Witam...
Na forum jestem pierwszy raz.... i tak jak kazda z Was naleze do grudniowych mamusiek:-) Mój mały szkrab urodził się 18.12....nie było łatwo ale na szczescie to co wtedy bylo do nie ogarniecia szybko sie zapomina
Mój mały skończy w czwartek 11 tyg...unormował już sobie jedzonko...tzn wypija 150(czasem 120 ml) i starcza mu to na 4-5 h....dokladnie tak jak napisane na opakowaniu...wychodzi nam 5 karmien na dobe
je normalnie a przybiera na wadze jak szalony....z kazdym porankiem jest coraz wiekszy;-) najlepiej widac po ciuszkach...ma z 62 cm wzrostu i wazy ok 6600...patrzac na siatke centymetrowa wychodzi 95...wiec za duzo...gruby nie jest...czy to wina grubych kosci...dodam ze podobny jest do tatusia...a tatus budowa nie grzeszy:-) tzn masywny jest!ha ha
i po drugie 3 dni temu zauwazylam n alokciach i kolanach Alexa wusyszona skorke...nie mam pojecia od czego to sie stalo...smaruje bepanthenem i jest poprawa....jesli robie cos nie tak prosze o rade
...fajnie ze istnieje takie forum szkoda tylko ze dopiero teraz do was dolaczam....
pozdrawiam wszystkie mamuski i ich kochane istotki....