kroma
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Wrzesień 2010
- Postów
- 5 632
hejka
oj zimno i to wkurza bo nie mam jak z dzieciakami wyjść, ale mam nadzieję, że po takiej zimie przyjdzie piękna, ciepła wiosna.
Lavrunia- to tylko dwa dni, widać, że kochasz mocno męża. Zanim się obrócisz już wróci. Ja też nie lubię jak mojego nie ma, na szczęście nie wyjeżdża na dłużej niż jeden dzień, tylko czasem mi go brakuje popołudniu, bo on pracuje od popołudnia do późnego wieczora.
Mycha- ja na początku ciąży tylko spać bym mogła i też mi się nic nie chciało, hormony robią swoje, a na dodatek pogoda jeszcze cię dołuje. Musisz troszkę ochłonąć, bo dzidzia czuje. Zaraz zrobi się ciepło, bliżej niż dalej i nam wszystkim humorki się poprawią.
Katgen- jak laski mówią, ty szoruj do lekarza i przestań wymyślać, bo jeszcze nam w paranoję popadniesz.
A moje dzieciaki od 6 na nogach, już się przyzwyczaiłam, tylko młody wczoraj późno spać poszedł, kupa go obudziła i mama poszła spać o 12-tej, na szczęście wczułam się w książkę i mi jakoś czas zleciał.
Dzisiaj jakaś zadżumiona jestem, zaraz idę na spacer, bo oszaleję w tych murach, ile to można tynk wdychać.
oj zimno i to wkurza bo nie mam jak z dzieciakami wyjść, ale mam nadzieję, że po takiej zimie przyjdzie piękna, ciepła wiosna.
Lavrunia- to tylko dwa dni, widać, że kochasz mocno męża. Zanim się obrócisz już wróci. Ja też nie lubię jak mojego nie ma, na szczęście nie wyjeżdża na dłużej niż jeden dzień, tylko czasem mi go brakuje popołudniu, bo on pracuje od popołudnia do późnego wieczora.
Mycha- ja na początku ciąży tylko spać bym mogła i też mi się nic nie chciało, hormony robią swoje, a na dodatek pogoda jeszcze cię dołuje. Musisz troszkę ochłonąć, bo dzidzia czuje. Zaraz zrobi się ciepło, bliżej niż dalej i nam wszystkim humorki się poprawią.
Katgen- jak laski mówią, ty szoruj do lekarza i przestań wymyślać, bo jeszcze nam w paranoję popadniesz.
A moje dzieciaki od 6 na nogach, już się przyzwyczaiłam, tylko młody wczoraj późno spać poszedł, kupa go obudziła i mama poszła spać o 12-tej, na szczęście wczułam się w książkę i mi jakoś czas zleciał.
Dzisiaj jakaś zadżumiona jestem, zaraz idę na spacer, bo oszaleję w tych murach, ile to można tynk wdychać.
Ostatnia edycja: