LARVUNIU napisz na PW o co chodzi, ja się podpytam barowej księgowej, albo napisz na dziale eksperckim, tam są prawnicy którzy ci podpowiedzą
FUTURE spóźnione ale szczere STO LAT
JUSTYSIA88 witam!!! a skąd dokładniej jesteś, bo nas tu kilka spod gorzowa
I nie pamiętam co dalej miałam odpisac... eh... Nawet dokładnie nie nadrobiłam
Ja z M jak zwykle na stopie wojennej (burak), Kacper miał jednodniowy katar, dobrze że ju przeszło bo przedszkole dzisiaj godzinne zaliczył... W niedziele byliśmy z nim na żużlu, na początku mu się podobało, potem marudził, a później wyjśc nie chciał, ale fajnie ogólnie było
Oczywiście u mnie work, work, work...w czwartek i piątek wolne
a tak wogóle to tak sobie pomyślałam, może by jakieś spotkanko? tak myślałam o sobocie (3.09) albo niedzieli (4.09) co wy na to?
Pogoda fajna.... A ja w pracy siedze, wogóle dzisiaj jak weszłam na sale to zobaczyłam coś pokruszonego pod jednym stolikiem, ja patrze a to kafelka wywalona, i dziurka w podłodze w której korek siedzi (pod nami lokal robią) okazało się że coś tam przykręcali i się przebili... Wiertłem 30cm... szok, jaka podłoga tam cieńka... szczegół że wieczorem miałam jeszcze okazje odczu na własnych uszach jak sie nam do baru wwiercają... oj masakra, przez godzine mi brzęczało w głowie...
Dzisiaj zaliczyłam 19godzine jazd
było oki, troche byłam pod wordem, podglądałam egzaminowanych... masakra... potem jeszcze jedną kobitke z egzaminu wiozłam, i wyzywała bo oblała ją babka (u której kobiety bardzo żadko zdają)... I sie jeszcze bardziej zdenerwowałam, bo ja zaraz mam sie zapisywac, mieliśmy jutro jechac ale mysiałam przełożyc jazde bo nie mam z kim małego zostawic... eh, może to i dobrze... i tak min 3 podejścia sobie wróże...
Dobranoc kobitki