reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gdzie śpią wasze 1.5 dzieci

Na 1,5 roku zrobiłam synkowi swój pokój. Co noc i tak wędrował do nas. Jak córka miała 1,5 roku to dołączyła do brata w pokoju. Teraz ma 2 lata i nadal co noc wędruje do nas 🙂 ale przynajmniej pół nocy mamy sypialnię dla siebie. Dzisiaj przyszli oboje spać z nami. Swoje łóżka mają, ale z naszego nikt ich nie wygania.
 
reklama
Synek ma 10,5 miesiąca i śpi z nami w łóżku. Karmię go piersią na na śpiocha, właściwie od początku śpimy razem, odkładanie mi nie wyszło. Łóżeczko stoi i służy jako przechowalnia rzeczy. Nie mam żadnego planu, kiedy młody wywędruje do swojego łóżeczka, natomiast jeśli chodzi o własny pokój to będzie to wymagało albo totalnego przearanżowania mieszkania, albo zmianę miejsca zamieszkania - zatem teraz w ogóle o tym nie myślę. Mnie się dobrze tak śpi, jedynie co to czuję jakąś nieokreśloną presję, że mały powinien spać oddzielnie, i z jednej strony jest mi tak dobrze, a z drugiej czuję, że odniosłam coś w rodzaju porażki.
Przytulam Cię mocno. 🤗 Może ta nieokreślona presja to jednak otoczenie?
Ja tę presję czułam, jak moje dziecko było malutkie (około 3-4 miesiące) i właśnie rodzina starała się delikatnie dać do zrozumienia, że to już najwyższy czas, żeby zacząć je odkładać do łóżeczka. A moje dziecko nie chciało spać odłożone i już! Dziś jak na to patrzę z perspektywy czasu, to cieszę się, że temu nie uległam i wsłuchałam się w to co ja czuję.
Spaliśmy we trójkę na 140x200 i to było problemem. 🤡 Teraz mamy większe łóżko, śpimy dalej we trójkę (dziecko ma 1 rok i 8 miesięcy) i ja się wysypiam, a dla mnie to jest bardzo ważne.
Także Kochana, nic nie zrobiłaś źle, ja wiem że czytając te historie mam, którym udało się wyprowadzić maluszka do osobnego łóżeczka/pokoju można wpaść w taki nastrój, ale pamiętaj, że każde dziecko jest inne. Rób dalej to co jest w zgodzie z Tobą, niezależnie czy to będzie współspanie, czy wyprowadzka malucha do własnego łóżeczka.
 
Prawda jest taka, że i tutaj każde dziecko jest inne. Nasza trzylatka niby śpi w swoim łóżeczku obok naszego, ale bywają noce, kiedy przychodzi do nas i śpi między nami, bo popiskuje za mną. A drugą, dwulatkę, cholera bierze jak ma z kimś spać. Mleko, pielucha, przytulić i odłożyć do swojego łóżeczka. Z jednej matki, z jednego ojca, wychowywane tak samo. Bądź mądra 😆 Róbcie tak, żebyście wszyscy byli zadowoleni, a przecież kiedyś przyjdzie ten moment, że się wyniesie.
 
Hej :) u nas synek ma ponad 1,5 roku i nadal śpi z nami w pokoju. My tez mamy to łóżeczko next2me ale to wieksze Forever i syn bardzo je lubi, jak wie ze idziemy spać to juz przy nim staje i czeka aż mu otworzę wrota 😄 ale do zaśnięcia zawsze jesteśmy tez potrzebni my, musi nas widzieć itd. Poza tym jeszcze dosc często sie budzi więc nie wyobrażam sobie, ze musiałabym w nocy do niego gdzieś dodatkowo wędrować 😛
20231005_231735.jpg

A tak to jest blisko nas, mozna szybko zareagować, żeby nie obudził od razu wszystkich w mieszkaniu, bo chlopak glos to ma donośny 😃
 
Synek (14 miesięcy) śpi z nami. Do 6 miesiąca życia spał w dostawce, a później podjęliśmy nieudane próby odkładania do łóżeczka😅 kolejne próby mieliśmy podjąć od września ale Synek poszedł do żłobka i uznaliśmy, że to zbyt duży stres więc śpi z nami dalej 🤷‍♀️
 
Synek ma 10,5 miesiąca i śpi z nami w łóżku. Karmię go piersią na na śpiocha, właściwie od początku śpimy razem, odkładanie mi nie wyszło. Łóżeczko stoi i służy jako przechowalnia rzeczy. Nie mam żadnego planu, kiedy młody wywędruje do swojego łóżeczka, natomiast jeśli chodzi o własny pokój to będzie to wymagało albo totalnego przearanżowania mieszkania, albo zmianę miejsca zamieszkania - zatem teraz w ogóle o tym nie myślę. Mnie się dobrze tak śpi, jedynie co to czuję jakąś nieokreśloną presję, że mały powinien spać oddzielnie, i z jednej strony jest mi tak dobrze, a z drugiej czuję, że odniosłam coś w rodzaju porażki.
Mamy podobnie... i z miejscem na pokój i z tym że śpi z nami. Ale po licznych próbach doszlam do wniosku że maluch potrzebuje jeszcze tej bliskości i trzeba to wytrwać. To nie jest nasza porażka- wręcz przeciwnie - Twoje dziecko do ciebie zaufanie i dlatego chce być blisko ciebie ❤
 
Synek ma 10,5 miesiąca i śpi z nami w łóżku. Karmię go piersią na na śpiocha, właściwie od początku śpimy razem, odkładanie mi nie wyszło. Łóżeczko stoi i służy jako przechowalnia rzeczy. Nie mam żadnego planu, kiedy młody wywędruje do swojego łóżeczka, natomiast jeśli chodzi o własny pokój to będzie to wymagało albo totalnego przearanżowania mieszkania, albo zmianę miejsca zamieszkania - zatem teraz w ogóle o tym nie myślę. Mnie się dobrze tak śpi, jedynie co to czuję jakąś nieokreśloną presję, że mały powinien spać oddzielnie, i z jednej strony jest mi tak dobrze, a z drugiej czuję, że odniosłam coś w rodzaju porażki.
To nie żadna porażka kochana! To szczęście dla dziecka i myślę, że też dla Ciebie. Wiem, że to siedzi w głowie ale trzeba to wykorzenić 🤎
 
Dziewczyny, tak jak kazda z Was napisała... do wszystkiego potrzeba czasu...nie uważam żeby była to jaka kolwiek porażka że nasze dzieci śpia z Nami ❤️ jest to sprawa indywidualna każdej z nas. Kochamy swoje dzieci, które potrzebują bliskości a my im ja dajemy. Takie jest moje zdanie. Oczywiście czasami sobie myślę że chciałabym mieć całe łóżko dla siebie 🙈 i przespać całą noc 😁 wstać o 9 i być wypoczęta 💪ale na wszystko przyjdzie czas 🙂 dziękuję każdej z osobna za te parę zdań ❤️
 
reklama
Hej! Mam pytanie do Was odnośnie współspania. Przeczytałam cały wątek i mam troszkę ulgę jednak🙂 synek 9,5 miesiaca spi ze mną. Do momentu zmiany łóżeczka (ok 4 miesiące) spał sam, później łóżeczko zmieniliśmy na szczebelkowe (z poprzedniego wyrósł) I niestety pomimo tego samego miejsca nie zaakceptował go. Jestem w domu praktycznie sama, mąż pracuje 2 dni na 1 wolny więc wspolspanie myślę uratowało mnie przed wykończeniem się 😉 do tego faktycznie ułatwia życie. Do setna. Mój problem polega na tym, że synek nie pozwoli mi wyjść z łóżka. Jest małą czujką 🙈 w dzień przy 2 drzemkach jestem uziemiona. W nocy gdy mocno zaśnie to jest szansa że coś mogę zrobić ale gdy tylko die obróci i wybada że mnie nie ma to jest płacz. Czy ktoś z Was tak miał? Jak dlugo to trwało? Chciałabym spróbować by w dzień spał sam bo już ciężko....
 
Do góry