aneteczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2008
- Postów
- 2 223
WItam się
U nas dzis zaiegany dzień. Po pracy poszłam z Miskiem do parku kopernika(swoją drogą uwielbiam ten park)poszwendaliśmy się, młody pobiegał, potem chwilę na ławce nawet posiedział.Myślałam, że zmęczyłam dziecko, bo dobre 2 godz. tak byliśmy,a on dopiero teraz usnął, a energii w sobie ma za dwóch.
Ja też za chwilę idęsię kąpać i spać, bo niestety do prac jutro trzeba iść, ale dobrze, że to czwartek,do weekendu niedaleko.
larvunia- ja to się do tej pory małego boje samego zostawić i iść do osiedlowego sklepiku, a jak była malutki to juz wogóle,ale mój miał długo sapkę, więc ja musiałam stale nasłuchiwac czy wsio ok jest.
Kroma- ależ zrobiła sobie wycieczka i to jeszcze z dwójkądzieci. Ja do samochodem i tylko z jednym jak mam gdzieś doludzi jechać,to boje się zawsze, że młody będzie mi cyrki robił.
Madzia- to zła pogoda weekendowa u nas, to pewnie od was przyszła.
Ciacho - to sie zjarałaś, zazdroszczę, ja to nawet nie mam kiedy. Jak dzis poszłam z małym to wybrałam park który jest prawie w 100%zacieniony, żeby młody się nie prażył na słoncu.
A tak wogóle to pogoda dziś okropna, duchota, nawet delikatnego wietrzyku nie było.
U nas dzis zaiegany dzień. Po pracy poszłam z Miskiem do parku kopernika(swoją drogą uwielbiam ten park)poszwendaliśmy się, młody pobiegał, potem chwilę na ławce nawet posiedział.Myślałam, że zmęczyłam dziecko, bo dobre 2 godz. tak byliśmy,a on dopiero teraz usnął, a energii w sobie ma za dwóch.
Ja też za chwilę idęsię kąpać i spać, bo niestety do prac jutro trzeba iść, ale dobrze, że to czwartek,do weekendu niedaleko.
larvunia- ja to się do tej pory małego boje samego zostawić i iść do osiedlowego sklepiku, a jak była malutki to juz wogóle,ale mój miał długo sapkę, więc ja musiałam stale nasłuchiwac czy wsio ok jest.
Kroma- ależ zrobiła sobie wycieczka i to jeszcze z dwójkądzieci. Ja do samochodem i tylko z jednym jak mam gdzieś doludzi jechać,to boje się zawsze, że młody będzie mi cyrki robił.
Madzia- to zła pogoda weekendowa u nas, to pewnie od was przyszła.
Ciacho - to sie zjarałaś, zazdroszczę, ja to nawet nie mam kiedy. Jak dzis poszłam z małym to wybrałam park który jest prawie w 100%zacieniony, żeby młody się nie prażył na słoncu.
A tak wogóle to pogoda dziś okropna, duchota, nawet delikatnego wietrzyku nie było.