnego instynktu, i teraz postąpiłabym inaczej, ale to chyba każda młoda mama podobne rzeczy przerabiała, jak jeszcze niedoświadczona, ale gdzieś na forum wyczytałam bardzo mądre stwierdzenie, że obcemu dziecku to i gwoździa można wbić, i taka jest prawda o wszystkich lekarzach, dlatego ja uważam, że pewne rzeczy trzeba traktować z dystansem, a czasem nawet samemu podejmować decyzje, bo to przecież tylko mama wie, co dla dzieciaczak najlepsze. Piszę to tylko z własnego doświadczenia, bo jak juz kiedys pisałam, to gdybym ich wszystkich tu słuchala, to moje dziecko nadal do 24tygodnia byłoby na samym mleku, lekach i wymiotach milion razy na dzień, aż chlustających...ale sie rozpisałam, z góry przepraszam, tak mnie jakoś na zwierzenia wzięło
pyciolek87
Mama Alexa:*
niech pomyślę, czy Twój luby też splity robi?no to witaj w klubie kochana,
a mój to jeszcze sobie siłownię ubzdurał, fakt podziwiam go za to zawzięcie i zapał, ale czasem mnie to wkurza, bo jak juz ma silownie to do domu na przerwę nie przychodzi, bo nie opłaca mu się na 15minut siąść i zaraz wyjśc, no ale mnie to juz całkiem takiej mobilizacji brakuje, dobrze że chociaż mam samodyscyplinę do innych rzeczy wyrobioną, bo inaczej to by krucho w życiu było hihi
nie tyle sprinty co jazde autem
Cześć kobietki, 100 lat tu nei zaglądałam a to wszystko przez przeprowadzkę i brak netu na nowym miejscu, mąż przyniósł z pracy blue connecta bo już więdłam
Stęskniłam sie za Wami, jakieś nowe mamusie widzę... witajcie!
No za długo to może Was nie pośledzę a już na bank nie zdążę nadrobić.
Czy wszystkie maluszki w dobrej formie? A Wy, dajecie radę? Ja schudłam przez remont i przeprowadzkę 4kg, ważę już mniej niż przed ciążą, tak więc są plusy stresów heheh. Moje dzieciaki ok, tylko Lenie wciąż wychodzi uczulenie pod brodą, gdzie zbiera się ślinka. Ma bardzo zaczerwienione miejsca, pełne krostek
Buźka dla wszystkich.
Co u Dzwoneczki, Kai, Pytii, Tygryska, Bliźniaków, Agaci, Oli2w1 i innych aktywnych forumowiczek? Już nie mogę się doczekać gdy powrócę do stałych kontaktów z Wami...
Cmokaski
nie wazne jak juz sie ogarniesz to wbijaj szybciutko...a dlaczego maly ma te krotki(potowki czy alergia)
powodzenia w przeprowadzce i uzadzaniu sie na nowo:-):-)
Landryneczka, tak z ciekawości bo chyba cos przegapiłam, czy Aleksiu mam jakieś problemy z jedzeniem czy coś?bo tak mnie zainteresowało co napisałaś, że bez konsultacji nic nie robisz na własną rękę.
Bo mój Wikuś jest tylko ok.tydzień starszy od Alexa, a je juz absolutnie wszystko, czy Twój ma jakąś alergię czy coś?bo wiesz, jeśli masz naprawdę dobrego i zaufanego pediatrę to tylko Ci pogratulować, ale ja juz sie nauczyłam, że owszem poradzić sie można zwłaszcza jeśli jest jakaś choroba czy coś, ale tak normalnie to tylko instykt matki jest nieomylny. Nie obraź się kochana, bo absolutnie nie chce podważać twojego zdania czy opinii, jeśli masz inne, ale ja jak Wikuś był malutki, nasłuchałam się głupich opinii, i zasad lekarzy tutejszych i przez to miałam taki mętlik w głowie, że zamiast tak naprawdę pomyśleć co moje dziecko potrzebuje to ja wprowadzałam jakieś ich głupie schematy, które naprawdę były absurdalne, ale za długo by o tym pisać. Nic oczywiście się nie stało, bo to nie było nic skrajnego, ale teraz już wiem, że nie warto było ich słuchać tylko własnego instynktu, i teraz postąpiłabym inaczej, ale to chyba każda młoda mama podobne rzeczy przerabiała, jak jeszcze niedoświadczona, ale gdzieś na forum wyczytałam bardzo mądre stwierdzenie, że obcemu dziecku to i gwoździa można wbić, i taka jest prawda o wszystkich lekarzach, dlatego ja uważam, że pewne rzeczy trzeba traktować z dystansem, a czasem nawet samemu podejmować decyzje, bo to przecież tylko mama wie, co dla dzieciaczak najlepsze. Piszę to tylko z własnego doświadczenia, bo jak juz kiedys pisałam, to gdybym ich wszystkich tu słuchala, to moje dziecko nadal do 24tygodnia byłoby na samym mleku, lekach i wymiotach milion razy na dzień, aż chlustających...ale sie rozpisałam, z góry przepraszam, tak mnie jakoś na zwierzenia wzięło
a dlaczegomaly wymiotowal?
reklama
renia200
mama Victorki :)
Hej
dopiero Was nadrobiłam, ostatnio boje się tu zaglądać tyle piszecie,
smutna wiadomość z tą dziewczynką, aż boje się zagłębiać i myśleć o tym:-(
dopiero Was nadrobiłam, ostatnio boje się tu zaglądać tyle piszecie,
smutna wiadomość z tą dziewczynką, aż boje się zagłębiać i myśleć o tym:-(
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 34 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: