Grudniowe mamusie 2008

[agawar]

Ale macie sny hyhhyh

Melduję się nadal w dwupacku.

 

[Ola2in1]

Agga24 -jedyne co mnie martwi to że..cholera tyle razy strzelałam,i to nie z byle jakiej spluwy a gościa zneutralizować nie mogłam
hihih a tak wo gule jeżeli Ci sie maleństwo nie obróci, to lekarze będą podejmować próby obrócenia czy po prostu cesarka?głowa do góry, obróci sie czy nie wazne żeby niuni było wygodnie i komfortowo

 

[Agga24]

Ola2in1 w sumie to jeszcze nie wiem co lekarz będzie chciał zrobić jak sie mała nie obróci ale pewnie dowiem sie za tydzień na wizycieale też jestem zdania że nie ważne jak się urodzi ważne żeby była calutka i zdrowiutka

 

[justyna]

witam sie z ranka z capucino !!!
wyprawiłam Liwie do przedszkola i siedze oczywiście w pracy ale przynajmniej nie myśle za duzo o tym co będzie i jak bedzie bo idzie fisia dostać !!!

a w ogóle to przed chwilą był klient do zdjecia i mi zostawił jak wychodził 3 mandarynki ostatnio pani powiedziała ze reszty mam nie wydawać tylko dzidzi do skarbonki wrzucić ogólnie niektórzy to fajnie reagują ! albo sie pytają czy dam rade zorbić im zdjęcie chyba sie boją ze urodzę w trakcie

Justyna widzę żę Twoja dzidzia nadal uparcie główką u góry! Jestem ciekawa czy moja się odwróci,za tydzień mam wizytę to się dowiem,tak wogóle to chyba tylko my mamy jeszcze takie uparte dzidzie główkami do góry;-)

no uparta !!! dla mnie najgorsza ta niepewnośc i nerwy co będzie ! bo sam fakt ze bedzie cesarka jak cos przeraza mnie tak samo jak normalny poród !!!no jestem ciekawa jak Twoja !!! :-)

Agga24 -jedyne co mnie martwi to że..cholera tyle razy strzelałam,i to nie z byle jakiej spluwy a gościa zneutralizować nie mogłam

hahha!!! za drugim razem jak nabierzesz wprawy to jak terminator pójdziesz

 

[blizniaki2000]

Witajcie Dziewczyny

Jeny musze isc spac bo przeczytalam " jestes mała idiotką" i sobie mysle co na to Blizniaki hehehe...

Blizniaki a ten oklad to z czego ma mi zrobic? Z bambusa?

No mam nadzieję, ze sie wyspałaś i że okładzik był taki jak radziła Misiówka ze świerzych jajeczek, a z bambusa to ewentualnie nie "okładzik", a "wkładzik".:-)

Agawar my dajemy naszej córci dwa imiona - będzie Victoria Barbara, drugie imię po mojej babci
Dzisiaj miałam USG, mała jest długa i waży 8 funtów czyli 3,63 kg, objętość główki 9,54 cm, córcia mrugała powiekami i ćwiczyła oddechy.... ach już bym chciała ją mieć, więcej wymiarów z wrażenia nie pamiętam.
Miłej nocki

Renia, bardzo ładne imiona, a waga Córci jeszcze ładniejsza, szykuje się niezła "kruszynka", ale będzie dobrze, dasz sobie radę i już niedługo będziesz tulic Malutką.

Ja dzisiaj jestem wykonczona.
Od rana na badania krwi, oczywiscie mam ogromniastego siniaka i wygladam jak ćpunka . Potem pojechałam na usg tak czekałam ponad godzinę. Nastepnie poszłam pozałatwiec pare spraw i oczywiscie nic nie załatwiłam, potem do tesciowej i czekałam az ten mój wróci z pracy , prace skonczył o 19 swzybciutko na zakupy i do domu, wiec dzisiaj nic nie lezałam, wszystko mnie boli i nogi mam jak banie .

Siniora współczuję i mam nadzieję, ze dzisiaj będzie mniej aktywny dzień i dasz radę odpocząc.

wróciłam od lekarza po 20 i Liwii bajke przeczytałam i zaniemogłam na kanapie !! Generalnie dzidzia uparcie głową w góre, robili mi zapis i wyszły jakies skurcze i mam dalej brać fenoterol ! Położna powiedziała zeby tak z tydzień jeszcze poczekac bo szkoda dzidzi teraz ! Za tydzien znów na zapis i do lekarza mam nadzieje ze bedzie okazja bardziej pogadac bo dzis spieszył sie na cesarke i nie było czasu ! Paciorkowcem mam sie nie stresowac podstawa ze o nim wiemy i mam nie zwlekać tylko jak mi wody odejdą to migiem do szpitala bo muszą mieć czas podać ten antybiotyk !!!

Aj Justynka ochrzan tą swoją Dzidziulkę, niech się szybko odwraca i zrobi mamusi niespodziankę.
Cieszę sie, ze z tym paciorkowcem nie jest tak źle, wazne ze lekarze wiedzą co i jak i będą wiedzieli co zrobic z tym cholernikiem.

Czy mi sie wydaje czy dawno Kokusia nie zaglądała?

 

[blizniaki2000]

Ola 2in1, też masz zarypiste sny, mam nadzieję ze w następnym odcinku sprzątniesz ich

 

[Myszqa]

Kontrola!

Meldować się które jeszcze w dwupaku
Jak żadna z Was nie urodziła, to ja też przestanę wierzyć w tą pełnie :-)

Ja dziś również wyjatkowo mimo wstawania (z 4 razy) na siusiu nawet się wyspałam.

Jak już się kiedyś skarżyłam - mój Mężowy niemiłosiernie chrapie. Co oczywiście po nocach nieprzespanych mu wypominałam. I parę dni temu mówie mu, że znowu chrapał na co on do mnie, że ja też chrapię. No to sie oburzyłam - jak to JA chrapię? Ja nie chrapię. A nawet jeśli to dlatego, że jestem w ciąży i mam zapchany nos. Ale tak wogóle to ja nie chrapię i już!!!
Dziś w nocy słyszę jak mój mąż gada, więc się przebudziłam i pytam co on robi, na co on - nagrywam jak chrapiesz, puszczę Ci rano Niewiele się nad tym zastanwiając poszłam spać. I faktycznie dziś przy śniadanku wyjmuje telefon i z TAAAAAAAKIM uśmiechem na twarzy puszcza mi swoje nocne nagranie, z narracją (jest druga w nocy, moja żona twardo śpi i chrapie - posłuchajmy) i tu pojawia się moje piękne chrapanko. Uśmiałam się jak norka. Ale zapowiedziałam Miśkowi, że jak to nagranie puści komukolwiek, kiedykolwiek to się z nim rozwiodę. :-)
A ten mały podelec zaczął sobie pod nosem śpiewać: "koncert jesienny na dwa świersze..."

 

[ollcia82]

Dzień dobry wszystkim :-)
Myszqa, dobrego masz męża
Jak zwykle z rana oglądam "Opowieści o narodzinach". Ogląda to może któraś z Was? Ja po każdym odcinku stwierdzam, że dobrze byłoby rodzić w Kanadzie ;-)

 

[Agga24]

Kontrola!

Meldować się które jeszcze w dwupaku
Jak żadna z Was nie urodziła, to ja też przestanę wierzyć w tą pełnie :-)

Ja dziś również wyjatkowo mimo wstawania (z 4 razy) na siusiu nawet się wyspałam.

Jak już się kiedyś skarżyłam - mój Mężowy niemiłosiernie chrapie. Co oczywiście po nocach nieprzespanych mu wypominałam. I parę dni temu mówie mu, że znowu chrapał na co on do mnie, że ja też chrapię. No to sie oburzyłam - jak to JA chrapię? Ja nie chrapię. A nawet jeśli to dlatego, że jestem w ciąży i mam zapchany nos. Ale tak wogóle to ja nie chrapię i już!!!
Dziś w nocy słyszę jak mój mąż gada, więc się przebudziłam i pytam co on robi, na co on - nagrywam jak chrapiesz, puszczę Ci rano Niewiele się nad tym zastanwiając poszłam spać. I faktycznie dziś przy śniadanku wyjmuje telefon i z TAAAAAAAKIM uśmiechem na twarzy puszcza mi swoje nocne nagranie, z narracją (jest druga w nocy, moja żona twardo śpi i chrapie - posłuchajmy) i tu pojawia się moje piękne chrapanko. Uśmiałam się jak norka. Ale zapowiedziałam Miśkowi, że jak to nagranie puści komukolwiek, kiedykolwiek to się z nim rozwiodę. :-)
A ten mały podelec zaczął sobie pod nosem śpiewać: "koncert jesienny na dwa świersze..."

Nieźle Cię urządził ten Twój Mężulek

 

[edee24]

Ale naskrobałyście przez cały dzień!



My dajemy dwa, Jaś też ma dwa - drugie po swoim pradziadku, teraz drugie imię Hani będzie po jej nieżyjącej już babci (mojej teściowej).



Święte słowa Wy też nie macie łatwo przy naszych humorkach i hormonkach :-)

No a teraz relacja z mojej wizyty dzisiaj. Z malutką wszystko w jak najlepszym porządku. Sporo urosła od ostatniej wizyty, waży 3250 (dwa i pół tygodnia temu było 2600), więc spokojnie mogłaby się już urodzić. Wód płodowych na razie dużo, łożysko też ok. Ginka kazała mi odstawić leki, ale powiedziała, że raczej do dwóch tygodni nie urodzę, bo się małej przestało nagle śpieszyć ;-) Szyjka jeszcze zamknięta, choć dość miękka. Wizyty w gabinecie już nie mam. 24 listopada mam przyjść do szpitala na dyżur mojej gin i wtedy mnie przebada, jeśli oczywiście wcześniej nic nie będzie się działo.
Aha, i pobrała mi wymaz na paciorkowca, wyniki będę mieć w poniedziałek.
I mam z usg śliczną fotkę buźki, wieczorkiem wrzucę na wątek zdjęciowy.
I najlepsza - dla mnie - wiadomość: koniec z leżeniem i oszczędzaniem się. Wreszcie mogę wrócić do normalnego życia, hurrrrrraaaaa!

Bardzo się cieszę, że po wizycie super:-), ale duża Twoja "kruszynka" ;-), ciekawe ile mój Alan będzie ważył jak pójdę we wtorek na wizytę . I fajnie że już nie masz wizyty w gabinecie, tylko jak dotrwasz to już w szpitalu .
Powiedz mi jeszcze jak możesz co Ci gina mówiła o tym paciorkowcu, zrobiła wymaz i co gdzie po wyniki , i ile to jest płatne .

A ostatnie zdanie że koniec z leżeniem, też mi się baaaaardzo podoba , bo już się zaczynałam bać, że któraś z nas może nie dotrzymać do tej umówionej kawki , albo, że przypadnie nam się spotkać i pogadać "dopiero" na 9 piętrze ;-).

p.s. jeśli Kasia mówiła, że raczej do 2 tyg. nie urodzisz, to nie chciała byś poczekać na mnie ;-), razem było by nam razniej ;-) (zastanów się);-)