mia_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 740
ja przeważnie śpię albo na lewym albo na prawym boku. Na plecach raczej nie bo nawet jak na chwilkę sie położę to od razu brakuje mi powietrza i jest mi tak jakoś dusznoDziewczynki!!
mam pytanko. Słyszłam, że powinnyśmy spać na lewym boku, bo wtedy dzidzia jest najbardziej dotleniona, odżywiona. (ewentualnie na prawym - ale na lewym lepiej) Broń bosze na na plecach do dzidzia przygniata pępowinkę i jest niedotleniona - tak było napisane w tych czaopismach dla kobiet w cąiży. Ja jestem trochę podłamana - bo wygodnie mi się śpi na plecach - ostatnio... W dodatku ta moja ręka mnie b. boli i nie mogę inaczej:-(. A nawet jak się inaczej położę - to w nocy się budę na plecach... :-( A Wy??? Jak śpicie? na boku czy pleckach??
mówię ci że dziś to moja szefowa przesadziła ja rozumiem jak coś sie stanie to owszem ale z takimi pierdołami dzwonić to była już przesada, poza tym na moje miejsce jest zatrudniona babeczka która ponoć zna przepisy z prawa pracy a i wdrażałam ją prawie dwa miesiące w sprawy firm które prowadzimy, tak więc nie rozumiem takiego podejścia, najgorzej jest pracować u rodziny bo wtedy wykorzystują cię jak mogą, ciekawe jak to będzie jak urodzę, a może jak będę na porodówce to będę miała telefony z pracy...ale jestem złaSawka, też doskonale znam te sprawy niecierpiące zwłoki Dlatego juz sie zastanawiam jak to bedzie jak Malutka sie urodzi.
pytam się bo ja też mam cukrzyce ciążową ale mój lekarz nic mi nie mówił o ccpierwszy poród sn, zakonczył sie niefortunnie-dystocja barkowa( mały sie zaklinował barkami) ur sie w zamartwicy, 3 apg............. cud ze zyje, ale ma uszkodzona raczkę. nie miałam leczonej wtedy cukrzycy. teraz mam diete, insuline i takie tam, no i to plus 1 poród od razu mój gin powiedział że bedziemy ciąc.............. aże mam wielkiego mega okropnego stresa z tego powodu to inna bajka. jednak ja moge cierpiec, byle moje dziecko nie cierpiało................