squomage
Fanka BB :)
Tak wlasnie jest Rozmerto jak piszesz.Lekarze jak w ciazy chodzilam piali nad ma "Zdrowa dieta " i podczas karmienia tez i skod Alergia?Musi byc genetycznie -mowili ,bo moj maz ma na pylki (ale jak sie cale zycie sery je to nie dziwota).Dodam ze moje starszaki alergii nie maja nawet genetycznie.nie czytam informacji na opakowaniach o lukrecji i innych rzeczach. Uważam, że wszystko jest odpowiednio zrównoważone więc nie zaszkodzi. Trzeba sie trzymac jednego punktu widzenia, bo inaczej zwariowac mozna przykład: alergolodzy i dietetycy i pediatrzy zabraniaja dawać alergicznym dzieciom cielecinę i wołowinę, bo uczula, a moje dziecie z AZS je tylko cielecine no i indyka i jego skóra sie poprawia a nie pogarsza... wszystko odpowiednio doprawione i zrównoważone i jest ok. Co jeden to inna terioa więc ja trzymam sie naszej PP-owej
Teraz jak letem spotkalam jedna z lekarek do ktorych prywatnie chodzilam z malym, a ktora mnie z nim do prywatnej kliniki kierowala nie mogla sie nadziwic stanem jego skory.Oczywiscie z cala aprobata dla siebie bo mi namiary na klinike dala ,w ktorej nie bylam o czym ja poinformowalam aby z bledu wyprowadzic.Wiec jak?spytala -bo to niemozliwe zeby z takiego azs-u bez lekow wyjsc.Ano nabaknelam cos o pp .Wiec ona na to co maly je -a ja cielecine."niemozliwe "-krzyknela po czym powiedziala ze sie spieszy i uciekla.