FutureMummy
Nieogarnięta mama dwójki!
hej larvunia, twarda jestes. maly twój uparty to fakt, ale ja se tez nie certole. dzisiaj w przedszkolu jednemu nie wychodzila zabawa, to mowi, ze on juz nie chce....a ja mowie, nie ma nie chce i dalej.
kroma, twoja na pewno troszkę zazdrosna jest, ale niedlugo zrozumie, ze starsza i musi dawac przykład arkowi. moze to dla niej bedzie takie wyróżnienie i załapie. hehe ciekawe jak ja moją bede wychowywac. dzisiaj mi też dała do wiwatu.
ma ostatnio takie cos, ze szypie, przy jedzeniu, jak lezy i pije z butli, to lapką szczypie, az zdziera mi skóre. a teraz bada twarz kazdemu i przy tym tez szczypie. nie wiem czy to normalne, ale jak jej patrze w oczy, to mam wrazenie, ze czasem to nawet złoośliwie. dziś tak mnie złapała za usta, ze az ją ugryzłam leciutko. to aż wybałuszyła gały i zamyśliła się na chwilkę, ale chyba nie zrozumiała co chciałam jej przekazać hehe. ale mocniej jej nie ugryze, nie jestem az taka
ale dała mi dziś do wiwatu...naprawdę.
Katgen, megi - współczuje, ale teraz duzo chpruje osób. ja juz lepiej.
katgen - z kasą też współczuję, u mnie wrzesień był zęby w sciane. ale do lekarza musisz iść, może jakiś antybiotyk dostaniesz, może refundowany...nie ma co igrać ze zdrowiem. znaczy szkoda zdrowka o tak powiem. jestem z Tobą.
ide chyba spać. ahaaaaaaaaaa
zapomniałabym
dostałam śliczne różowe róże i wielką czekoladę z orzechami....na przeprosiny od męża. jutro wstawie fotke. 3 piękne różowe różyczki... oh...lubię się godzić. właśnie idę ;*
pa
kroma, twoja na pewno troszkę zazdrosna jest, ale niedlugo zrozumie, ze starsza i musi dawac przykład arkowi. moze to dla niej bedzie takie wyróżnienie i załapie. hehe ciekawe jak ja moją bede wychowywac. dzisiaj mi też dała do wiwatu.
ma ostatnio takie cos, ze szypie, przy jedzeniu, jak lezy i pije z butli, to lapką szczypie, az zdziera mi skóre. a teraz bada twarz kazdemu i przy tym tez szczypie. nie wiem czy to normalne, ale jak jej patrze w oczy, to mam wrazenie, ze czasem to nawet złoośliwie. dziś tak mnie złapała za usta, ze az ją ugryzłam leciutko. to aż wybałuszyła gały i zamyśliła się na chwilkę, ale chyba nie zrozumiała co chciałam jej przekazać hehe. ale mocniej jej nie ugryze, nie jestem az taka
ale dała mi dziś do wiwatu...naprawdę.
Katgen, megi - współczuje, ale teraz duzo chpruje osób. ja juz lepiej.
katgen - z kasą też współczuję, u mnie wrzesień był zęby w sciane. ale do lekarza musisz iść, może jakiś antybiotyk dostaniesz, może refundowany...nie ma co igrać ze zdrowiem. znaczy szkoda zdrowka o tak powiem. jestem z Tobą.
ide chyba spać. ahaaaaaaaaaa
zapomniałabym
dostałam śliczne różowe róże i wielką czekoladę z orzechami....na przeprosiny od męża. jutro wstawie fotke. 3 piękne różowe różyczki... oh...lubię się godzić. właśnie idę ;*
pa