kroma
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Wrzesień 2010
- Postów
- 5 632
Future- mój mi padła na dworze i nawet się nie obudziła jak wózkiem go targałam na 2gie piętro. Fajnie wyszła z tym misiem, mała gwiazdka.
Befatka- w Anglii lubiłam te zakupy przed świąteczne, wyprzedaże i ich strojenie domów, no i obiady świąteczne w pracy, fajnie się przebierali i tacy szczęśliwi wszyscy tam są jak idą święta. A co do cen to faktycznie w UK tanio w porównaniu do zarobków, ja nawet do tej pory zamawiam prezenty z UK, bo taniej. Ale i tak strasznie tęskniłam i nie mogłam tam wysiedzieć, niby kraj ma to co nam brakuje, ale ja mam tu rodzinę. Gdyby nie ona to bym w UK została. A co do rodziny to ja jestem w PL, a ciotek też nie odwiedzam, też uważam ta sama droga, a one po obrażane.
Megi- Ja miałam tak samo, co do łóżeczka to się budził i w dzień to jak spał długo to wszędzie tylko nie w łóżeczku. Możliwe, że dzieci lubią ciepło, zapach bliskość, a w łóżeczku, nowa pościel, zimno. Ja w sumie Olkę uczyłam spać w łóżeczku jak miała już z 3 mce, a Arka jak miał z 2 mce. Ja sobie na początku odpuściłam i nie miałam z nauczaniem problemu, robiłam to stopniowo, w ogóle to Arek na początku tylko w bujaku zasypiał lub na rękach.
Befatka- w Anglii lubiłam te zakupy przed świąteczne, wyprzedaże i ich strojenie domów, no i obiady świąteczne w pracy, fajnie się przebierali i tacy szczęśliwi wszyscy tam są jak idą święta. A co do cen to faktycznie w UK tanio w porównaniu do zarobków, ja nawet do tej pory zamawiam prezenty z UK, bo taniej. Ale i tak strasznie tęskniłam i nie mogłam tam wysiedzieć, niby kraj ma to co nam brakuje, ale ja mam tu rodzinę. Gdyby nie ona to bym w UK została. A co do rodziny to ja jestem w PL, a ciotek też nie odwiedzam, też uważam ta sama droga, a one po obrażane.
Megi- Ja miałam tak samo, co do łóżeczka to się budził i w dzień to jak spał długo to wszędzie tylko nie w łóżeczku. Możliwe, że dzieci lubią ciepło, zapach bliskość, a w łóżeczku, nowa pościel, zimno. Ja w sumie Olkę uczyłam spać w łóżeczku jak miała już z 3 mce, a Arka jak miał z 2 mce. Ja sobie na początku odpuściłam i nie miałam z nauczaniem problemu, robiłam to stopniowo, w ogóle to Arek na początku tylko w bujaku zasypiał lub na rękach.